A [Jezus] idąc wzdłuż wybrzeża Morza Galilejskiego, ujrzał dwu braci: Szymona, zwanego Piotrem, i Andrzeja, brata jego, którzy zarzucali sieć w morze, byli bowiem rybakami. I rzekł do nich: Pójdźcie za mną, a zrobię was rybakami ludzi! A oni natychmiast porzucili sieci i poszli za nim. —
On szedł w spiekocie dnia i szarym pyle dróg, A idąc uczył kochać i przebaczać. On z celnikami jadł, On nie znał, kto to wróg, Pochylał się nad tymi, którzy płaczą. Ref.: Mój Mistrzu, przede mną droga, Którą przebyć muszę tak, jak Ty. Mój Mistrzu, wokoło ludzie, Których kochać trzeba, tak jak Ty. Mój Mistrzu, niełatwo cudzy ciężar Wziąć w ramiona, tak jak Mistrzu, poniosę wszystko, Jeśli będziesz ze mną zawsze Ty. 2. On przyjął wdowi grosz i Magdaleny łzy, Bo wiedział, co to kochać i przebaczać. I późną nocą On do Nikodema rzekł: Że prawdy trzeba pragnąć, trzeba szukać. 3. Idziemy w skwarze dnia i w szarym pyle dróg, A On nas uczy kochać i przebaczać. I z celnikami siąść, zapomnieć, kto to wróg, Pochylać się nad tymi, którzy płaczą. ———————— Mój Mistrzu, naucz mnie nieść swój krzyż z pokorą i radością….
Tekst piosenki: 1. On szedł w spiekocie dnia i w szarym pyle dróg, a idąc uczył kochać i przebaczać. On z celnikami jadł, On nie znał, kto to wróg, pochylał się nad tymi, którzy płaczą. ref. Mój Mistrzu, przede mną droga, którą przebyć muszę tak, jak Ty. Mój Mistrzu, wokoło ludzie, których kochać trzeba tak, jak Ty. Mój Mistrzu, nie łatwo cudzy ciężar wziąć w ramiona tak, jak Ty. Mój Mistrzu, poniosę wszystko, jeśli będziesz ze mną zawsze Ty. 2. On przyjął wdowi grosz i Magdaleny łzy, bo wiedział, co to kochać i przebaczać. I późną nocą On do Nikodema rzekł, że prawdy trzeba pragnąć, trzeba szukać. ref. Mój Mistrzu, przede mną droga, którą muszę przebyć tak, jak Ty. Mój Mistrzu, wokoło ludzie, których trzeba kochać tak, jak Ty. Mój Mistrzu, nie łatwo cudzy ciężar wziąć w ramiona tak, jak Ty. Mój Mistrzu, poniosę wszystko, jeśli będziesz ze mną zawsze Ty. 3. Idziemy w skwarze dnia i w szarym pyle dróg, a On nas uczy kochać i przebaczać. I z celnikami siąść, zapomnieć, kto to wróg, pochylać się nad tymi, którzy płaczą. ref. Mój Mistrzu, przede mną droga, którą muszę przebyć tak, jak Ty. Mój Mistrzu, wokoło ludzie, których trzeba kochać tak, jak Ty. Mój Mistrzu, nie łatwo cudzy ciężar wziąść w ramiona tak, jak Ty. Mój Mistrzu, poniosę wszystko, jeśli będziesz ze mną zawsze Ty. x2
Ostatnimi laty często śpiewał „Mój Mistrzu”, ze słowami: On szedł w spiekocie dnia i szarym pyle dróg, a idąc uczył kochać ich przebaczać, i dalej, przede mną droga, którą muszę przebyć tak jak Ty. I przebył, zawierzając się opatrzności Bożej w słowach: Tobie oddaję moje trudne dziś i tajemnicze jutro.zapytał(a) o 18:54 Nuty piosenki ,,On szedł w spiekocie dnia"? Jeśli ktoś wie, prooszę podać. Dostanie się to, na co się zasłużyło. Może być po prostu np. c1 d1 e1 idt. ... Dźwięki. Proszę! NIE chwyty na nie, ale dzięki. ;)NUTY, nie chwyty. do, re, mi, fa, sol, la, si do, lub bardziej normalne:c, d, e, f, g, a, h, c. Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2011-03-18 13:37:03 Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 18:58 g D71. On szedł w spiekocie dnia i szarym pyle dróg, gA idąc uczył kochać i przebaczać. g D7On z celnikami jadł, On nie znał, kto to wróg, gPochylał się nad tymi, którzy płaczą. gRef.: Mój Mistrzu, przede mną droga, c DKtórą przebyć muszę tak, jak Ty. D7Mój Mistrzu, wokoło ludzie,Których kochać trzeba, tak jak Mistrzu, niełatwo cudzy ciężar c DWziąć w ramiona, tak jak Ty. D7Mój Mistrzu, poniosę wszystko, gJeśli będziesz ze mną zawsze On przyjął wdowi grosz i Magdaleny łzy,Bo wiedział, co to kochać i późną nocą On do Nikodema rzekł:Że prawdy trzeba pragnąć, trzeba Idziemy w skwarze dnia i w szarym pyle dróg,A On nas uczy kochać i z celnikami siąść, zapomnieć, kto to wróg,Pochylać się nad tymi, którzy wiem czy o to ci chodziło Uważasz, że ktoś się myli? lub1. On szedł w spiekocie dnia i w szarym pyle dróg, a idąc uczył kochać i przebaczać. On z celnikami jadł, On nie znał, kto to wróg, pochylał się nad tymi, którzy płaczą. Refren: Mój Mistrzu, przede mną droga, którą przebyć muszę tak, jak Ty. Mój Mistrzu, wokoło ludzie, których kochać trzeba tak, jak Ty. Mój Mistrzu,Paroles de la chanson Paweł Piotrowski On szedł w spiekocie dnia - Mój Mistrzu lyrics officiel On szedł w spiekocie dnia - Mój Mistrzu est une chanson en Polonais On szedł w spiekocie dnia i w szarym pyle dróg A idąc uczył kochać i przebaczać On z celnikami jadł On nie znał kto to wróg Pochylał się nad tymi którzy płaczą Mój Mistrzu przede mną droga którą przebyć muszę tak jak Ty Mój Mistrzu wokoło ludzie których kochać trzeba tak jak Ty Mój Mistrzu nie łatwo cudzy ciężar wziąć w ramiona tak jak Ty Mój Mistrzu poniosę wszystko jeśli będziesz ze mną zawsze Ty Idziemy w skwarze dnia i w szarym pyle dróg A On nas uczy kochać i przebaczać I z celnikami siąść zapomnieć kto to wróg Pochylać się nad tymi którzy płaczą Mój Mistrzu przede mną droga którą przebyć muszę tak jak Ty Mój Mistrzu wokoło ludzie których kochać trzeba tak jak Ty Mój Mistrzu nie łatwo cudzy ciężar wziąć w ramiona tak jak Ty Mój Mistrzu poniosę wszystko jeśli będziesz ze mną zawsze Ty Droits parole : paroles officielles sous licence Lyricfind respectant le droit d' des paroles interdite sans autorisation.
I w szczęściu wszelką nędzę, ukoi Pan, Bóg mój. 2. Bo Bóg radością moją, zbawieniem chce mi być, On szedł w spiekocie dnia - Mój Mistrzu
1 Droga Krzyżowa (pieśni w naszym Kościele) Śpiew na rozpoczęcieDroga Krzyżowa (pieśni w naszym Kościele) Śpiew na rozpoczęcie. On szedł w spiekocie dnia i w szarym pyle dróg a idąc uczył kochać i przebaczać. On z celnikami jadł, On nie znał kto to wróg pochylał się nad tymi, którzy płaczą Mój Mistrzu, przede mną droga, którą przebyć muszę tak jak Ty, mój Mistrzu, wokoło ludzie, których kochać trzeba tak jak Ty. Mój Mistrzu, niełatwo cudzy ciężar wziąć w ramiona tak jak Ty, mój Mistrzu, poniosę wszystko jeśli będziesz ze mną zawsze Ty2 Stacja I Jezus na śmierć skazanyPrzyprowadzili Go przed Piłatowy sąd, by sądzić niewinnego niebios Pana. Skazują Go na śmierć, choć nie znaleźli win w Jezusie naszym Mistrzu z Nazaretu Mój Mistrzu, przede mną droga, którą przebyć muszę tak jak Ty, mój Mistrzu, wokoło ludzie, których kochać trzeba tak jak Ty. Mój Mistrzu, niełatwo cudzy ciężar wziąć w ramiona tak jak Ty, mój Mistrzu, poniosę wszystko jeśli będziesz ze mną zawsze Ty3 Stacja II Jezus bierze krzyż na swoje ramionaPrzynoszą ciężki krzyż, znak hańby, wzgardy też, wkładają na ramiona Jezusowe. A on przyjmuje go z miłości za swój lud, by za nas umrzeć na górze Golgocie. Mój Mistrzu, przede mną droga, którą przebyć muszę tak jak Ty, mój Mistrzu, wokoło ludzie, których kochać trzeba tak jak Ty. Mój Mistrzu, niełatwo cudzy ciężar wziąć w ramiona tak jak Ty, mój Mistrzu, poniosę wszystko jeśli będziesz ze mną zawsze Ty4 Stacja III Jezus upada pod krzyżem po raz pierwszyTak opuszczony Pan z ciężarem naszych win posuwa się na górę Kalwaryjską. I swą miłością On ogarnia nas wszystkich, gdy pada pod ciężarem po raz pierwszy Mój Mistrzu, przede mną droga, którą przebyć muszę tak jak Ty, mój Mistrzu, wokoło ludzie, których kochać trzeba tak jak Ty. Mój Mistrzu, niełatwo cudzy ciężar wziąć w ramiona tak jak Ty, mój Mistrzu, poniosę wszystko jeśli będziesz ze mną zawsze Ty5 Stacja IV Jezus spotyka swoją MatkęPan szedł w spiekocie dnia i w szarym pyle dróg, i spotkał się z Maryją, Matka swoją W tak wielkim bólu swym, nie mówią do siebie, lecz pocieszają się słodkim wejrzeniem. Mój Mistrzu, przede mną droga, którą przebyć muszę tak jak Ty, mój Mistrzu, wokoło ludzie, których kochać trzeba tak jak Ty. Mój Mistrzu, niełatwo cudzy ciężar wziąć w ramiona tak jak Ty, mój Mistrzu, poniosę wszystko jeśli będziesz ze mną zawsze Ty6 Stacja V Szymon Cyrenejczyk pomaga dźwigać krzyż JezusowiJuż opadł Jezus z sił, dźwigając krzyż ciężki. więc obawiając się przedwczesnej śmierci, Szymona zmuszają, przebiegli oprawcy, by pomógł Jezusowi dźwigać krzyża. Mój Mistrzu, przede mną droga, którą przebyć muszę tak jak Ty, mój Mistrzu, wokoło ludzie, których kochać trzeba tak jak Ty. Mój Mistrzu, niełatwo cudzy ciężar wziąć w ramiona tak jak Ty, mój Mistrzu, poniosę wszystko jeśli będziesz ze mną zawsze Ty7 Stacja VI Św. Weronika ociera twarz JezusowiWtem z tłumu idzie ta, co zwą Weronika trzymając białą chustkę w swoich rękach. Ociera Panu twarz, Tę przenajświętszą twarz tak bardzo znieważoną przez złość ludzką. Mój Mistrzu, przede mną droga, którą przebyć muszę tak jak Ty, mój Mistrzu, wokoło ludzie, których kochać trzeba tak jak Ty. Mój Mistrzu, niełatwo cudzy ciężar wziąć w ramiona tak jak Ty, mój Mistrzu, poniosę wszystko jeśli będziesz ze mną zawsze Ty8 Stacja VII Jezus upada pod krzyżem po raz drugiUpadłeś Panie mój nie tylko jeden raz, lecz zawsze powstawałeś szybko z ziemi. Tym dałeś przykład nam, że trzeba szybko wstać, gdy ciężki grzech przygniecie naszą duszę. Mój Mistrzu, przede mną droga, którą przebyć muszę tak jak Ty, mój Mistrzu, wokoło ludzie, których kochać trzeba tak jak Ty. Mój Mistrzu, niełatwo cudzy ciężar wziąć w ramiona tak jak Ty, mój Mistrzu, poniosę wszystko jeśli będziesz ze mną zawsze Ty9 Stacja VIII Jezus pociesza płaczące niewiastyI szedł tak Chrystus Pan przez miasto niewdzięczne, wśród tłumów, które nań patrzyły wrogo. Bezsilne niewiasty tylko łzy roniły, a Jezus je pociesza prawdą Bożą Mój Mistrzu, przede mną droga, którą przebyć muszę tak jak Ty, mój Mistrzu, wokoło ludzie, których kochać trzeba tak jak Ty. Mój Mistrzu, niełatwo cudzy ciężar wziąć w ramiona tak jak Ty, mój Mistrzu, poniosę wszystko jeśli będziesz ze mną zawsze Ty10 Stacja IX Jezus upada pod krzyżem po raz trzeciPan szedł w spiekocie dnia i w szarym pyle dróg dźwigając ciężki krzyż na swych ramionach. Gdy opadł z wszystkich sił, u podnóża góry upada po raz trzeci Jezus drogi Mój Mistrzu, przede mną droga, którą przebyć muszę tak jak Ty, mój Mistrzu, wokoło ludzie, których kochać trzeba tak jak Ty. Mój Mistrzu, niełatwo cudzy ciężar wziąć w ramiona tak jak Ty, mój Mistrzu, poniosę wszystko jeśli będziesz ze mną zawsze Ty11 Stacja X Pan Jezus z szat obnażonyGdy stanął Chrystus Pan na szczycie Golgoty, przez Żydów z szat odarty, obnażony I gorzką żółcią też w pragnieniu pojony, by wypełniły się prawa litery. Mój Mistrzu, przede mną droga, którą przebyć muszę tak jak Ty, mój Mistrzu, wokoło ludzie, których kochać trzeba tak jak Ty. Mój Mistrzu, niełatwo cudzy ciężar wziąć w ramiona tak jak Ty, mój Mistrzu, poniosę wszystko jeśli będziesz ze mną zawsze Ty12 Stacja XI Pan Jezus do krzyża przybityJuż rozciągnęli Go na krzyżowym drzewie i przybijają ręce, nogi święte Ach Jezu, Panie mój, za moje to grzechy tak strasznie cierpisz lejąc krew najświętszą. Mój Mistrzu, przede mną droga, którą przebyć muszę tak jak Ty, mój Mistrzu, wokoło ludzie, których kochać trzeba tak jak Ty. Mój Mistrzu, niełatwo cudzy ciężar wziąć w ramiona tak jak Ty, mój Mistrzu, poniosę wszystko jeśli będziesz ze mną zawsze Ty13 Stacja XII Śmierć Pana Jezusa na krzyżuO cichy Baranku na krzyżu rozpięty oddajesz ducha swego w Ojca ręce I jeszcze po śmierci włócznią ugodzony w przenajświętsze Serce pełne miłości Mój Mistrzu, przede mną droga, którą przebyć muszę tak jak Ty, mój Mistrzu, wokoło ludzie, których kochać trzeba tak jak Ty. Mój Mistrzu, niełatwo cudzy ciężar wziąć w ramiona tak jak Ty, mój Mistrzu, poniosę wszystko jeśli będziesz ze mną zawsze Ty14 Stacja XIII Pan Jezus zdjęty z krzyża na ręce swojej MatkiO Niebieska Pani, Tyś pełna boleści, gdy trzymasz w świętych rękach swego Syna. I obmywasz łzami najświętsze rany te, które zadały nasze grzechy, złości Mój Mistrzu, przede mną droga, którą przebyć muszę tak jak Ty, mój Mistrzu, wokoło ludzie, których kochać trzeba tak jak Ty. Mój Mistrzu, niełatwo cudzy ciężar wziąć w ramiona tak jak Ty, mój Mistrzu, poniosę wszystko jeśli będziesz ze mną zawsze Ty15 Stacja XIV Pan Jezus do grobu złożonyNajbliżsi uczniowie wraz z Matką Bolesną składają martwe ciało w nowym grobie. I tak z wielkim bólem, żegnają się z Panem, który wybawił świat od śmierci wiecznej. Mój Mistrzu, przede mną droga, którą przebyć muszę tak jak Ty, mój Mistrzu, wokoło ludzie, których kochać trzeba tak jak Ty. Mój Mistrzu, niełatwo cudzy ciężar wziąć w ramiona tak jak Ty, mój Mistrzu, poniosę wszystko jeśli będziesz ze mną zawsze Ty
Ref. Mój Pan zawsze ze mną jest, Nie opuści mnie W chwili dobrej, jak i złej. On jest przyjacielem mym I bardzo chcę, by do końca wiódł przez życie mnie. 2. Biegłem drogą swą, Pan pokierował mną, On podał mi swe dłonie i wiódł przez życia tonie. 3.
Scenariusz apelu wielkanocnego 2016 z okazji 1050- lecia chrztu polski„1050 lat kroczymy z Jezusem ku Zmartwychwstaniu”REKWIZYTY:Stół, kielich, maca (chleb), drzewa, materiał na drogę, herb, krzyż, chorągiew zmartwychwstania, chrzcielnica, korona cierniowa, korona i płaszcz królewski, nagrania „Zwycięzca śmierci”, hymn światowych dni młodzieży 2016r., grzmotOBSADA Jezus-Anioł, dziecko II( Narrator INarrator IIDziecko I(Albert) Maryja Dziecko II i Jan Paweł II Dziecko III (St. Kostka), apostoł, św. KingaDziecko IV (Beyzym), święty Jan Paweł II, apostołDziecko V (Max), współczesny święty, apostołDziecko VI(Andrzej), apostoł, Kazimierz WielkiŚw. Albert Św. StanisławŚw. Beyzym i apostołŚw. Stanisław Kostka i apostołŚw. Maksymilian Kolbe i apostołŚw. Andrzej Bobola i apostoł Jan Kazimierz i apostoł Mieszko Jezus wchodzi na drogę. Idąc „pod prąd” zbliża się do stołu, za nim idą apostołowie.„Mój mistrzu”1. On szedł w spiekocie dnia i w szarym pyle dróg,a idąc uczył kochać i z celnikami jadł, On nie znał, kto to wróg,pochylał się nad tymi, którzy Mój Mistrzu,przede mną droga, którą przebyć muszę tak, jak Mistrzu,wokoło ludzie, których kochać trzeba tak, jak Mistrzu,nie łatwo cudzy ciężar wziąć w ramiona tak, jak Mistrzu,poniosę wszystko, jeśli będziesz ze mną zawsze I :Dwa tysiące lat temu w dalekim kraju Bóg wypełnił to, co obiecał już w Syn Boży plan realizujeCzłowiekowi zbawienie II:Niecałe tysiąc lat później Do tego planu zbawieniaDołącza Mieszko ze swoim ludemOtwierając nam drogę do Mieszko śpiewają pieśń kieruje się ku kiedyś inną drogą, De Czas powoli mijał mi. AD (GD) Lecz spotkałem na niej Kogoś, De Kto zachwycił Sobą mnie. AD (GD)Ref.: Pan powiedział: Ty pójdź za Mną Przez zwyczajne, szare dni. Nie bój się, Ja będę z tobą, Anioł wnosi chrzcielnicę Niech nie będzie smutno Ci wszystko ofiarować, Twoim wiernym uczniem być Wszystkich kochać Twą miłością. Przyklęka przed Jezusem na jedno kolano Panie, proszę – dodaj sił!Jezus chrzci Mieszka a anioł ustawia chrzcielnicę obok GolgotyNARRATOR IA ponieważ u Boga nie ma nic niemożliwego...Połączmy te dwa wydarzenia, robiąc jedną drogą zbawienia idzie do wieczernika siadaSCENA „Wieczernik”NARRATOR IIW Wieczerniku Pan Jezus,Zanim poszedł na mękę,Nalał wody w miednicę,Biały ręcznik wziął w swoim apostołom ,Choć im bardzo był drogi,Uklęknąwszy niskoUmył i wytarł nogi. Wchodzi św. ALBERT pomaga Jezusowi a potem podchodzi do publiczności z wyciągniętą ręką DZIECKO I:Brat Albert trudną w życiu przeszedł drogęW sercu nosił krwawe bliznyChciał wolności –stracił nogę, Stracił zdrowie dla ojczyzny. Z nieba dostał polecenie, by tam gdzie się losy ważąPomóc braciom swym nędzarzom Podchodzi do widowni żebrze: ALBERT:„Dla biednych zbieram, dla biednych,dla najbiedniejszych w przytułku mam chorych i głodnych,więc datki, najmniejsze choć, nieście”.Wyciąga chleb i wracając do stołu podaje Jezusowi. Staje obok stołuNARRATOR IW Wieczerniku Pan Jezus,Zanim poszedł na mękę,Wlał wina do kielichaI chleb biały wziął w rękę. podchodzi ŚW. STANISŁAW przyłącza się do Jezusa z nim mówiąc słowaModlił się, błogosławiłI rzekł: „TO MOJE CIAŁO !TO JEST MOJEJ KRWI KIELICH !”I tak już pozostało. DZIECKO II Tysiąc lat późniejBiskup StanisławPrzelewa swoją krewPrzeciwstawiając się tyrani królaŚciąga na siebie śmierćNARRATOR I:Gdy Jerozolima tonęła już w mrokuI ciemność spowiła ogrodu podnóżeJezus rzekł do uczniów: POWSTAŃCIE, IDZIEMY CHCĘ Z OJCEM SPOTKAĆ SIĘ NA OLIWNEJ GÓRZE. Podczas piosenki uczestnicy wieczerzy przechodzą wolno do ogroduOn przyjął wdowi grosz i Magdaleny łzy,bo wiedział, co to kochać i późną nocą On do Nikodema rzekł,że prawdy trzeba pragnąć, trzeba Mój Mistrzu,przede mną droga, którą przebyć muszę tak, jak OGRÓDNARRATOR II:Tam zostawia uczniów, prosi o czuwanie uczniowie drzemiąSam klęcząc przy skale bardzo się zasmuciłW żarliwej modlitwie prosi swego OjcaBy kielich goryczy od niego odwróciłKrwawe krople potu otarł z swego czoła Anioł wnosi cierniową koronęGdy anioł się zjawia, rozmawia o męceTWOJA WOLA OJCZE NIECH SIĘ WSZAK STANIEwymawia te słowa w bólu i udręce Dołącza św. Stanisław KostkaDZIECKO III:Młodziutki ciałem, dojrzały duchemStanisław Kostka-Patron młodzieżyZostawia bez żalu ziemskie uciechy, Maryja podaje mu rękę by za tym, co pragnie podążać w życiu Droga daleka, trudy, choroby- nie zniechęcają JegoBo szczęście wieczne na końcu tej drogi i miłość w sercu do NIEGO3. Idziemy w skwarze dnia i w szarym pyle dróg,a On nas uczy kochać i przebaczać. Pojawia się postać Maryji stojącej z bokuI z celnikami siąść, zapomnieć, kto to wróg,pochylać się nad tymi, którzy Mój Mistrzu,przede mną droga, którą przebyć muszę tak, jak DROGA KRZYŻOWANARRATOR I:Różne są drogi piaskowe, Wchodzi Anioł z krzyżem dla JezusaDrogi kamienneLub jest jedna,Droga jedyna –Droga Krzyżowa Dołącza Jan KazimierzBoskiego Pan Jezus krzyż na ramionaBo, na tym krzyżu za ludzi na krzyżu Jezu, Ci trzeba,By na otworzyć bramy do nieba. wchodzi Beyzym towarzyszy JezusowiDZIECKO IVDlaczego śpieszysz, Janie Beyzymie,Czemu kierujesz drogi pielgrzymie,Na niegościnny daleki lądGdzie głód i nędza, straszliwy trąd? BEYZYM Idę ratować Chrystusowych braci,bo któż biedniejszy, jak nie IVDlaczego śpieszysz na Madagaskar?Do ludzi, którym los nie był się nie boisz, że zachorujesz? Czemu swe życie im ofiarujesz? BEYZYM Idę ratować Chrystusowych braci,bo któż biedniejszy, jak nie I: Droga najdalszaZe wszystkich dróg,Wybrał ją Jezus –Człowiek i Bóg ...Idzie Pan Jezus Drogą Krzyżową, Jezus potyka się-przysiadaTrzy razy pada, wstaje na nowo Dołącza św. Maksymilian-podtrzymuje JezusaDZIECKO V Ojciec Maksymilian ze Zduńskiej WoliIdzie z Tobą, drogą obozową Maryja wspiera MaksymilianaDając przykład wielki, największy z możliwych:oddając jak TY życieby ratować II:Trzeci raz Jezus na drodze Go, ciągnie katów śmierci już się przybliża,Kaci przybiją Pana do krzyża. Dołącza św. Andrzej pomaga oprzeć krzyż i stanąć przed nim JezusowiDZIECKO VI :Obrońco wiary, Andrzeju BoboloBłogosławiony Polski Męczenniku,Któremu na skroń sam Bóg aureolęWłożył za trudy i męki bez likuOkrutne razy, męki i cierpieniaZniosłeś w najwyższej ducha cierpliwości,Stałeś się dla nas wzorem poświęcenia,Wzorem - miłości;Cisza- wszyscy patrzą na Jezusa. Jezus zwraca się do MatkiJEZUS:Maryjo moja matko, bądź im teraz MATKĄ Jan Kazimierz podchodzi do Maryji JAN KAZIMIERZJa Jan Kazimierz tron mój Tobie samej oddam i będę Cię uważał za swoja Panią i Najwyższą Królową, a nieustannie Twej opiece będę polecał lud ten przez Ciebie mi powierzony. Wspieraj mnie i to Królestwo – już nie moje, lecz Twoje”.oddaje jej Koronę i pokłonNAGRANIE GRZMOTUWszyscy zwracają się do JezusaWSZYSCY:Jezu Miłosierny,Przez Krew Twą i Rany,Przebacz – któryś za nasBył II :Szli święci przez Polskę, szli kapłani i królewicze,szli biedni i bogaci dołączają: św. Kinga , Jan Paweł II, współczesny człowiek-dzieckonikt ich dziś nie zliczy. Szli święci przez Polskęi do dzisiaj tak wędrują,jak Boże latarnie drogę do Jezusanam piosenki anioł podchodzi do Jezusa, dzwoniąc dzwonkiem wręcza królewską koroną, odbiera cierniową, narzuca królewski płaszcz, wręcz chorągiewZwycięzca śmierci piekła i szatanaWychodzi z grobu dnia trzeciego z rana Jezus schodzi z krzyżaNaród niewierny trwoży się przestraszaNa znak Jonasza - Alleluja! O!Ziemia się trzęsie straż się grobu miesza Anioł zstępuje niewiasty pociesza Święci powstająPatrzcie jak mówi grób ten pusty zostałPan z martwych powstał - Alleluja! O!Święci śpiewająPrzez Twe chwalebne Chryste zmartwychwstanieDaj w łasce Twojej wszystkim nam wytrwanieI w Twojej chwale z Tobą tam będziemyZMARTWYCHWSTANIEMY! Alleluja! O! Jezus staje przed nim jako król BISKUP:Dzięki Ci składamy, Panie, święci pochylają głowyŻeś skonał na krzyżu za nas,By potem przez ZmartwychwstanieNiebo otworzyć dla Twe święte ZmartwychwstanieBłogosław Chryste polski lud,Chcemy Cię mieć Królem, Panie,By się wytrwania spełnił błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; święci przybliżają się do Jezus- układają do tańcabyłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie". Święci patrzą zdziwieni jedni na drugichWszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili".NARRATOR I:«Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli?» NARRATOR II:«To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty, i w krwi Baranka je wybielili. Dlatego są przed tronem Boga i ...Nie będą już łaknąć ani nie będą już pragnąć, i nie porazi ich słońce ani żaden upał, i poprowadzi ich do źródeł wód życia: i każdą łzę otrze Bóg z ich oczu».DZIECKO V: Bądźmy, przeto zapewnieni, Że choć kiedyś grobu obudzeni, Razem z Nim że potem już bezpiecznie, Z Bogiem żyć będziemy wiecznie. WSZYSCY: O ZWYCIĘZCO NASZ I PANIE, DAJ NAM ŚWIĘTOWAĆ W POLSCE JUŻ 1050 TWOJE ZMARTWYCHWSTANIEtaniec 1. Wznoszę swe oczy ku górom, skądPrzyjdzie mi pomoc;Pomoc od Pana, wszak Bogiem OnMiłosiernym jest!2. Kiedy zbłądzimy, sam szuka nas,By w swe ramiona wziąć,Rany uleczyć Krwią swoich ran,Nowe życie tchnąć!Błogosławieni miłosierni,albowiem oni miłosierdzia dostąpią!3. Gdyby nam Pan nie odpuścił win,Któż ostać by się mógł?Lecz On przebacza, przeto i myCzyńmy jak nasz Bóg!4. Pan Syna Krwią zmazał wszelki dług,Syn z grobu żywy wstał;„Panem jest Jezus” – mówi w nas to widzi świat!Więc odrzuć lęk i wiernym bądź,Swe troski w Panu złóżI ufaj, bo zmartwychwstał i wciążŻyje Pan, Twój Bóg!Kazimierz Wielki przynosi herb Krościenka daje narratorowi i mówi:KAZIMIERZ WIELKIChrystus zmartwychwstał!NARRATOR IPrawdziwie WIELKIJa Kazimierz WielkiKról państwa polskiegoDaję wam krościenczanie Jako herb miasteczkabaranka wielkanocnego Niech ten znak zmartwychwstania PańskiegoProwadzi was pośród zawiłych drógProsto do NIEGONarrator I przyjmuje herb, lekko się pokłoniŚWIĘTY STANISŁAW KOSTKAW te piękne święta gdy Pan zmartwychwstanie życzę Wam: żurku smacznego, baranka cukrowego, pisanek wymarzonych, świąt mile spędzonychi dyngusa tak na prawdę - radości ze spotkania się nie zgubi wśród wielu pisanekŚwiąt sens prawdziwy - Jezus - Marta Wolska
Tyś szedł w spiekocie dnia i szarym pyle, a ludzie na jerozolimskich ulicach szydzili z Ciebie. Pot zalewał Twoje oczy, Panie Jezu Ty upadasz pod ciężarem krzyża. W minionym XX wieku jakże często spotykaliśmy się z przykładami szydzenia z siebie, zaprzeczenia w istnienie Boga, kreowania materialistycznego spojrzenia na świat.''On szedł w spiekocie dnia i w szarym pyle dróg, a idąc uczył kochać i przebaczać''- to słowa pieśni napisanej przez Jana Pawła II. W Skoczowie spiekoty i kurzu nie było, jednak prawda o miłości ukryta w rozważaniach była najważniejszym elementem Skoczowskiej Drogi Krzyżowej. Co roku w ostatni piątek przed Wielkim Tygodniem skoczowianie gromadzą się pod kościołem śś. Ap. Piotra i Pawła w Skoczowie. Stamtąd udają się na skoczowskie Wilamowickie Wzgórze. Skoczowska Droga Krzyżowa to już tradycja. Tak było i w ubiegły piątek 30 marca 2012r. W nabożeństwie uczestniczą wierni i kapłani ze wszystkich skoczowskich parafii. Na początku procesji niesiony jest drewniany krzyż, za nim wierni i kapłani. Droga na wzgórze ma przypominać o tej sprzed prawie dwóch tysięcy lat. Wierni rozważając poszczególne stacje Drogi Krzyżowej docierają do celu – Kaplicówki. Co roku w nabożeństwie bierze udział tłum wiernych. Tak też było i tym razem. KOD Komentarze 0 Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Zobacz regulamin Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze. Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.Brałeś dziateczki w objęcia Swe; Patrz, tu przed Tobą stoi Twe dziecię, Do Serca Twego przytul i mnie! 2. Byłeś dzieciątkiem Ty wielki Boże! W żłóbku płakałeś nad światem złym. Nie płacz, Dzieciątko! Ja Ci w pokorze, Serce me daję! Ty mieszkaj w nim! 3. Kto by u siebie dziecię przyjmował, Rzekłeś, że wtenczas przyjmuje
kontakt@ 380 4321Na wpłatę za zakupione przedmioty czekamy 7 dni kolejnych, po tym czasie rozpoczynamy procedurę zwrotu życzenie Klienta wystawiamy Fakturę VAT w formacie ALBPPLPW 89 2490 0005 0000 4530 6884 6364Przelew na konto bankowePayU w przypadku przelewu zwykłego w tytule przelewu należy podać Login konta lub numery aukcji, brak tych danych może spowodować opóźnienie nadania adresowe należy przekazać wyłącznie poprzez "formularz zapłaty i dostawy"Wszystkie dane do wysyłki pobierane są bezpośrednio z formularza interesie Kupującego leży podanie prawidłowych danych umożliwiających kontakt i dostarczenie zamówionego tylko sprzedaż wysyłkową, nie ma możliwości odbioru zostaje zrealizowane najpóźniej następnego dnia roboczego po zaksięgowaniu pełnej kwoty transakcji (kwota zakupu towaru + koszty przesyłki).Zakupione przedmioty na kilku aukcjach i zaadresowane na ten sam adres wysyłamy w jednej paczce. PROWADZIMY TYLKO I WYŁĄCZNIE SPRZEDAŻ WYSYŁKOWĄMożliwość bezpłatnego odbioru w paczkomacie w Gdyni - więcej szczegółów w zakładce "informacje od sprzedającego"Witamy Serdecznie na Naszej aukcjiPrzedmiotem aukcji jest:ON SZEDŁ W SPIEKOCIE DNIA I W SZARYM PYLE DRÓGWYDAWCA: .WAGA: złKod przedmiotu: PB4/D096Zdjęcia są integralną częścią opisu przedmiotu, dlatego nie wszystkie szczegóły widoczne na zdjęciach będą uwzględnione w opisie tekstowym. Odcień koloru przedmiotu na zdjęciu może odbiegać od stanu występuje rozbieżność pomiędzy tytułem książki na zdjęciu a tytułem aukcji. W takim przypadku prosimy o zgłoszenie zaistniałej na nasze aukcje
Już teraz we mnie kwitną Twe ogrody Religijne tekst piosenki oraz tłumaczenie. Obejrzyj teledysk z Youtube i posłuchaj mp3 z YT. Sprawdź chwyty na gitarę. Dodaj Swoją wersję tekstu i chwyty gitarowe.
Mój Mistrzu - pieśń, tekst, wykonanie Pieśń wielkopostna Mój Mistrzu po raz pierwszy ukazała się w Śpiewniku pielgrzymkowym Złotej Grupy Radomskiej. Autor pieśni Mój Mistrzu nie jest znany, jak również kompozytor melodii pieśni Mój Mistrzu pozostaje nieznany. Pieśń Mój Mistrzu w przepiękny sposób opisuje życie Pana Jezusa, który na ziemię przyszedł powołać "grzeszników a nie sprawiedliwych".1. On szedł w spiekocie dnia i w szarym pyle dróg, a idąc uczył kochać i z celnikami jadł, On nie znał, kto to wróg, pochylał się nad tymi, którzy płaczą. Ref.: Mój Mistrzu, przede mną droga, którą przebyć muszę tak, jak Mistrzu, wokoło ludzie, których kochać trzeba tak, jak Mistrzu, niełatwo cudzy ciężar wziąć w ramiona tak, jak Mistrzu, poniosę wszystko, jeśli będziesz ze mną zawsze Ty. 2. On przyjął wdowi grosz i Magdaleny łzy, bo wiedział, co to kochać i przebaczać. I późną nocą On do Nikodema rzekł, że prawdy trzeba pragnąć, trzeba Mój Mistrzu, przede mną droga, którą muszę przebyć tak, jak Mistrzu, wokoło ludzie, których trzeba kochać tak, jak Mistrzu, niełatwo cudzy ciężar wziąć w ramiona tak, jak Mistrzu, poniosę wszystko, jeśli będziesz ze mną zawsze Ty. 3. Idziemy w skwarze dnia i w szarym pyle dróg, a On nas uczy kochać i z celnikami siąść, zapomnieć, kto to wróg, pochylać się nad tymi, którzy Mój Mistrzu, przede mną droga, którą muszę przebyć tak, jak Mistrzu, wokoło ludzie, których trzeba kochać tak, jak Mistrzu, niełatwo cudzy ciężar wziąść w ramiona tak, jak Mistrzu, poniosę wszystko, jeśli będziesz ze mną zawsze Ty. x2
Śpiew: „On szedł w spiekocie dnia… Mój Mistrzu” Prowadzący: Wstańcie, chodźmy! – posłuszni Twemu wezwaniu wyruszamy dziś z Ogrojca, aby być z Tobą w pałacu Piłata, na drodze krzyżowej i na Golgocie, aby czuwać przy Twoim grobie i doświadczyć potęgi Twego zmartwychwstania.
1.Piotrek ćwiczy na bieżni. W poniedziałek przez pół godziny szedł w tempie 6 km\\h. Ile kilometrów przeszedł?2. We wtorek Piotrek postanowił przyśpieszyć i w ciągu pół godziny przebył 4 km. Z jaką prędkością się poruszał?3.W środę Piotrek przeszedł na bieżni 2,5 km, poruszając się z prędkością 5 km\\h. Jak długo chodził?Proszę o obliczenia. Daję najj
Na mel."Idziesz w spiekocie dnia" 1.Chodzisz w spiekocie dnia i w szarym pyle dróg, wokoło ludzie,którzy Cię kochają. Odejdziesz od nas już, pocieszyć innych chcesz, wszak oni także Cię czekają. Ref. O Matko,przede mną droga, którą przebyć chciałbym tak jak Ty. O Matko,wokoło ludzie, których kochać chciałbym tak jak Ty.
15K likes, 112 comments - dodoknitter on November 22, 2023: "Skóra mojego kierowcy pachniała mydłem - słodkim, kwiatowym, tak intensywnym, że nie sposób"
Opis: Przygodne i pielgrzymkowe. Pobierz pliki. Plik. Nazwa utworu. Typ pliku. Mój Mistrzu (On szedł w spiekocie dnia) PDF tonacja 1. Mój Mistrzu (On szedł w spiekocie dnia)
On szedł w spiekocie dnia i w szarym pyle dróg, a idąc, uczył kochać i przebaczać. 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w
1. Kiedyś ujrzę Cię pewnego dnia, twarzą w twarz z Tobą spotkam się i zaśpiewam chwały pieśń dla Ciebie, którą chcesz usłyszeć z moich ust. Ref. Hosanna, Alleluja. /2x 2. I zamieszkam z Tobą już na zawsze w mieszkaniu, które dla mnie masz. Po zielonych pastwiskach wieczności z Tobą będę chodził Panie mój. Edytuj tekst
Lectio Divina, środa, 18 sierpnia 2021 Modlitwa kontemplacyjna objawia, że Bóg jest Bogiem nieskończonego miłosierdzia. Jeśli cię to nie przekonuje, wiedz, że prawda ta wyznacza zasadniczy kierunekWykorzystano fragment filmu z mini-serialu "Biblia" (2013).Utwór pochodzi z płyty Jacka Sadowskiego pt. "Przesłanie."Kontakt e-mail: jacksadowsky@wp.pl⋟ ⋞"MóNsk2KQ.