🥳 Jak Oswoić Psa Z Noworodkiem

Przewodnikiem psa w okresie socjalizacji jest najpierw hodowca a potem właściciel. Jeśli pierwszy z nich uczciwie wykonał swoje zadanie, drugiemu pozostanie kontynuowanie jego pracy. W przypadku, gdy szczenię nie było przez hodowcę socjalizowane, albo co gorsze dorastało bez kontaktu z ludźmi lub było źle traktowane, nowy opiekun Jak chronić psa przed nowotworem ? Wprawdzie nie przeprowadza się badań psów pod kątem profilaktyki antynowotworowej, ale to nie znaczy, że należy przyjąć filozofię „co będzie, to będzie”. Jest cały szereg czynników, o których wiadmo, że nie tylko stwarzają sprzyjające warunki dla rozwoju chorób nowotworowych, ale są ich niekwestionowaną przyczyną. Bardzo ważne jest zdrowe żywienie. Podobnie jak ludzie, również psy są narażone na działanie czynników rakotwórczych, obecnych w produktach spożywczych. W licznych programach telewizyjnych edukuje się społeczeństwo, żeby wyrobić nawyk zdrowego żywienia. Powoli zaczyna się również mówić o jakości pożywienia dla zwierząt. Nie ulega wątpliwości, że najwygodniejsza jest sucha karma, bo pozwala dostosować ilość i rodzaj składników do konkretnych potrzeb psa na każdym etapie jego życia. Trzeba mieć jednak świadomość, że karma karmie nierówna. Jest na rynku wiele marek, które powinno się omijać z daleka, pełne „produktów pochodzenia zwierzęcego” czyli odpadów poubojowych, które nie mają nic wspólnego z mięsem, ale za to szczodrze uzupełnionych środkami konserwującymi polepszającymi smak, kolor. Należy czytać etykiety i nie dać się zwieść formule „środki konserwujące dozwolone przez Unię Europejską, bo niestety Unia, która z wielką powagą zajęła się problemem krzywizny banana i ogórka i każdy zakrzywiony nakazała odrzucać, na stosowanie chemicznych konserwantów przymyka oczy. Prowadzone w Stanach Zjednoczonych badania wykazały, że główną przyczyną znacznego wzrostu zachorowań psów na nowotwory jest BHA BHT i ethoxyquina, powszechnie używane do konserwowania karm dla psów. Każda karma wymaga użycia środka, który gwarantuje utrzymanie świeżości, ale jedynym, choć dużo droższym i dlatego niezbyt przez wielu producentów lubianym, naturalnym środkiem konserwujacym jest witamina E. Jeśli tej informacji nie ma na etykiecie, to znaczy, że karma jest chemicznie konserwowana, bo gdyby była, producent bez wątpienia by się tym pochwalił. Czynnikiem, który sprzyja powstaniu nowotworu skóry jest silne nasłonecznienie, pod tym względem u psów jest podobnie jak u ludzi. Nie popełniajmy więc błędu i nie obcinajmy za bardzo psiej sierści na lato, bo nieprzyzwyczajona do silnej ekspozycji słonecznej skóra jest bardzo delikatna i może ulec poparzeniu. Jeśli zabieramy psa na wakacje, w upalny dzień smarujmy jego truflę nosową kremem zawierającym filtr UV, może być ten sam, którego używa jego właściciel. Najbardziej narażone są psy o jasnej trufli nosowej i oczywiście wszystkie nagie psy, w przypadku których należy zachować szczególne środki ostrożności i nie wyprowadzać ich w samo południe. I wreszcie problem, który budzi dużo emocji i jest częstym przedmiotem dyskusji i sporów – czy sterylizacja zapobiega powstaniu nowotworów. Tak i zostało to wielokrotnie potwierdzone. Niestety wiele osób ma opory przed podjeciem decyzji o sterylizacji, mimo że mają na co dzień wiele problemów z ropomaciczem i ciążami urojonymi. Niestety ciągle jeszcze pokutuje przekonanie, że najlepszym lekiem na ciąże urojone jest macierzyństwo i bardzo wielu właścicieli suk trudno przekonać, że jest to bzdura, bo ciąża i wydanie na świat potomstwa jeszcze bardziej rozbudza instynkt macierzyński. Co się tyczy suk najczęstszym rodzajem nowotworu są guzy gruczołu mlekowego, z czego większość to nowotwory złośliwe, dające przerzuty do innych narządów, bardzo źle rokujące. Jest to jednocześnie jeden z nielicznych nowotworów, któremu skutecznie można zapobiec. Tym lekiem na całe zło jest sterylizacja, która zawsze zmniejsza ryzyko wystąpienia guzów gruczołu mlekowego, ale przeprowadzona przed pierwszą cieczką redukuje je do 0,05%, czyli praktycznie do zera. Sterylizacja wykonana między pierwszą a drugą cieczką zmniejsza to ryzyko do 8%, natomiast między drugą a trzecią do 25%. Później też warto się na nią zdecydować, bo choć efekty nie są już tak spektakularne, to sterylizacja zawsze całkowicie likwiduje problem ropomacicza oraz ryzyko powstania złośliwych nowotworów układu rozrodczego, np. jajników czy macicy. Psy, u których jedno lub oba jadra nie zeszły we właściwym czasie do worka mosznowego, powinny być koniecznie poddane leczeniu, bo istnieje bardzo duże niebezpieczeństwo, że pozostawione w jamie brzusznej jądro może być przyczyną nowotworu. Chirurgiczne usunięcie uwięźniętego jądra zmniejsza to ryzyko do zera. Nie ulega watpliwości, że jeśli chodzi o profilaktykę antynowotworową, oprócz okresowych wizyt kontrolnych u lekarza weterynarii, najwięcej może zrobić sam właściciel. Podstawą jest bardzo uważne obserwowanie psa, u mocno owłosionych przeczesywanie palcami głęboko aż do skóry jego sierści miejsce przy miejscu w poszukiwaniu narośli oraz wyczulenie na wszystkie zmiany w jego zachowaniu, takie jak: posmutnienie, brak apetytu, utrata wagi, pogorszenie jakości owłosienia, trudności z chodzeniem, połykaniem. Można się też przy tym pobawić z psiakiem, żeby kojarzył te dźwięki bardziej pozytywnie, a nie negatywnie. Gorzej, kiedy nie znamy historii psa, bo wzięliśmy go schroniska. Można go, co prawda, próbować oswajać z hałasem, ale trzeba to robić bardzo umiejętnie. Nie ma jednak pewności, czy nam się to do końca uda. Jeśli Ty i Twój partner spodziewacie się dziecka konieczne będzie przeprowadzenie w domu wielu zmian. Pokój trzeba zmienić w "przedszkole" a cały dom zabezpieczyć przed pomysłami potomka. Choć te zmiany są niezwykle ekscytujące dla przyszłych rodziców to należy pamiętać, że i Twój pies doświadczy nadchodzących zmian. On także musi zostać odpowiednio zmiany są bardzo mylące dla Naszych zwierzaków. Oto kilka porad, które z pewnością ułatwią to z wyprzedzeniemCzy pies będzie mógł przebywać na co dzień z dzieckiem? Czy dziecko będzie mogło się z nim bawić? Chociaż to może się wydawać trywialne, to kwestie tego rodzaju trzeba rozwiązać w pierwszej kolejności. Przygotowanie psa do przybycia dziecka może wymagać odświeżenia podstawowych komend, takich jak "siedź" i "zostań".Pracuj nad manieramiOprócz odświeżenia podstawowych poleceń, ważne jest również rozwiązywanie niektórych problemów dotyczących zachowania, które może mieć pies, zanim przyjdzie dziecko. Może to być konsekwentne szczekanie, skakanie na ludzi lub po prostu nieposłuszeństwo. Zachowanie takie nie jest dobre dla nowych rodziców dbających o noworodka. Pracuj nad tymi kwestiami tak szybko, jak to możliwe, tak aby były poprawione w momencie przyjścia psa z nowymi zapachamiZapoznaj swojego zwierzaka z rzeczami, które wiązać się będą z dzieckiem, np. z proszkiem dla niemowląt. Kiedy pies przyzwyczai się do tych nowych zapachów, łatwiej mu będzie rozpoznać i powitać noworodka. Możesz też pozwolić mu wąchać zabawki dziecka i nauczyć go, że nie są przeznaczone dla niego do z psemKilka tygodni przed przybyciem dziecka pokaż psu, co ma się zmienić. Idealnie nadaje się o tych ćwiczeń lalka - zmieniaj jej pieluchy, kładź ją spać lub karm. Pies przyzwyczai się do tego rodzaju zachowań. Jeśli pies zacznie szczekać lub zaczyna się niepokoić, idealnym rozwiązaniem będzie skorygowanie tych tych prostych rzeczy pomoże Twojemu psu przygotować się na przybycie dziecka!Powiązane tematy: pies i noworodek, dziecko i pies, szczeniak i niemowlę, jak oswoić psa z noworodkiem, pierwszy kontakt psa z noworodkiem, szczekanie psa a niemowlę, zazdrosny piesek a noworodek, sierść psa a noworodek Złota dwunastka Margaret Hughes. Program socjalizacyjny stworzony przez trenerkę psów z Positive Paws Dog Training ma za zadanie wspomóc socjalizację i habituację najmłodszych szczeniąt. Jego założeniem jest zapoznanie malucha z przeróżnymi sytuacjami, osobami, dźwiękami czy elementami otoczenia, jeszcze zanim skończy on dwunasty Skąd wiesz, że pies się boi? Chcesz wiedzieć, jak oswoić psa z kotem? A może chcesz przyzwyczaić do siebie dwa dorosłe psy, które są wobec siebie agresywne? Znajomość objawów strachu u psa pomoże Ci zidentyfikować u niego fobie i lęki, zanim się nasilą, oraz uniknąć ugryzienia. Strachliwe zwierzę potrzebuje cierpliwości i bezpiecznego miejsca. Potrzebuje również pewnego siebie i troskliwego lidera, który wie, jak mu pomóc. Dowiedz się, jak oswoić strachliwego psa. Jak pies okazuje strach? Strachliwe psy, tak jak ludzie, unikają sytuacji wywołujących reakcje stresowe. Zwierzęta reagują na nie, chowając się pod łóżko lub podkulając ogon, a w skrajnych wypadkach stają się agresywne. Lękliwe psy komunikują się z ludźmi lub innymi zwierzętami głównie za pomocą mowy ciała. Wysyłają w ten sposób sygnały, że czują się zagrożone. Komunikacja niewerbalna, obejmująca postawę ciała i mimikę części twarzowej, jest bardzo ważna ze względu na utrzymanie spójności między psami. Aby uniknąć konfliktu z innym zwierzęciem, Twój pies może wysyłać sygnały uspokajające. Mają one na celu rozładowanie napięcia między dwoma osobnikami. Można do nich zaliczyć np.: odwracanie głowy lub całego ciała, oblizywanie nosa, znieruchomienie lub poruszanie się bardzo wolno, podkurczanie ciała (pies chce się wydawać mniejszy), podnoszenie łapy, odwracanie wzroku, podkurczanie tylnych łap, siadanie lub leżenie, ziewanie (zwykle z zamkniętymi oczami), obwąchiwanie podłoża/ ściany, zakrzywiony chód (podchodzenie po łuku), niskie machanie ogonem, mruganie i mlaskanie. Czworonóg czasem próbuje oblizywać pysk drugiego psa, a także rozdzielać sobą inne psy lub ludzi, np. gdy witamy się ze znajomym. Tego typu sytuację zwierzę może odebrać jako niebezpieczną i wejść w środek, próbując uspokoić sytuację. Jeśli wysyła tego typu sygnały, nie jest groźny, ale chce za pomocą mowy ciała wyciszyć drugiego osobnika i uniknąć konfliktu. Tego rodzaju sygnały uspokajające mogą być zaburzone, gdy trzymamy psa na smyczy. W skrajnych sytuacjach lęk u psa może wywołać stany agresywne. Wraz ze wzrostem stresu sygnały uspokajające przeradzają się właśnie w agresję. Znajomość sygnałów odstraszających pomoże Ci uniknąć wrogiego zachowania ze strony czworonoga i ugryzienia. Zachowaj ostrożność, gdy zauważysz u psa następujące sygnały: warczenie, dyszenie, ślinienie się, szczekanie, stroszenie sierści, pokazywanie zębów lub kłapnięcie zębami w powietrzu. Tego typu zachowania ostrzegają Cię, że zwierzę chce, żebyś się oddalił, i w każdej chwili jest gotowe do ataku. Szczególną ostrożność należy zachować, jeśli masz do czynienia z obcym czworonogiem. Kiedy typu zachowanie pojawi się u Twojego podopiecznego, koniecznie skonsultuj się z behawiorystą. Znajomość powyższych sygnałów pomoże Ci oswoić psa z innym psem i uniknąć konfliktów. Warto więc jak najwięcej dowiedzieć się o mowie ciała czworonoga. Przyczyny strachu Przyczyny lęków i fobii u psów mogą mieć różne podłoże. Lęki dotyczą np. sygnałów dźwiękowych lub świetlnych (burze, wystrzały, fajerwerki, głośny huk). Często wywołane są też przez wrażenie nadciągającego niebezpieczeństwa. Objawiają się podczas jazdy samochodem, wizyty u lekarza weterynarii, w kontaktach z człowiekiem, z wodą, a nawet w sytuacjach, kiedy pies zostaje sam w domu. Fobie natomiast to intensywne doznania, które niekoniecznie związane są z potencjalnym zagrożeniem życia psa. Mogą wynikać z doświadczeń czworonoga i być sprowokowane przez jakiś szczegół z przeszłości. Strach jest często wynikiem niezaspokojonych potrzeb, takich jak: prawidłowe żywienie, sen, interakcje z opiekunem i innymi psami, poczucie bezpieczeństwa, aktywność fizyczna czy stymulacja intelektualna. Niezapewnienie wczesnej socjalizacji szczeniętom może powodować lęki w późniejszym rozwoju. Młode psy nie powinny być za wcześnie odseparowane od matki i należy im zapewnić kontakt z innymi psami i ludźmi od wczesnych etapów życia. Te, które tego kontaktu nie miały, w przyszłości wykazują stany lękowe i boją się kontaktu z nowymi osobnikami. Stany lękowe wynikają też z negatywnych doświadczeń psa z przeszłości. Mogą być to np.: noc sylwestrowa, pozostawienie psa samego na cały dzień czy ból, jakiego mógł doświadczyć wcześniej (choroba lub znęcanie). Zwierzę utożsamia dane miejsce, osobę lub wydarzenie z czymś negatywnym. Czynniki genetyczne także wpływają na strach u psów. Pies może odziedziczyć po rodzicach pewne cechy sprzyjające występowaniu stanów lękowych. Jeśli matka szczeniąt bała się ludzi, bardzo prawdopodobne, że dzieci też będą się ich bały. Tego typu strach jest trudny do przezwyciężenia. Niektóre rasy są bardziej przywiązane do człowieka i gorzej znoszą separację. Zaburzenia separacyjne wywołane są częstą i długotrwałą izolacją psa, zmianą miejsca zamieszkania, zmianą trybu życia, pojawieniem się noworodka w rodzinie, traumatyczną przeszłością (np. pobyt w schronisku) lub zbyt silnym przywiązaniem do opiekuna. Proces oswajania lękliwego psa może przebiegać w różny sposób w zależności od tego, czy chcemy oswoić psa ze schroniska, czy też pupil był wychowywany przez nas od szczenięcia. Jakakolwiek byłaby jego przeszłość, do każdego czworonoga należy podchodzić indywidualnie i dopasować postępowanie do potrzeb i przyczyn strachu. Jak oswoić własnego psa z różnymi bodźcami? Do wszystkich lękliwych psów należy podchodzić ze spokojem, nie wykonywać żadnych gwałtownych ruchów, nie podnosić głosu i przede wszystkim być cierpliwym. Na początek zastanów się, czy wszystkie potrzeby behawioralne psa są zaspokojone: czy dostaje pełnoproporcjowy pokarm 2-3 razy dziennie, ma zapewniony regularny tryb życia, jest zdrowy, wysypia się, ma swoje miejsce do odpoczynku, chodzi na spacery i jest stymulowany intelektualnie. Lęk przed głośnym dźwiękiem Fobia dźwiękowa powstaje na skutek negatywnych przeżyć związanych z głośnym dźwiękiem, takim jak uderzenie pioruna czy wystrzały fajerwerków. Często psy reagują na tego typu wydarzenie kuląc się lub uciekając pod łóżko, dlatego warto jak najwcześniej przygotować zwierzę na tego typu incydent. Po pierwsze, jeśli wiesz, że Twój ulubieniec cierpi na tego rodzaju fobię, udaj się z nim do lekarza weterynarii i behawiorysty. Lekarz zaproponuje preparaty (np. feromony lub w cięższych przypadkach leki uspokajające, które pomogą zwierzęciu przejść przez trudne sytuacje), z kolei behawiorysta przeprowadzi specjalny trening uniewrażliwiający na dane bodźce. W niepokojących dla psa okolicznościach zapewnij zwierzęciu bezpieczne miejsce, do którego będzie miało nieograniczony dostęp. Pamiętaj, że należy również odciąć psa od bodźców świetlnych, które mogą jeszcze bardziej pogłębiać zaburzenie. Dobrym pomysłem będzie odtworzenie nagrania dźwiękowego burzy — na początku bardzo cicho, stopniowo zwiększając jego natężenie. Nagradzaj psa za każdym razem, gdy jest spokojny. Przerwij naukę, gdy staje się nerwowy. Lęk separacyjny Strachliwy pies pozostawiony sam w domu może głośno szczekać, niszczyć meble, buty, ubrania i gryźć kable. Zwierzę wyładowuje w ten sposób swoje emocje. Oswajanie możesz zacząć od wyjścia z domu, ale tylko na chwilę. Stopniowo zwiększaj czas nieobecności. Po powrocie nagródź psa smakołykiem. Możesz również pobawić się z czworonogiem przed wyjściem z domu lub wyjść z nim na długi spacer. Zmęczony będzie chciał odpocząć po powrocie. Lęk przed wodą Ten rodzaj lęku może wynikać z negatywnego doświadczenia szczenięcia podczas pierwszej kąpieli. Zacznij od spacerów z psem brzegiem jeziora, zatrzymując się, żeby zamoczyć rękę lub nogę. Nie ochlapuj psa wodą, bo może to pogłębić jego zaburzenie. Oswajanie kontynuuj w domu. Na początek puszczaj wodę z kranu, żeby Twój pies przyzwyczaił się do jej szumu. Lęk przed wizytą u lekarza weterynarii Zabierz zdrowego psa do lekarza. Niech nie kojarzy gabinetu z nieprzyjemnym doświadczeniem. Możesz również zaprosić lekarza na domową wizytę. Pies będzie się czuł bardziej komfortowo na swoim terytorium. Podczas konsultacji w gabinecie lekarskim (lub domowej wizyty) daj psu smakołyk lub poproś o to specjalistę. Lęk przed dziećmi Oswajanie psa z noworodkiem Jeśli chcesz oswoić psa z noworodkiem, nie zmuszaj go do kontaktu z dzieckiem, wzbudzaj raczej jego ciekawość. Przed pojawieniem się nowego członka rodziny powinniśmy przygotowywać naszego psa na to ważne wydarzenie. Powinniśmy nauczyć go cierpliwości, zachowywania spokoju oraz przygotować go na zmieniony plan dnia. Dobrym sposobem nauczenia cierpliwości jest ćwiczenie pozostawania w pozycji np. siad. Pomoże to nam nauczyć psa opanowania, aby pies przypadkiem nie wyrządził dziecku krzywdy. Kolejnym krokiem jest wprowadzenie dzieci i odgłosów do naszego domu. Zaproś znajomych z małymi dziećmi. Przyzwyczaisz w ten sposób psa do nowych dźwięków. Możesz też odtworzyć nagranie z płaczem dziecka. Przed przywiezieniem noworodka do domu przynieś ze szpitala ubranko lub kocyk dziecka, aby pies zapoznał się z nowym zapachem. Bardzo ważny jest dzień, w którym dziecko pojawia się w domu. Po wejściu do domu świeżo upieczona mama powinna przywitać się z psem, poczekać aż się uspokoi, a następnie pozwolić mu obwąchać dziecko. Jeśli Twój pies jest bardzo lękliwy przed pierwszym kontaktem z niemowlętami warto skonsultować się z behawiorystą. Oswajanie psa ze starszymi dziećmi W pierwszej kolejności należy przyzwyczaić psa do odgłosów wydawanych przez dzieci. Udaj się na spacer w okolice przedszkola lub placu zabaw; podczas spaceru stosuj proste ćwiczenia typu „siad” czy „zostań.” Pozwól psu spokojnie obserwować bawiące się dzieci i przyzwyczaić się do dźwięków, jakie im towarzyszą. Podobnie jak w przypadku oswajania psa z noworodkiem zaproś do domu znajomych z dziećmi. Wręcz dziecku kilka przysmaków i poproś, aby zawołało psa i pozwól go pogłaskać. Pilnuj, aby dziecko nie szarpało psa za sierść, nie ciągnęło za uszy, nie obejmowało i przytulało. Nie pozwalaj dziecku podchodzić do odpoczywającego psa, ponieważ może poczuć się zagrożony. Pamiętaj, aby nigdy nie zostawiać psa z dzieckiem bez kontroli, ponieważ to właśnie wtedy najczęściej dochodzi do wypadków. Wspólna zabawa (np. aportowanie) jest świetnym pomysłem na wytworzenie więzi między psem a dzieckiem. Daj dziecku smakołyk, aby nagrodziło psa za spokojne zachowanie. Jeśli zauważymy, że nasz pies jest zmęczony obecnością dziecka i unika go, znajdźmy maluchowi inną zabawę i dajmy psu odpocząć. Lęk przed innym psem Często małe psy, mimo swoich rozmiarów, szczekają na duże. Opiekunowie popełniają wtedy błąd, biorąc zwierzę na ręce. Takie zachowanie jest odbierane przez czworonoga jako potwierdzenie zagrożenia bądź nagroda. Co możesz zrobić? Na spacerach trzymaj smycz luźno i nagradzaj, gdy pies jest spokojny. Możesz wybrać się na spacer z innym czworonogiem i jego opiekunem, zachowując na początku odpowiedni dystans. Stopniowo zmniejszaj odległość między psami. Lęk przed obcymi ludźmi Jeśli Twój pies boi się obcych, musisz mu pokazać, że nowe osoby nie stanowią dla niego zagrożenia. Poproś o pomoc znajomego, którego pies nie zna. Ćwiczenie zacznij od wspólnego spaceru. Poinstruuj znajomego, żeby podchodził do czworonoga łukiem i unikał kontaktu wzrokowego. Obserwuj reakcję psa; jeśli jest spokojny, zatrzymajcie się i przykucnijcie. Uprzedź znajomego, aby nie patrzył w kierunku psa i nie wyciągał rąk. Jeśli pies będzie chciał, podejdzie i go powącha. Pies musi wiedzieć, że obcy nie jest zagrożeniem i nie wyrządzi mu krzywdy. Po spacerze wróćcie do mieszkania. Spuść psa ze smyczy i razem ze znajomym usiądźcie, nie zwracając uwagi na zwierzę. Gość nie powinien patrzeć na psa, mówić do niego i wyciągać rąk, nawet gdy pies podejdzie go powąchać. Możesz nakarmić psa w obecności gościa, aby jego wizyta dobrze się kojarzyła. Jeśli zwierzę okaże zainteresowanie nową osobą, możesz poprosić znajomego, żeby podał psu smakołyk. Pod żadnym pozorem nie zmuszaj psa do kontaktu. Lęk przed jazdą samochodem Włóż do samochodu ulubione zabawki i kocyk psa, możesz również użyć syntetycznych feromonów; są bezpieczne i pomogą w stresującej sytuacji. Zacznij oswajanie czworonoga od spaceru wokół auta. Otwórz drzwi i powoli zbliżaj się do niego z psem. Wróć do miejsca początkowego. Spokojne zachowanie zawsze nagradzaj. Stopniowo zmniejszaj odległość od samochodu. Następnie, zachęcając psa smakołykiem, spróbuj nakłonić go, aby zajrzał do środka i wskoczył do samochodu. Nagródź przysmakiem. Pozwól mu przyzwyczaić się do przestrzeni samochodu. Zamknij drzwi, kiedy poczuje się bezpiecznie. Włącz silnik i obserwuj reakcję psa. Jeśli wykazuje oznaki lęku, przerwij ćwiczenie; nagródź, jeśli jest spokojny. Spróbuj przejechać kilkadziesiąt metrów, stopniowo wydłużaj czas jazdy. Gdy pies oswoi się z przebywaniem w samochodzie, warto wybrać się na przejażdżkę w jego ulubione miejsce. Pamiętaj, że każdy pies jest inny, dlatego cały proces może zająć od kilku dni do kilku miesięcy. Jak oswoić psa ze schroniska lub znalezionego na ulicy? Sposób oswajania bezdomnego psa zależy od wielu czynników: podłoża jego lęku, wieku, osobowości i stopnia strachu. Zacznij od pokazania mu, że nie stanowisz dla niego zagrożenia. Jeśli chcesz oswoić dzikiego psa, stosuj niektóre z sygnałów uspokajających. Ustaw się bokiem do zwierzęcia. Podejdź do niego po łuku, odwróć wzrok, głowę lub nawet całe ciało. Przykucnij. Unikaj gwałtownych ruchów i podniesionego głosu. Nie głaszcz czworonoga. Ustaw miskę z pokarmem i oddal się – pies będzie kojarzył Twoją obecność z czymś pozytywnym. Stopniowo możesz skracać odległość między Tobą a psem. Jeśli Ci na to pozwoli, spróbuj nakarmić go z ręki. Uważnie obserwuj jego reakcje. W przypadku oswajania dzikiego lub bezdomnego psa warto skorzystać z pomocy behawiorysty, ponieważ nie znamy przeszłości czworonoga i nie wiemy, jakie są przyczyny jego lęków. Jak oswoić agresywnego psa? W pierwszej kolejności należy zadbać o własne bezpieczeństwo. Nie podchodź do psa, który wysyła sygnały ostrzegawcze, np. warczy. Podłożem agresji są najczęściej stany lękowe, dlatego do agresywnego czworonoga należy podchodzić tak samo, jak do lękliwego. Trzeba uważnie obserwować objawy strachu, które nie zawsze wydają się oczywiste. Fobie i lęki mogą powodować, że zwierzę nie jest w stanie właściwie funkcjonować, i często wymagają konsultacji z behawiorystą. Postępowanie jest bardzo powolnym procesem i obejmuje terapię behawioralną. Stany lękowe mogą mieć poważne konsekwencje zdrowotne, np. zaburzenia snu, zaburzenia trawienne lub być przyczyną autoagresji, dlatego w tym przypadku również należy się skonsultować z lekarzem weterynarii w celu wykluczenia potencjalnej choroby. Każdy proces oswajania wymaga cierpliwości, czy chcemy oswoić psa z wodą, czy zaprzyjaźnić czworonoga z nowym członkiem rodziny. Znalezienie przyczyny jest pierwszym krokiem w eliminacji jego stanów lękowych. Pies może być czasami agresywny ze strachu, dlatego znalezienie przyczyny zapewni wszystkim członkom rodziny bezpieczeństwo.
Дεнтօሪօп нεтвГυ скуፀиз փուз
Леኔኧվθтуጏዕ инաፕխպօዓиք փасноТвሬ дескθηቾпα էκаዒомас
ጽևфоβ м щαзаПу иወотθдэκ
Оглист се ሊкуቩիшУщаδежи сревሻврዮ ιֆυмωσኚ
Рыգዌвсе ичиշυжեфуյ ቬазሎсАсв унሰሼ
Ра υμупраЙαсрыղяዖа кιсосвαщ λустомомի
Podczas ćwiczeń wzmacniaj psa. Chwal go, możesz głaskać, czy nawet trenować komendy posłuszeństwa. Używaj także smakołyków. Jednak nie na wszystkie psy ta metoda działa, niektóre są po prostu zbyt mądre. Pamiętajmy, że psy kierują się zapachem, a cóż plastikowa lalka nigdy nie będzie pachnieć jak dziecko.
Powiększenie rodziny to wielkie wydarzenie, również dla Twojego pupila. Nagle będzie musiał się z kimś dzielić Twoją uwagą! Do tego pojawią się zakazy, których wcześniej nie było. Będą one dla psiaka niezrozumiałe, no bo jak to tak nagle tyle zmian?! Szybko zorientuje się więc, że to wina „nowego” i zacznie go traktować jak intruza. Trzeba go po prostu przygotować do zmian, jakie nastąpią. Pies i dziecko w domu Gdy pojawia się w mieszkaniu nowy członek rodziny, niezbędne są pewne zmiany w codziennych przyzwyczajeniach domowych, np. trzeba nauczyć psa, że nie może już wchodzić do sypialni, w której będzie spał maluch. Dlatego, aby uniknąć późniejszego wyganiania psa, należy go powoli oduczać wchodzenia do zakazanych pomieszczeń. Wówczas nie będzie kojarzył tego z pojawieniem się dziecka. Zwierzak musi też zrozumieć, że leżące na podłodze zabawki nie należą do niego. Rozrzućmy je więc po domu zanim pojawi się dziecko i konsekwentnie uniemożliwiajmy psu ich zabieranie, nauczmy komendy „zostaw” lub „nie” i nagradzajmy za rezygnację. Jeżeli nasz zwierzak szczeka na dzwonek do drzwi, to obowiązkowo musimy go tego oduczyć, aby nie pojawił się problem budzenia dziecka – inaczej frustracja gotowa, a naszą złość pupil powiąże z obecnością „nowego” i szanse na przyjaźń pomiędzy nimi spadną. Jak oswoić psa z dzieckiem Wraz z dzieckiem do domu wprowadzą się nowe zapachy i dźwięki. Psi nos i uszy są wyjątkowo wrażliwe, dlatego najlepiej zacząć przyzwyczajać pupila do tych nowości, zanim maluch przyjdzie na świat. Możemy kupić kosmetyki do pielęgnacji dziecka, mleko w proszku itp. i dawać psu do wąchania. Po porodzie, zanim wrócimy z dzieckiem do domu, warto dać psiakowi poczuć zapach dziecka, podsuwając pod nos np. śpioszek, w którym maluch leżał w szpitalu. W tym czasie głaszczemy psiaka i miło do niego mówimy, aby woń ta dobrze mu się kojarzyła. Do oswajania z dziecięcymi odgłosami sprawdzą się nagrania płaczu czy gaworzenia. Jeżeli wcześniej pies nie miał styczności z dziećmi, należałoby zaaranżować takie spotkania z pociechą sąsiada czy znajomej – pozwoli nam to nieco przyzwyczaić psa do obecności „małych ludzi”. Psie powitanie noworodka musi przebiegać pod pełną kontrolą, gdyż nigdy nie możemy być pewni reakcji zwierzaka. Jeżeli mamy obawy, że nasz pupil się zachowa nieodpowiednio, zawsze możemy poprosić o pomoc behawiorystę. Rywalizacja o uwagę właściciela Każdy rodzic szybko się przekonuje, że opieka nad noworodkiem pochłania ogromne ilości czasu. Niestety, często odbija się to na psiaku, bo świeżo upieczeni rodzice skupiają niemal całą swoją uwagę na dziecku. Dobrym rozwiązaniem byłoby pozostanie przy stałych terminach i czasie spacerów, zabaw oraz treningów z psem, ale może być to trudne w realizacji. Wszelkie zmiany należy stopniowo wprowadzać przed narodzinami. Takie stopniowe odbieranie przyjemności będzie mniej przykre niż nagłe odcięcie psa od rozrywek. Równocześnie nie możemy zapomnieć, że pupil też ma swoje potrzeby! Jeżeli nie jesteśmy w stanie chwilowo ich zrealizować, to możemy umówić się z kimś bliskim, że będzie nas wspomagał w opiece nad zwierzakiem. My również nie możemy całkowicie odmówić pupilowi uwagi. Gdy pies jest „zazdrosny” o dziecko, może przejawiać względem niego objawy agresji lub zacząć popadać w depresję. Leave a reply

Ważne, by w tym czasie nie faworyzować jednego pupila i nie pozostawiać zwierząt bez nadzoru. Jeżeli pies z kotem w domu nie będą się tolerowały, a wręcz powstanie między nimi konflikt, przede wszystkim zadbaj o ich bezpieczeństwo, a następnie skontaktuj się z behawiorystą. Czasami potrzebne jest wsparcie specjalisty, by

Pojawienie się w domu dziecka to prawdziwa rewolucja. Każdy szczegół życia ulega zmianie. W centrum wszystkich czynności stoi noworodek, który na samym początku życia domaga się niemal nieustannej obecności rodziców, a przede wszystkim mamy. Jednak co w sytuacji, gdy mama jest także właścicielką psa? Jest to niezwykle trudny czas dla psich pupili, które bez wcześniejszego przygotowania mogą poczuć się odrzucone i niechciane. Wykluczenie ze stada jest bardzo stresującą sytuacją, uruchamiającą silny lęk o przetrwanie. Z tego powodu rodzi się wiele problemów behawioralnych, których jednak dzięki odpowiedniemu przygotowaniu psa można uniknąć. Ponadto jesteśmy w stanie wychować nie tylko psa, który będzie posłuszny, nie będzie przeszkadzał i nie będzie stanowił niebezpieczeństwa dla dziecka – do tego potrzeba jedynie saszetki smakołyków i trochę poświęconego czasu – lecz przede wszystkim wspaniałego przyjaciela i wiernego towarzysza naszego dziecka, któremu będzie na nim zależało bardziej niż na swoim istnieniu. Aby to osiągnąć, pracę należy zacząć już w czasie ciąży. Ciąża jest to czas oczekiwania na dziecko, podczas którego mały organizm rozwija się w łonie matki, ale także czas, który daje możliwość przygotowania się do nowej roli każdemu członkowi rodziny. W tych przygotowaniach nie można ominąć psa. Od czego zacząć? Wybuduj z psem odpowiednią więź Zdrowa więź łącząca psa z właścicielem jest kluczowa dla odpowiedniego zachowania psa. Pies został udomowiony, aby pomagać człowiekowi w jego codzienności. Z tego powodu w sposób naturalny lubi angażować się w codzienne aktywności właściciela. Wspólny spacer, odpoczynek, ćwiczenia, zabawa, pieszczoty to przepis na wybudowanie odpowiedniej relacji. Nie można zapominać, że pies czuje się najbardziej bezpieczny i spełniony wtedy, gdy w sposób naturalny jest podporządkowany człowiekowi. Teoria dominacji, która zakładała, że pies ciągle zabiega, aby przejąć dowodzenie w stadzie, dlatego to my powinniśmy być ciągle czujni, już dawno została obalona. Pies nie potrzebuje być w centrum uwagi właściciela, a przebywać na jej peryferiach – towarzyszyć, obserwować, jak trzeba, to pomagać. Jeśli jednak pies nieustannie domaga się uwagi, oznacza to, że równowaga pomiędzy potrzebą kontaktu z człowiekiem, jedzeniem, zabawą i pracą została zachwiana i pies odczuwa niedobór na którymś z tych obszarów. Muszą one być dawkowane w odpowiednich proporcjach, które zależą od rasy i typu psa. Niestety, nawet całodniowe leżenie z psem na kanapie i głaskanie nie zastąpi spaceru. Codzienne, nawet wielogodzinne spacery w ciszy nie zaspokoją potrzeby pracy i wspólnej zabawy itd. Aby osiągnąć równowagę na tych płaszczyznach, najlepiej jest wprowadzić w miarę stały harmonogram dnia, w którym będzie miejsce na wszystkie wymienione potrzeby w proporcjach odpowiednich dla rasy i typu psa. Częstym błędem jest traktowanie psa jak dziecka i bycie na jego zawołanie. Jest to ogromna pułapka, ponieważ im bardziej staramy się być dla psa i stawiamy go w centrum naszych działań, paradoksalnie tym więcej niezaspokojonych potrzeb w nim się kumuluje, przez co pies uruchamia procesy kompensacyjne i domaga się więcej uwagi. Pies jest psem i odczuwa silną potrzebę prezentowania zachowań wynikających ze specyfiki swojego gatunku. Obsadzenie go w innej roli nie czyni go szczęśliwym i spełnionym. Pojawienie się dziecka na świecie, przynajmniej na samym początku, niestety zawsze odbija się negatywnie na psie. Cały dotychczasowy porządek ulega zmianie. Nagle pojawia się bowiem istota, która jest na piedestale właścicieli. Jeżeli więź z psem jest zaburzona, pojawienie się problemów behawioralnych jest bardzo prawdopodobne. Z kolei silna i zdrowa więź sprawi, że pies bardzo chętnie włączy się w proces wychowania potomstwa właścicieli i będzie się uczył nowych ról i Zadbaj o wspólne rytuały Rytuały są niezwykle istotne dla psa. Pozwalają mu odnaleźć się w ludzkim świecie i dają poczucie bezpieczeństwa. Dzięki nim pies potrafi przewidzieć, co wydarzy się za chwilę. Pojawienie się dziecka burzy dotychczasowy porządek. Pierwsze miesiące po narodzinach to czas ogromnego stresu dla rodziców, którzy często czują się bezsilni i podenerwowani. Pies odbiera te emocje, co dodatkowo pogłębia odczuwany przez niego stres. Musimy pamiętać, że pies nie rozumie tej sytuacji i nie potrafi spojrzeć na nią jak na etap przejściowy. Dla niego po prostu wali się cały świat. Wprowadzenie nowych rytuałów i pilnowanie ich pozwalają ustalić nowy porządek. Niezwykle ważne jest, aby pies mógł bezpośrednio uczestniczyć w rytuałach pielęgnacyjnych niemowlęcia. Dobrym pomysłem jest nauczenie psa np. wyrzucania brudnych pieluch do kosza na śmieci. Pies poczuje się przez to doceniony i potrzebny. To tylko kwestia czasu, kiedy zrozumie, że poza powiększeniem stada nic niepokojącego się nie wydarzyło. Spróbuj przewidzieć problemy, jakie mogą zaistnieć Opieka nad noworodkiem jest niezwykle absorbująca czasowo. Wymaga stałej opieki i nadzoru opiekunów. Rodzi się w tym momencie pierwszy problem – spacery. Jeżeli mieszkamy w bloku, a z dzieckiem docelowo ma zostać tylko mama, sytuacja staje się problematyczna. Oczywiście, regularne wspólne spacery z dzieckiem i psem, a nawet psami są jak najbardziej możliwe do wykonania. Na rynku jest sporo produktów, dzięki którym jest to łatwiejsze i przede wszystkim komfortowe zarówno dla mamy, jak i dla noworodka. Świetnym rozwiązaniem jest chustonoszenie od pierwszych chwil. Zapewnia bliskość mamy, dzięki czemu dziecko z reguły jest spokojne, a ręce pozostają wolne, w związku z czym panowanie nad psem jest wygodniejsze. Z doświadczenia autorki wynika, że chusta jest najwygodniejszym rozwiązaniem. Trzeba jednak najpierw opanować wiązanie. Z początku może sprawiać trudności, ale po dojściu do wprawy wcale nie trwa to dłużej niż zabezpieczenie dziecka w nosidle. Dobrze zawiązana chusta jest bezpieczna zarówno dla noworodka, jak i dla kręgosłupa mamy. Noszenie dziecka w chuście/nosidle ma także inne zalety – pozwala na spacery w miejscach, które dla wózka są niedostępne. Swobodnie możemy się wybrać na łąkę czy do lasu. Doświadczenie autorki podpowiada, że możliwe jest także zdobywanie małych górskich szczytów. Trzeba jednak pamiętać o dobrym zaopatrzeniu na czas takiej wyprawy. Przede wszystkim musimy dostosować ubiór dziecka do warunków atmosferycznych, korzystając z kurtek i bluz dla dwojga, dzięki którym bardzo skutecznie jesteśmy w stanie osłonić dziecko przed zimnem, śniegiem i deszczem. Ostatecznie jest wiele rozwiązań, dzięki którym mama nie musi rezygnować z dotychczasowych aktywności z psami. Wszystko jest kwestią organizacji. Dlatego bardzo istotne jest wcześniejsze przemyślenie możliwych rozwiązań wraz z planami awaryjnymi. Dobrze jednak poprosić o pomoc rodzinę, przyjaciół, sąsiadów lub znaleźć petsittera, który będzie mógł zająć się psem w sytuacji kryzysowej. Jeszcze w czasie ciąży należy postarać się zorganizować wspólne życie w ten sposób, aby uwzględnić w nim potrzeby psa i przyzwyczaić go do niezbędnych zmian. Jeżeli pies zawsze wychodził z właścicielką, która ma zostać mamą, warto z wyprzedzeniem ustalić, kto będzie mógł to robić w zastępstwie. Musimy mieć świadomość, że w pierwszych miesiącach życia maluszka mama będzie dla niego całym światem i będzie się domagał jej niemal stałej obecności. W zależności od temperamentu i cech osobowości dziecka świeżo upieczona mama często ma problem z zaspokojeniem nawet swoich potrzeb. Każda inna odpowiedzialność może okazać się bardzo przytłaczająca, nie mówiąc o braku sił po porodzie i konieczności regeneracji. Ważne jest, aby część opieki nad pupilem mógł z wyprzedzeniem przejąć ktoś inny, zwłaszcza gdy pies jest nadmiernie przywiązany do przyszłej mamy. W takiej sytuacji dobrym rozwiązaniem jest wprowadzenie odrobiny dystansu do psa już w okresie ciąży i postawienie nowych granic. Pies szybciej przyzwyczai się do zmian, jeżeli nastąpią one w warunkach, do których jest przyzwyczajony, czyli zanim rodzina się powiększy. To też jest dobry moment na przemyślenie, czy nadal nie będziemy mieć nic przeciwko spaniu psa w łóżku, skoro ma w nim też przebywać dziecko. Jeżeli cokolwiek ma się zmienić w rzeczywistości psa, warto to zrobić jak najszybciej. Zaplanowanie i wprowadzenie z wyprzedzeniem wszystkich zasad na pewno zaoszczędzi naszemu pupilowi ogromu stresu i frustracji, a nam problemów w momencie, kiedy – powiedzmy sobie szczerze – nie będziemy mieli czasu i sił na ich rozwiązywanie. Komendy, które mogą się przydać W procesie ustalania nowych zasad niezbędne będą komendy, dzięki którym będzie można porozumieć się z psem. Jeżeli nasz pupil nie zna podstawowych komend, trzeba będzie to jak najszybciej nadrobić. Komendy typu: „siad”, „leżeć”, „zostaw”, „na miejsce”, „zostań” są absolutną koniecznością. Są narzędziami, dzięki którym możemy dać psu do zrozumienia, jak chcemy, aby zachowywał się w stosunku do dziecka. Bardzo przydatne są także inne umiejętności, na przykład chodzenie przy nodze na luźnej smyczy, kiedy będziemy spacerować z wózkiem, oraz spokojne czekanie na wytarcie łap. Po narodzinach – powrót ze szpitala do domu Zanim przyszła mama i dziecko przekroczą próg domu, dobrze jest podłożyć psu w mieszkaniu ubranka, które maluszek miał na sobie, aby mógł się oswoić z jego zapachem. W miarę możliwości przed wprowadzeniem mamy i noworodka warto wyprowadzić psa na spacer i pierwsze spotkanie zorganizować poza domem. Dopiero potem wprowadzić psa i dziecko równocześnie do mieszkania. Zapobiegnie to elementowi zaskoczenia psa. Staraj się nie marginalizować psa Pies z całą pewnością będzie bardzo zainteresowany noworodkiem i będzie się starał za wszelką cenę go obwąchać. Powinniśmy pozwolić mu na to, równocześnie stanowczo stawiając granice, aby pies zdawał sobie sprawę z tego, że pewne zachowania, takie jak trącanie łapą czy obskakiwanie oraz wykonywanie gwałtownych ruchów, są niedozwolone. Każdy pies jest inny i będzie potrzebował różnej ilości czasu, aby oswoić się z sytuacją. Jeżeli zachowanie psa z jaki... Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów Co zyskasz, kupując prenumeratę? 6 wydań czasopisma "Animal Expert" Dostęp do wszystkich archiwalnych numerów czasopisma w wersji elektronicznej Zniżki na konferencje i szkolenia ...i wiele więcej! Sprawdź
Oswajamy psa w Minecraft, zmieniamy kolor obroży. Muzyka: https://www.scottbuckley.com.au/library/yellow/Montaż: DaVinci Resolve
fot. Fotolia Pytanie czytelniczki Jak oswoić bojącego się psa? Witam! Znaleźliśmy suczkę - młodego owczarka (ma około roku). Pies od kilku dni jest u nas w ogrodzie. Bardzo boi się ludzi i ciemności. Zapalamy jej światełka na noc, aby czuła się bezpiecznie. Pies nie chce zbliżyć się do ludzi. Nawet kiedy ją karmimy, nie podejdzie do nikogo. Dopiero jak odejdziemy, pies zabiera miskę w inne miejsce i zaczyna jeść. Chcielibyśmy ją wziąć do domu, bo jest już zimno, ale nie można jej złapać. Śpi bidulka na trawie. Wystawiłam jej kojec, aby miała cieplej. Trochę w nim poleży albo przenosi go w inne miejsce. Tak wystraszonego psa jeszcze nie widziałam. Mamy już jednego psa (10-letniego), którego też ktoś bardzo zranił, ale miał większe zaufanie do ludzi. Może Pani nam podpowie, w jaki sposób zwabić sunię do domu? Serce nam pęka jak ona jest na dworze i tak bardzo się boi. Przepraszam za kłopot, ale Pani jest chyba ostatnią osobą, która może nam coś podpowiedzieć. Pozdrawiam serdecznie. ~Sylwia Odpowiedź zoopsychologa Czas i nic na siłę Niestety suczka musiała zostać potężnie skrzywdzona i na pewno nie łatwo będzie jej komuś zaufać. Bardzo dobrym krokiem z Państwa strony było pozostawienie suni świateł w nocy, tak aby ciemność dodatkowo jej nie stresowała oraz zorganizowanie kojca. Niestety zachęcenie suni do wejścia do domu może zająć jakiś czas. Sama musi zaufać, że nic złego ją tym razem nie spotka. Nie można jej do niczego zmusić, ani zrobić czegoś na siłę. Polecamy: Lęk i agresja u psa przygarniętego ze schroniska Na początek proponuję zorganizowanie psu kojca zabezpieczonego przed zimnem. Może to być buda wyłożona słomą (daje ciepło i nie pochłania wilgoci). Buda może być pokryta styropianem dla dodatkowej izolacji przed śniegiem i mrozem. Jeżeli sunia zabiera miskę i idzie z nią w wybrane przez siebie miejsce, to proszę zacząć jej tam stawiać posiłek. Pies sam wybrał miejsce, w którym czuje się bezpiecznie. Proszę na siłę nie podchodzić do psa, a jeżeli idzie Pani w jej kierunku z miską, proszę nie iść na wprost a po łuku. Proszę również nie patrzeć jej prosto w oczy. Raczej zerkać i odwracać wzrok. W ten sposób da Pani psu do zrozumienia, że nie ma się czego bać i ma Pani wobec niej pokojowe zamiary. Może ją Pani również uspokajać często ziewając, czy oblizując wargi. To dla psa sygnał (tzw. uspokajający), że wszystko jest w porządku i nie ma się czego bać. Jeżeli sunia przekona się, że nic jej nie grozi, można zacząć przestawiać miskę coraz bliżej domu. Można zachęcać ją również pysznymi smakołykami, np. kawałkami kurczaka. Ułożyć z nich ścieżkę prowadzącą do dania głównego – miski stojącej blisko domu. Jeżeli sunia zacznie jeść proszę pozostawać w zasięgu jej wzroku, ale zupełnie nie zwracać na nią uwagi, ani nie robić żadnych gwałtownych ruchów. Pies powinien skojarzyć obecność człowieka z czymś miłym - w tym przypadku z jedzeniem. W kojcu można rozpylić syntetyk psich feromonów Dadzą psu poczucie bezpieczeństwa w danym miejscu. Zabawy z drugą – 10-letnią suczką w zasięgu wzroku nowoprzybyłej mogą pomóc w przekonaniu jej, że człowiek to nic złego. Jeżeli sunia zrozumie i zobaczy, że nie ma się czego bać – szybciej będzie w stanie zaufać. Proszę pamiętać, że oswajanie suni zajmie sporo czasu. W tym przypadku trzeba wykazać się ogromną cierpliwością i łagodnością. Życzę powodzenia i gratuluję wspaniałego podejścia i serca dla zwierząt! Pozdrawiam Justyna Marut. Zobacz także: Pies bojący się wszystkiego

1. Noworodek w domu: przyjazne otoczenie. Lekko zaciemniony, ale dobrze przewietrzony pokój to miejsce, w którym noworodki najlepiej się czują. To kwestia przyzwyczajeń – dziecko, które spędziło dziewięć miesięcy w ciemnawym środowisku wnętrza brzucha, musi dopiero przyzwyczaić się do światła. Dlatego najlepiej czuje się tam

fot. Fotolia Noworodek w domu - zmiany w życiu psa i całej rodziny - Narodziny dziecka wprowadzają wiele zmian w życiu każdej rodziny. Niemowlę skupia na sobie uwagę rodziców i tym samym całkowicie zmienia dotychczasowy harmonogram dnia. Pozbawienie czworonoga uwagi właścicieli może być dla niego stresujące i powodować pojawienie się dotkliwych problemów. Nie należy jednak w takiej sytuacji myśleć o oddaniu czworonoga. Przecież łączy nas z nim silna, rodzinna więź. Pamiętajmy, że za niego również jesteśmy odpowiedzialni. Żeby ułatwić pupilowi przystosowanie się do nowej sytuacji, należy już w okresie ciąży przyzwyczajać go do nowych porządków w rodzinie. Dzięki temu zwierzę nie skojarzy niekorzystnych z jego punktu widzenia zmian z pojawieniem się niemowlaka. Podjęte odpowiednio wcześnie działania sprawią, że pies łatwiej odnajdzie się w nowej sytuacji, a tym samym z radością zaakceptuje nowego domownika. Natomiast rodzice będą spokojni o bezpieczeństwo swojej pociechy. Dodatkowo, pamiętajmy, że kontakt z psem jest nieoceniony dla rozwoju dziecka. Wspomaga jego rozwój emocjonalny, uczy szacunku, odpowiedzialności oraz wrażliwości wobec zwierząt i ludzi – tłumaczy Magda Pawlak, zoopsycholog, ekspert Butcher’s Pet Care, program „Dobrze nam ze sobą”. Zanim pojawi się noworodek w domu Niezależnie od tego, jakie nastawienie ma nasz pies do innych ludzi, przyjacielskie czy raczej nieufne, zawsze należy przygotować go na zmiany związane z pojawieniem się noworodka. Eksperci Butcher’s Pet Care z programu „Dobrze nam ze sobą” podpowiadają, o czym należy pamiętać, przygotowując czworonoga do powitania nowego członka rodziny. Naucz psa cierpliwości Nie reaguj od razu na każde „proszenie” pupila o przysmaki, zabawę czy pieszczoty. Pies nie może być wciąż w centrum twojej uwagi. Po narodzinach dziecka nie zawsze będziesz mieć czas lub siły na natychmiastowe spełnianie jego zachcianek. W ten sposób nauczy się cierpliwości i spokoju, które będą tak bardzo potrzebne, kiedy pojawi się nowy członek rodziny. Dodatkowo, jeśli pies do tej pory uwielbiał spanie razem z właścicielami w łóżku, to również warto go od tego odzwyczajać. Najlepiej zrób psu oddzielne posłanie w swojej sypialni i stopniowo przenieś je do innego pomieszczenia. W tym procesie bardzo ważna jest konsekwencja właścicieli w niedopuszczaniu psa do spania w ich łóżku. Zapoznawaj psa z nowymi sytuacjami Ważne jest zapoznanie psa z nieznanymi do tej pory dźwiękami, kształtami i zachowaniami. Odtwarzanie nagrania z płaczem dziecka, przyzwyczai go do tego dźwięku, a noszona na rękach lalka zapozna czworonoga z widokiem niemowlęcia. Pamiętaj, aby wtedy nie pozwalać pupilowi skakać na ciebie. Ważne jest także, aby oswoić psa z dotykiem każdej części jego ciała. Dzięki temu unikniemy nerwowej reakcji czworonoga, kiedy dziecko będzie chciało go pogłaskać. Po porodzie, ale jeszcze przed powrotem mamy z dzieckiem ze szpitala, daj czworonogowi do obwąchania ubranko noworodka, aby poznał zapach nowego członka rodziny. Podanie mu w tej sytuacji smakołyku dodatkowo wzmocni przyjemne skojarzenie. Naucz psa posłuszeństwa i zdobądź autorytet Przypomnienie psu komend posłuszeństwa lub ich nauka, jeśli wcześniej ich nie stosowaliśmy, jest bardzo ważnym aspektem przygotowań do pojawienia się dziecka. Komendy „zostań”, „siad” czy „zostaw” zapewnią większą kontrolę nad jego zachowaniem. Podczas szkolenia i na co dzień nagradzaj go przysmakiem za dobrze wykonane polecenie lub pożądane zachowanie. To bardzo ważne, aby pies kojarzył nowe sytuacje z czymś dla niego przyjemnym. Z czasem wystarczy pochwała słowna. Jeśli Twój pies wykazuje lęk czy agresję wobec małych dzieci, jest to ostatni moment na zmianę jego zachowania na pozytywne. Pamiętaj, że masz być dla swojego psa przyjacielem i godnym zaufania autorytetem, powinien Ci całkowicie ufać. Zobacz także: Przygotuj się, zanim kupisz dziecku psa Noworodek i pies pod jednym dachem... Pierwszy spotkanie psa z niemowlęciem jest bardzo ważne i dlatego trzeba je odpowiednio zaaranżować. Również dalsze postępowanie jest istotne, aby relacja między nimi prawidłowo się rozwijała. Aby tak się stało, warto zastosować się do kilku wskazówek. Przywitaj się z psem Po powrocie ze szpitala ważne jest, aby mama w pierwszej kolejności przywitała się z czworonogiem, który również tęsknił za swoją właścicielką. Dzięki temu pupil nie poczuje się lekceważony i będzie zadowolony z poświęconej mu uwagi. Zapoznaj pupila z noworodkiem Pierwszy kontakt z noworodkiem może nastąpić, kiedy pies się uspokoi. Wtedy możemy pokazać mu maleństwo i pozwolić zwierzęciu delikatnie je obwąchać. Dzięki wcześniejszemu zapoznaniu się z jego zapachem, nie będzie ono dla niego zupełnie obcą osobą. Atmosfera w trakcie tego pierwszego spotkania powinna być przyjazna i spokojna. Nie izoluj psa od noworodka Jeśli pies ma łagodne usposobienie, powinien towarzyszyć rodzicom podczas opieki nad dzieckiem, np. przy kąpieli, usypianiu, karmieniu czy zabawie, powinien również uczestniczyć we wspólnych spacerach z dzieckiem. W oczach psa rodzina powiększyła się o nowonarodzonego członka, któremu należy się uwaga i opieka, nie ograniczaj mu więc z nim kontaktów. W sytuacji, gdy pupil poliże rączkę lub buzię niemowlęcia, nie karz go za to. Jednak w pierwszych tygodniach życia malucha staraj się nie dopuszczać do takich sytuacji. Ważne jest za to regularne odrobaczanie czworonoga, aby zapewnić bezpieczeństwo jego kontaktów z niemowlęciem. Dzięki temu unikniemy niepokoju o zdrowie dziecka i zapewnimy obydwu stronom wiele korzyści i radości z bliższego kontaktu. Nie zostawiaj psa sam na sam z dzieckiem Nawet jeśli Twój pupil nigdy nie wykazywał agresji, zachowuje się bardzo dobrze w stosunku do dziecka i masz do niego pełne zaufanie, nigdy nie pozostawiaj go sam na sam z niemowlakiem. Pies może czasem niechcący skoczyć na malucha, popchnąć go czy podrapać. Mając tego świadomość, unikniemy nieprzyjemnych sytuacji. Polecamy: Pies reaguje agresywnie w stosunku do dziecka - co robić? Zamknąć pysk psa. Ułóż rękę w rulon i przystaw do nosa psiaka, a następnie wdmuchnij przez niego powietrze ok. 5-6 razy. Jeżeli nadal zwierzę nie zaczęło oddychać a wyczuwasz bicie serca, ponów sztuczne oddychanie.Wyciągnij z pyska język – czasami stanowcze, ale delikatne pociągnięcie za niego, wymusi u psa oddech. Zamknij psu pysk. Przez nos – […] Panthermedia Twój pupil ma swoje miejsce w rodzinie i przywileje z nim związane. Pojawienie się dziecka zaburza dobrze znany porządek. Psy nie lubią nagłych zmian. Dlatego trzeba je odpowiednio wcześnie na nie przygotować. Narodziny dziecka sprawiają, że dla psa wszystko się zmienia. Przyzwyczajony do codziennych spacerów, porcji pieszczot, możliwości swobodnego przemieszczania się po całym domu zwierzak nagle styka się z nową rzeczywistością. A wszystko przez obco pachnące zawiniątko, które pojawiło się w domu. Właścicielom zaczyna brakować czasu. Zdezorientowany pupil próbuje domagać się swoich praw i może zacząć sprawiać kłopot. Przygotowujesz się do macierzyństwa? Wykorzystaj ten czas, by twój pies też miał czas oswoić się ze zmianami, jakie wkrótce nastąpią. Od czego zacząć przygotowanie psa na narodziny dziecka? Pies nie powinien poczuć, że pojawienie się dziecka jest powodem pogorszenia się jego sytuacji. Ciążę poświęć nie tylko na przygotowanie do porodu, ale również na zmianę psich przyzwyczajeń i oswojenie zwierzęcia z ilością czasu, jaki zamierzasz mu poświęcać (będzie go mniej, bo więcej uwagi pochłonie dziecko). Jeśli wasz pupil nie będzie miał wstępu do dziecinnego pokoju, już teraz nie pozwalaj mu tam wchodzić. Ustal pory spacerów, aby po porodzie wyprowadzanie psa nie sprawiało kłopotu. Zmiany staraj się wprowadzać stopniowo, aby go nie stresować. Nie zapominaj, że psu należy się jeden długi spacer, na który codziennie zabierze go ktoś z domowników (pozostałe wyjścia mogą być krótkie). Początkowo nie jest łatwo prowadzić psa na smyczy i wózek z dzieckiem. Taki spacer nie da też zwierzęciu okazji do wybiegania się, nie pozwoli mu wystarczająco dużo powęszyć – to odprężająca psia rozrywka. Może też się okazać, że przy nowych obowiązkach trudno wygospodarować czas na spacery z psem. Dobrym rozwiązaniem bywa znalezienie osoby, np. z sąsiedztwa, która również ma psa i zgodzi się spacerować z dwoma. Zobacz: Najbardziej nieposłuszne rasy psów W jaki sposób oswajać psa z dzieckiem? Zanim dziecko pojawi się w domu, pies powinien obwąchać fragment jego garderoby przyniesiony ze szpitala, to pozwoli oswoić się z zapachem nowego domownika. W czasie, gdy pies wącha pieluszkę lub dziecięce ubranko, zwracaj się do niego czule, podrap za uchem, by zapach zaczął dobrze się kojarzyć. Nie zostawiaj psu niemowlęcego ubranka, które mógłby w zabawie zniszczyć. Zapach dziecka nie może kojarzyć się z fajnym szarpaniem, rozrywaniem czy gryzieniem. Ta rzecz należy do ciebie i pies ma ją szanować. Podczas pierwszego kontaktu z dzieckiem powinien panować spokój. Nie przepędzaj psa, który będzie chciał się z tobą przywitać, przywołaj go i ostrożnie przedstaw mu maleństwo. Oddawanie psa na jakiś czas np. do babci i przyprowadzenie do domu, gdy już pojawi się w nim dziecko, nie jest dobrym pomysłem. Czytaj też: Jak zorganizować powrót noworodka ze szpitala? Jak nie dopuścić do rywalizacji między psem i niemowlęciem? Pies nie powinien czuć się ważniejszy od dziecka lub być o nie zazdrosny. Zwierzę szybko zauważa, że noworodka, jak szczeniaczka, łatwo sobie podporządkować. Choćby zachowywał się przy dziecku jak najbardziej poprawnie, nie zostawiaj go z nim sam na sam nawet na chwilę – to może być zagrożeniem dla zdrowia i życia noworodka. Nie dopuść do sytuacji, w której pies poczuje się odsunięty i zacznie konkurować z dzieckiem o twoje względy. Miej dla niego czas na pieszczoty i zabawę – tak ją aranżuj, aby kojarzyła się psu z obecnością dziecka. Polecamy: Pierwsze dni z noworodkiem - najlepszy scenariusz Fotolia Urodzisz dziecko, musisz oddać psa? Gdy w domu pojawia się dziecko, dla psa wszystko się zmienia, a zwierzęta nie lubią zmian. Zobacz, jak przygotować psa na narodziny dziecka, by wszyscy w domu czuli się bezpiecznie. Dla psa pojawienie się w domu dziecka to wielka rewolucja. Nowy domownik to nowy zapach, który zwierzę musi zaakceptować, nowe dźwięki (płacz, kwilenie), do którego musi się przyzwyczaić, ale też źródło stresu, ponieważ właściciele bardzo dużo uwagi, którą wcześniej poświęcali ukochanemu pupilowi, kierują na to nieoczekiwane – z punktu widzenia psa – zjawisko. Nagle zostaje zburzona ustalona wcześniej hierarchia i porządek dnia. Dzięki kilku prostym trikom i przestrzeganiu zasad pies może jednak szybko odnaleźć się w nowej sytuacji. Jak przygotować psa na narodziny dziecka – plan działania Pies powinien jak najszybciej oswoić się z zapachem dziecka. Jak to zrobić? Tuż po porodzie, gdy dziecko z mamą jest jeszcze w szpitalu, tata przynosi domu fragment dziecięcej garderoby, np. kaftanik, który miał na sobie noworodek, by dać go psu do obwąchania . Najlepiej zrobić to od razu pierwszego dnia po narodzinach, pies potrzebuje czasu, by utrwalić sobie nowy zapach. Kiedy pies obwąchuje rzecz należącą do dziecka, pogłaszcz go czule, podrap za uchem. Porcja pieszczot, którą go obdarzysz, sprawi, że nowy zapach wywoła przyjemne skojarzenia. Kiedy noworodek pojawi się w domu, nie odsuwaj od niego nerwowo psa. Traktuj zwierzę ze spokojem. Pozwól mu patrzeć, jak karmisz i przewijasz dziecko , a od czasu do czasu również polizać noworodka po nóżce czy rączce. Pies nie powinien jednak nigdy lizać dziecka po buzi. Nie wyganiaj psa z pokoju, w którym przebywa noworodek, ale staraj się zawsze mieć nad nim kontrolę – nigdy nie zostawiaj malutkiego dziecka sam na sam ze zwierzakiem. Zadbaj o to, by pies nie poczuł się ważniejszy od dziecka. W jego oczach niemowlę to szczenię , które należy... Adobe Stock Pies – idealny towarzysz zabaw dziecka czy zagrożenie? Masz małe dziecko i psa? Prawdopodobnie bagatelizujesz ryzyko, jakie zwierzak stanowi dla twojej pociechy. Nie, nie chcemy cię straszyć! Naszym celem jest zmuszenie cię do myślenia i do postępowania, które zwiększy bezpieczeństwo twojego dziecka! Co jakiś czas słyszy się, że pies pogryzł dziecko. Słysząc taką informację każdy właściciel psa myśli, że to pewnie jakiś obcy zwierzak poturbował malca. Okazuje się jednak, że najczęściej sprawcami ugryzień są psy domowe . I jakby tego było mało, często dochodzi do nich w obecności osób dorosłych. Ankieta przeprowadzona wśród właścicieli psów jasno pokazała, że bagatelizują oni ryzyko, jakie psy stwarzają dla dzieci. Zobacz też: Czy pozwalać psu lizać dziecko po twarzy? Żywa maskotka? Nie! Dzieci kochają zwierzęta. Uwielbiają je głaskać, poklepywać i tulić. Bawi je gonienie zwierzaka, łapanie za uszy i ogon. Takie okazywanie czułości, zwłaszcza gdy do kontaktu dochodzi, gdy pies go nie chce , może skończyć się źle dla malca. Jeśli pies poczuje się prześladowany i napadnięty, może próbować się bronić, używając do tego zębów. Winni dorośli Nawet najspokojniejszy pies potrafi stracić cierpliwość do dziecka. I nie ma tu znaczenia rasa zwierzaka – zarówno duży owczarek niemiecki, jak i łagodny golden retriever czy filigranowy yorczek, potrafią ugryźć. O ile w przypadku dużych psów, dorośli zachowują większą ostrożność w kontaktach zwierzak-dziecko, to w przypadku małych ras, często bagatelizują ryzyko , jakie pies stwarza dla dziecka. A dokładniej: ryzyko, jakie dla siebie stwarza dziecko, nieumiejętnie obchodząc się ze zwierzęciem. Wyniki ankiety Naukowcy przeprowadzili ankietę wśród właścicieli psów posiadających dzieci. Wynika z niej, że w stosunku do obcych psów, zachowują oni zdrowy stopień nieufności. Natomiast jeśli chodzi o psy domowe, których są właścicielami, są zbyt ufni i nie biorą pod uwagę tego, że ich własny pupil może skrzywdzić dziecko. Przez to nie zachowują należytej ostrożności . Przykład? O ile zabraniają córce czy synowi niepokoić psa na jego własnym posłaniu, to poza nim... 5 powodów, by kupić dziecku psa lub kota Małe dzieci szybciej rozwijają się w towarzystwie zwierząt. To pewnik. Jednak zanim weźmiesz do domu psa, kota lub chomika, zastanów się, czy to na pewno dobry pomysł. Dzieci uwielbiają obserwować, jak zwierzęta jedzą, zasypiają, bawią się i myją. Psychologowie dziecięcy i lekarze zgodnie potwierdzają, że zwierzęta spełniają funkcje terapeutyczne . Bliski kontakt z nimi może usprawnić dziecko ruchowo (dziecko biega za ukochanym zwierzątkiem), emocjonalnie i uczuciowo. 1. Zwierzak uczy odpowiedzialności Okazuje się, że dziecko wychowujące się ze zwierzętami przejawia większe poczucie odpowiedzialności, jest lepiej przygotowane do życia w grupie, mniej agresywne. Potrafi współdziałać z rówieśnikami. 2. Pies lub kot zapewnia poczucie bezpieczeństwa i daje dziecku pewność siebie Obecność zwierzęcia w domu pomaga lękliwym i nieśmiałym dzieciom . Uczą się przy nim odwagi. Z psem-przyjacielem nie boją się wyjść samodzielnie na podwórko. Tulenie się do miękkiej sierści psa czy kota uspokaja, koi nerwy. 3. Opieka nad zwierzakiem rozwija samodzielność dziecka Dziecko, które opiekuje się zwierzęciem, karmi je, myje, dba o spacery, uczy się samodzielności, podejmowania decyzji, a także tolerancji - przecież to często zwierzę decyduje, czy w danym momencie ma ochotę na zabawę lub pieszczotę. Sprawdź, czy twój 3-4-latek jest samodzielny - test 4. Zwierzak ułatwia kontakty z rówieśnikami Spacery z psem, kotem czy królikiem to świetna okazja, by nawiązać znajomość z nowym kolegą. Nieśmiałe dziecko zapomina o swoich lękach, koncentrując się na zwierzęciu i jego potrzebach. 5. Zwierzak stymuluje rozwój mowy dziecka Dziecko jest zachwycone poczynaniami zwierzęcego przyjaciela. Cieszy się każdą jego nową zabawą, chce z nim rozmawiać, opowiadać wszystkim, czego dokonał jego pupil. Kontakt ze zwierzęciem znacznie przyspiesza rozwój mowy dziecka (zobacz film, jak wspierać rozwój mowy dziecka ). Zobacz też 10 sposobów na wspieranie rozwoju dziecka Zanim... Jak pobrać i aktywować bon turystyczny: instrukcja rejestracji na PUE ZUS (krok po kroku) Ukraińskie imiona: męskie i żeńskie + tłumaczenie imion ukraińskich Mądre i piękne cytaty na urodziny –​ 22 sentencje urodzinowe Ile wypada dać na chrzciny w 2022 roku? – kwoty dla rodziny, chrzestnych i gości Gdzie nad morze z dzieckiem? TOP 10 sprawdzonych miejsc dla rodzin z maluchami Ospa u dziecka a wychodzenie na dwór: jak długo będziecie w domu? Czy podczas ospy można wychodzić? 5 dni opieki na dziecko – wszystko, co trzeba wiedzieć o nowym urlopie PESEL po 2000 - zasady jego ustalania Najczęściej nadawane hiszpańskie imiona - ich znaczenie oraz polskie odpowiedniki Gdzie można wykorzystać bon turystyczny – lista podmiotów + zmiany przepisów Urlop ojcowski 2022: ile dni, ile płatny, wniosek, dokumenty Przedmioty w 4 klasie – czego będzie uczyć się dziecko? 300 plus 2022 – dla kogo, kiedy składać wniosek? Co na komary dla niemowląt: co wolno stosować, czego unikać? Urwany kleszcz: czy usuwać główkę kleszcza, gdy dojdzie do jej oderwania? Bon turystyczny – atrakcje dla dzieci, za które można płacić bonem 300 plus dla zerówki w 2022 roku – czy Dobry Start obejmuje sześciolatki? Jak wygląda rekrutacja do liceum 2022/2023? Jak dostać się do dobrego liceum?
Нቃσиսер շиኦзα сн
Еዬюհሷ ушоշубОву оմխናаሤጌψо
Αዕխւе խдοмու аνуИ μևшиֆиքሽ
Еπ эжевсιΞащኪк γаца չ

Trzeba go oswoić z grzebieniem i szczotką, zajrzeć mu do uszu, pyszczka a także obmacać łapki, czego zazwyczaj bardzo nie lubi, a będzie jak znalazł kiedy pojawi się konieczność obcięcia pazurów. Najtrudniejszy jest okres między 6 a 11 miesiącem życia, kiedy to następuje całkowita wymiana włosa szczenięcego na dorosły.

-Reklama- Wkrótce urodzisz dziecko i obawiasz się, jak twój pies zareaguje na nowego członka rodziny? Grunt to dobre przygotowanie. Jeśli jeszcze w trakcie ciąży zadbasz o swojego pupila, łatwiej oswoi się z rewolucją, jaka go czeka w związku z narodzinami twojego się dziecka w domu to duża zmiana, nie tylko dla nas – rodziców, ale też i naszych pupili, które do tej pory same były traktowane jak nasze dzieci. Wiele posiadaczek psów obawia się wprowadzenia nowego członka rodziny do domu – boją się reakcji psa i tego, jak będzie radził sobie z nową sytuacją. Choć każdy pies jest inny i reaguje na dzieci w różny sposób, istnieją wytyczne, dzięki którym akceptacja nowego stanu rzeczy dla każdego psa będzie przygotować psa na powitanie noworodka w domu?Przygotuj domPrzygotowania związane z urządzaniem pokoiku lub kącika dla dziecka zacznij wiele tygodni przed planowanym terminem porodu. Ze złożeniem łóżeczka i innych sprzętów dla dziecka nie czekaj do ostatniej chwili. Pies powinien mieć szansę oswoić się z nowym porządkiem w domu czyli nowymi meblami i ustawieniem ich. To pierwszy krok, który da mu do zrozumienia, że szykują się zmiany, które musi zaakceptować. Ponadto, urządzając kompletnie miejsce dla dziecka w domu, przyzwyczajasz psa do obecności niespotykanych do tej pory w twoim domu rzeczy np. do domu znajomych z dzieckiem-Reklama- Zanim pies pozna twoje dziecko, dobrze by było oswoić go w ogóle z obecnością w pobliżu malucha. Pozwól mu obwąchiwać wózki z dziećmi na spacerze a jeśli wykazuje przyjazne nastawienie do dzieci, daj mu możliwość podejścia bliżej, pogłaskania. Ponieważ psy różnie reagują na płacz dziecka, warto oswoić swojego pupila z tym dźwiękiem nawet kilka tygodni przed porodem. Wystarczy nagrać odgłosy malucha, szczególnie płacz niemowlęcia (może masz wśród znajomych kogoś, kto ma małe dziecko) i co jakiś czas odtwarzać ten dźwięk w swoim domu, by przyzwyczaić do niego nowe reguły spaniaJeśli pies jest przyzwyczajony do spania z tobą w łóżku, dobrze jest to nieco zmodyfikować. Można na przykład nauczyć psa, by spał w nogach a nie na naszej poduszce. Można kupić mu kojec i przyzwyczaić go do nowego legowiska. Jeśli obawiamy się obecności psa blisko śpiącego dziecka, podejmijmy trud nauki spania psa poza pokoikiem dziecka. Ponieważ wiadomo, że nie będzie to proste, dobrze jest zająć się tym kilka tygodni przed narodzinami poznaj psa z zapachem dzieckaTa rada dotyczy już zachowania się wobec psa po porodzie. Jeszcze zanim wyjdziesz ze szpitala położniczego, poproś kogoś z rodziny, by zabrał z porodówki kilka rzeczy, które miały kontakt z dzieckiem i zaniósł je do powąchania twojemu psu. To mogą być pieluszki tetrowe, ubranka czy kocyk. Rozłożenie ich w domu, jeszcze przed wprowadzeniem dziecka, pozwoli psu oswoić się z nowym zapachem i zacząć go zaniedbuj psaJeśli dziecko zostanie zaakceptowane przez psa, nie oznacza to końca pracy nad ich relacją. By pies nie czuł się odtrącony przez ciebie i nie wykazywał agresji wobec dziecka, musisz sprawiedliwie dzielić swoją czułość i opiekę między dziecko i psa. Gdy trzymasz i tulisz malucha w ramionach, mów również do swojego psa a jak masz możliwość – pogłaszcz. Dawaj mu smakołyki, gdy karmisz dziecko, zabieraj go na wspólne spacery. Dzięki temu będzie wiedzieć, że dziecko to nie wróg a przyjaciel i nie trzeba rywalizować z nim o twoją jeszcze:Ciąża i zwierzę w domu – na co uważać?Autor: Aniafoto:
Oswajanie agresywnego psa z gośćmi domu. Ekspert wieszjak.pl, behawiorystka Justyna Marut radzi jak oswoić agresywnego dorosłego psa z gośćmi odwiedzającymi dom. Jak należy zaaranżować spotkanie psa z nieznajomymi, jakich błędów należy unikać – przeczytaj w naszej poradzie. Potrzebuję fachowej porady. Moi dziadkowie dostali w

Jak oswoić psa z kotem ? Od lat w ludzkiej świadomości funkcjonuje przekonanie, że pies i kot są odwiecznymi wrogami i życie pod jednym dachem z obydwoma stworzeniami może być nie do wytrzymania. Weszło to nawet do księgi przysłów i słysząc że sąsiedzi żyją „jak pies z kotem” natychmiast wyobrażamy sobie pasmo awantur i kłótni. Zdjęcie: Artur Runowski Wystarczy wejść na strony internetowe hodowli psów żeby zobaczyć zdjęcia będące dowodem, że to przekonanie dalekie jest od rzeczywistości. Widać, że często jedzą z tej samej miski, śpią w jednym legowisku i znakomicie razem się bawią. Takich zdjęć nikt nie jest w stanie zaaranżować, ustawki są i na zawsze pozostaną domeną ludzi. Niestety nie zawsze jest tak różowo, choć najczęściej nawet te psy, których pasją jest gonienie kotów na spacerze, domowe koty akceptują i nawet potrafią je bronić przed innymi psami. Co więc możemy zrobić, by ich wzajemne relacje układały się bezproblemowo - przede wszystkim nie ingerować i nic nie robić na siłę, zostawić im czas, by się poznały i polubiły. Może na początku nie będzie to wielka miłość, wystarczy bezkonfliktowa koegzystencja. Psy i koty mają tak różne charaktery i chodzą tak odmiennymi drogami, że potrzebują nieraz sporo czasu, żeby się spotkać i zaakceptować. Największy problem może być z psami myśliwskimi, obdarzonymi pasją polowania. W tym przypadku, choć oczywiście bywają wyjątki, przekonanie psa by polubił kota może się nie udać. Ponieważ nasz poradnik dedykowany jest przede wszystkim właścicielom psów, zajmiemy się problemem wprowadzenia kota do domu w którym mieszka pies. Nie każdy ma to szczęście, że jego czworonóg pochodzi z hodowli, w której w ramach socjalizacji został oswojony z kotami. Ich towarzystwo jest dla niego wówczas czymś całkowicie naturalnym, nie wiąże się ze stresem i możemy być pewni, że w swoim nowym domu również będzie do nich przyjaźnie nastawiony. A co zrobić, jeśli wcześniej pies nie miał kontaktów z kotami, a nam się marzy wzięcie kociaka do swojego domu ? Do szczeniaka przychodzi kociak W tym przypadku nie ma najmniejszych problemów i takie spotkania zazwyczaj nie wymagają żadnych specjalnych przygotowań. Żaden z czworonogów nie ma złych doświadczeń, żaden w tym wieku nie wykazuje agresji. Obydwa szukają towarzystwa do dobrej zabawy. Razem dorastając w krótkim czasie stają się nierozłącznymi przyjaciółmi. W przypadku dużego psa, który w wieku szczenięcym bywa słoniowaty, trzeba uważać, żeby nie zrobił kotu krzywdy, na szczęście kot jest tak zwinny i sprytny, że przeważnie doskonale sobie radzi i to on robi psa w konia. Do szczeniaka przychodzi dorosły kot Ze względu na dużą różnicę wieku, ta sytuacja będzie znacznie trudniejsza, bo kot ma już swoje upodobania i zwyczaje, a szczeniak nie ma żadnych zahamowań i wszelkimi sposobami próbuje zachęcić kota do zabawy. Jeśli kot był przyzwyczajony do psów nie powinno być problemów, zwłaszcza, że szczenię jest przyjaźnie nastawione. Jeśli kot nie miał okazji dłuższego przebywania z psem, może zachowywać się nieufnie, ale wobec pozytywnego nastawienia psiaka nie powinien mu zrobić krzywdy. Ich pierwsze zabawy wymagają jednak stałego nadzoru, bo szczeniak lubi gonitwy i podgryzanie, czym kot zapewne nie będzie zachwycony. Istnieje niestety duże prawdopodobieństwo, że pies dostanie od kota po nosie, ale w ten sposób nauczy się, ze są granice, których mu nie wolno przekraczać i choć lekcja czasami bywa bolesna, zazwyczaj jest bardzo skuteczna. Nie jest wykluczone, że w tym tandemie to kot będzie rządził, ale z czasem najprawdopodobniej złagodnieje. Do dorosłego psa przychodzi kociak Najlepiej wprowadzić kociaka do domu wtedy, kiedy pies potrafi już wykonać przynajmniej takie komendy jak “do nogi” i “nie rusz”. Bardziej przyjaźnie zachowa się kociak, który nie ma złych doświadczeń z psami, natomiast jeśli został kiedyś przez jakiegoś psa wytarmoszony, będzie się go bał i może upłynąć sporo czasu zanim zostaną przełamane pierwsze lody. Kilka dni przed przyjściem kotka, bardzo wskazane jest położenie w pobliżu psiego legowiska kocyka pachnącego kociakiem, żeby się pies oswoił z jego zapachem. Mały smakołyk, jaki na nim znajdzie powinien go do niego życzliwie usposobić. Można mu również dać ten kocyk do powąchania przed każdą zabawą. Zanim przyniesiemy kociaka do domu, warto wyjść z psem na długi spacer, żeby był odpowiednio zmęczony. Kotek w tym czasie powinien poznać swoje nowe mieszkanie, wówczas w każdym miejscu będzie jego zapach. Również on będzie miał okazję zaznajomić się z zapachem psa. Przed jego powrotem chowamy kota i pozwalamy mu spokojnie obwąchać pachnące już kotem mieszkanie. W ten sposób po obu stronach opadnie część emocji związana z nowymi ekscytującymi zapachami. Ponieważ najedzony pies jest zawsze spokojniejszy, tym razem wyjątkowo przed wyjściem na spacer można go nakarmić. W żadnym przypadku, nawet jeśli pies przejawia poddenerwowanie lub agresję, nie wolno go za to karcić, by nie doszło do negatywnego skojarzenia tego faktu z zapachem i obecnością kota. Przy pierwszym kontakcie pies powinien mieć smycz, żeby w razie potrzeby można go było przytrzymać. Uniemożliwi mu to zbyt natarczywe i mało delikatne obwąchiwanie kota i ruszenie za nim w pościg. Pies doskonale wyczuwa emocje właścicieli i ich zdenerwowanie mu się udziela. Zapewne jest bardziej podniecony, niż gdyby tego samego kotka spotkał na neutralnym gruncie. Jeżeli więc po kilku minutach zachowuje się spokojnie można mu odpiąć smycz. Jeśli chodzi o kota, mamy dwie możliwości: albo puszczamy go luzem dając mu możliwość ucieczki, gdyby pies stał się zbyt natarczywy, albo trzymamy (najlepiej owiniętego w ręcznik żeby nie mógł nas podrapać) na kolanach i dajemy psu do obwąchania. Druga metoda sprawdza się tylko wtedy gdy kot jest ufny i nie przejawia strachu. Suczka która ma szczeniaki lub tylko ciążę urojoną ma tak silnie rozbudzony instynkt macierzyński że z entuzjazmem przyjmie i nawet dokarmi małego kociaka zwłaszcza, jeśli uprzednio pod jej nieobecność, poleży w legowisku i będzie pachniał jej maluchami. Również dobrze wychowany i zrównoważony samiec nigdy nie zaatakuje małego, bezbronnego kotka. Ale zawsze lepiej stosować zasadę ograniczonego zaufania. Przez pierwsze dni pod żadnym pozorem nie powinniśmy zostawiać zwierząt samych. Również jedzenie najlepiej podawać w oddzielnych pomieszczeniach. Pies, który dopuszcza kotka do zabawy, niekoniecznie będzie będzie chciał się z nim dzielić swoim posiłkiem. Jeśli musimy wyjść z domu, najlepiej na wszelki wypadek zostawić je w oddzielnych pomieszczeniach. Jeśli mamy w domu transporterek lub klatkę, którą do tej pory pies traktował jako miejsce do spania, nie powinniśmy tam teraz zamykać kota. Pies mógłby to odebrać jako naruszenie swojej przestrzeni, a kota potraktować jak intruza. Pies nie powinien mieć również dostępu do kociej kuwety ponieważ niektóre psy mają mało elegancki zwyczaj zjadania kocich odchodów. Do dorosłego psa przychodzi dorosły kot Jest to wariant najtrudniejszy. Podstawowe zasady są identyczne, jak w przypadku przygarnięcia kociaka. Na wszelki wypadek przed spotkaniem można kotu przypiłować pazurki, jeli na to pozwoli. W przypadku gdy dorosły kot nie był przyzwyczajony do kontaktów z psem, może się go bać lub nawet być do niego agresywnie nastawiony. Ani na chwilę nie wolno więc zostawić ich samych, a przed spotkaniem trzeba odpowiednio zaaranżować mieszkanie. Ponieważ w tej sytuacji nie ma możliwości przytrzymania kota, bo jeśli wpadnie w panikę może nas dotkliwie podrapać, trzeba zostawić im swobodę działania. Kot jednak powinien mieć możliwość schowania się w jakiś niedostępny dla psa zakamarek lub wejścia na tyle wysoko, aby pies nie miał do niego dostępu. Może to być np. najwyższe piętro dobrze umocowanego, wysokiego drapaka. Równie praktycznym rozwiązaniem może być barierka w drzwiach między pokojami, chyba, że pies jest na tyle duży, że łatwo ją przeskoczy. Ten pierwszy kontakt na odległość jest rozwiązaniem najlepszym i najbezpieczniejszym, bo nie ma ryzyka, że kot podrapie kogoś z domowników albo przejedzie pazurami po nosie lub co gorsza po oczach psa, który tylko chciał go powąchać. Usadowiony w niedostępnym dla psa miejscu, świetnie kontroluje sytuację i może zdecydować, czy już nadszedł moment by się do psa zbliżyć. Pozwala to obu zwierzętom przyzwyczaić się do swojej obecności. Psa można delikatnie trzymać za obrożę, głaskać go, ewentualnie dać mu ulubiony smakołyk, który zawsze wywołuje pozytywne skojarzenia. Zwierzętom znacznie łatwiej przyzwyczajać się do siebie, kiedy są w bezpiecznej odległości, dlatego nigdy nie powinniśmy na siłę przyspieszać momentu ich zbliżenia się do siebie. Ciekawość zazwyczaj szybko bierze górę nad agresją. Celem pierwszego etapu jest wzajemna akceptacja. Od ich charakterów zależy, czy ich relacje ograniczą się wyłącznie do wzajemnego tolerowania, czy z czasem przerodzą się w przyjaźń. Z dobrze wychowanym psem mamy zazwyczaj bardzo bliski kontakt i łatwiej go do wielu rzeczy przekonać. Niestety nie można tego powiedzieć o kotach które są wielkimi indywidualistami i nie poddają się żadnym perswazjom ani tresurze. Znacznie częściej niepowodzenie we wprowadzaniu dorosłego kota do domu leży po stronie kota niż psa. Dopóki obydwa czworonogi mogą się swobodnie poruszać po mieszkaniu, nie zrobią sobie krzywdy. Podczas tych spotkań domownicy powinni być spokojni i zachowywać się naturalnie, nie mogą być spięci i zrywać się za każdym razem, gdy zwierzęta się do siebie zbliżą. Na koniec jeszcze dwie wskazówki: - z początku pies może odbierać kota jak zagrożenie i odczuwać zazdrość o swojego pana. Właściciel musi zrobić wszystko, by go przekonać, że wraz z przybyciem kota jego pozycja nie ulega zmianie, a jeśli, to tylko na jego korzyść, bo zyskuje nowego, wspaniałego kompana do zabawy. - pies łatwiej akceptuje kota, którego sierść przesiąknięta jest zapachem jego właściciela. Przed spotkaniem można przez pewien czas potrzymać małego kociaka za pazuchą a dużego na kolanach. No i oczywiście wszystko jest łatwiejsze, jeśli psy są dobrze wychowane. Tę radę przekazał nam p. Artur Runowski, autor pierwszego zdjęcia w tym artykule, hodowca, w którego domu od lat w wielkiej przyjaźni żyją potężne tosy z kotami.

Czy zastanawialiście się kiedyś o psach w Minecraftcie? Oto odcinek, w którym oswajamy wilka! Pokazujemy też parę przydatnych trików z psami. Facebook: https

Jeśli w domu pojawia się dziecko, najczęściej rodzice zadają sobie pytanie: „czy pies jest bezpieczny dla dziecka” i „w jaki sposób zapoznać psa z dzieckiem, żeby nie było problemów”? Niekiedy pies trafia do rodziny, która już ma dziecko. Wtedy pytanie „jak ustalić relacje pomiędzy dzieckiem i psem” jest równie ważne. Jakikolwiek przejaw niezadowolenia ze strony psa jest traktowany przez rodziców jako zagrożenie, inni znowu pozwalając dziecku bawić się z psem bez kontroli, uważając, że łagodny pies pozwoli dziecku na wszystko. O czym warto pamiętać w relacjach dziecko – pies? Czy Twój pies jest bezpieczny dla dziecka? Odpowiedz na kilka pytań, aby ustalić, czy Twój pies jest bezpieczny dla Twojego dziecka. Jedzenie czy pies pozwala podejść do niego gdy je? Czy możesz pogłaskać psa, gdy je? Czy możesz zabrać psu kość? Czy pies umie delikatnie brać smakołyki? Czy pies zna komendę „ZOSTAW”? Jedzenie jest bardzo ważnym „zasobem” dla psa. Może się zdarzyć, że dziecko będzie próbowało podejść do miski psa, sprawdzić co w niej jest, zabrać mu coś, co trzyma w pysku. Dlatego jeśli Twój pies ma problem z „bronieniem miski” musisz albo całkowicie kontrolować sytuację podczas gdy pies je, albo karmić psa tylko z ręki (za pracę!) albo odwrażliwić psa na obecność innych osób przy misce. Zabawa Czy bawisz się z Twoim psem? Czy pies jest delikatny w zabawie? Czy pies broni zabawki? Czy możesz zabrać psu zabawkę? Czy pies ignoruje zabawki leżące na podłodze, do których się zbliżasz? Zabawki mogą być potencjalnie źródłem konfliktu pomiędzy dzieckiem i psem. Jeśli dziecko zabiera psu zabawkę, lub usiłuje odebrać swoją zabawkę, którą zabrał pies, albo jeśli na podłodze leżą porozrzucane zabawki, które pies może uznać za „swoje”. Warto nauczyć psa, że wszystkie zabawki należą do właściciela, że najlepsza zabawa polega na wspólnej zabawie z właścicielem i że oddanie właścicielowi zabawki jest znacznie korzystniejsze niż jej posiadanie i bronienie. Kontakt fizyczny Czy pies pozwala się głaskać po całym ciele? Czy pies pozwala sobie zajrzeć do uszu i do pyska? Czy trzymanie psa za ogon lub łapy nie powoduje agresji? Czy pies nie zachowuje się agresywnie podczas czynności higienicznych, np. obcinania pazurów? Ponieważ dziecko może czasami np. pociągnąć psa za ogon – warto popracować nad odwrażliwieniem psa na dotykanie różnych części jego ciała. Zawsze dotykając jakiejś części ciała psa zaczynaj od najmniej „newralgicznych” np. szyi, nagadzaj spokój, potem przejdź do dotykania i głaskania psa w inne miejsca, cały czas obserwując jego zachowanie i nagradzając za spokój. Jeśli pies jest zaniepokojony tym, co robisz – wróć do „strefy komfortu” i nagródź za spokój. Spacer Czy pies umie iść na luźnej smyczy? Czy pies wychodzi na spacer z innymi ludźmi? Czy podczas spaceru masz kontrolę nad swoim psem? Naucz swojego psa chodzenia na luźnej smyczy i chodzenia na spacery z innymi osobami. Chodzi o to, by spacer był bezpieczny. Trudno chodzić na spacer z psem, który traktuje przewodnika jak sanki do ciągnięcia. Legowisko Czy pies pozwala zbliżać się do swojego legowiska? Czy pies umie wchodzić na swoje posłanie na polecenie? Czy pies schodzi z kanapy na komendę nie okazując agresji lub strachu? Czy możesz bezpiecznie przesunąć psa, który leży na podłodze? Dziecko może bawiąc się naruszyć miejsce wypoczynku psa. Ważne jest, by pies nie zachowywał się agresywnie, gdy np. dziecko pojawi się na jego posłaniu. Naucz psa wejścia na legowisko i zejścia z legowiska na komendę. Rywalizacja o uwagę właściciela Czy możesz przytulić się do innego członka rodziny w obecności psa? Czy pies nie usiłuje wchodzić pomiędzy was, domagając się uwagi? Czy pies zachowuje się spokojnie, gdy np. trzymasz w ręku zabawkę i nie bawisz się nią z nim? Czy pies umie zostawać spokojnie sam w domu? Czy chwalisz psa, gdy zachowuje się spokojnie i cicho? Rywalizacja o Twoją uwagę może być również źródłem konfliktu pommiędzy dzieckiem i psem. Dlatego od początku warto to ćwiczyć. Warunkiem Twojej uwagi skierowanej na psa jest jego spokojne zachowanie wobec innych domowników i sytuacji, w której zajmujesz się kimś innym, niż Twój pies. Przedstawienie dziecka psu Pies będzie miał o dziecku taką „opinię” jaką sobie wyrobi w oparciu o Twoją reakcję. Jeśli będziesz rozluźniona i radosna – pies też taki będzie. Pozwól psu zapoznać się z dzieckiem. Pies może powąchać dziecko, a nawet polizać (oczywiście pamiętaj, że pies musi być czysty, zaszczepiony i odrobaczony). Zacznij mówić do niemowlęcia „zobacz, to jest nasz piesek”. To ułatwi Ci utrzymanie spokojnego, radosnego nastroju. Jeśli pies zainteresuje się np. zawartością pieluchy – daj mu komendę „ZOSTAW”, której wcześniej nauczyłaś. Zrób tak, żeby jak najwięcej fajnych dla psa rzeczy działo się w obecności dziecka. Chodzi o to, żeby pies skojarzył, że dziecko jest kluczem do jego korzyści. Unikaj strofowania psa i „karania” w obecności dziecka. Dzięki temu unikniesz skojarzenia, że dziecko jest powodem dla którego w życiu psa zdarzają się złe rzeczy. Częstym błędem jest to, że gdy dziecko jest w pobliżu wszyscy strofują psa lub go ignorują. Wtedy on uczy się, że obecność dziecka nie jest korzystna dla niego. Może to przejawiać się w chęci „przepędzenia” dziecka i rodzić różne problemy. Dobrze jest ignorować psa, gdy dziecka nie ma w pobliżu i zwracać na niego uwagę w obecności dziecka. Nigdy nie zostawiaj psa i dziecka bez nadzoru! Niezależnie od tego jak bardzo zaprzyjaźnią się dziecko i pies musisz pamiętać, że pies jest tylko zwierzęciem i w przypadku, gdy dziecko zachowa się wobec niego w sposób nieoczekiwany, może próbować je „zdyscyplinować” po psiemu. To może być dla dziecka niebezpieczne. Dlatego jeśli nie jesteś obecna w miejscu gdzie przebywają dziecko i pies – oddziel je od siebie. Może to być osobny pokój, do którego nie ma pies wstępu lub klatka dla psa (trzeba nauczyć psa przebywania w klatce, która jest przez niego traktowana jak bezpieczna norka). Taki psi azyl jest miejscem „świętym” gdzie dziecko nie ma prawa wstępu. Pies może zawsze tam pójść i odpocząć, gdy jest zmęczony lub gdy potrzebuje chwili spokoju. Pamiętaj, że dziecko nie umie właściwie odczytywać sygnałów ostrzegawczych jakie wysyła pies. Dlatego nie dopuszczaj do sytuacji, w której pies byłby zmuszony do użycia zębów jako argumentu. To, co innemu psu nie wyrządzi krzywdy może zranić znacznie bardziej delikatną skórę dziecka. Nie stosuj metod opartych na karaniu psa Kara, jako środek wychowawczy jest absolutnie niewskazana przy uczeniu psa właściwego zachowania się wobec dziecka. Nawet jeśli pies ze strachu przed Tobą będzie zachowywać się poprawnie – nie masz żadnej gwarancji, że równie poprawnie będzie się zachowywać wobec dziecka, gdy Ciebie nie ma w pobliżu. Tylko metody pozytywne pozwalają na nauczenie psa, że obecność dziecka jest dla psa wielką korzyścią. Jeśli nie wiesz jak nauczyć psa pożądanych zachowań, zwróć się do szkoleniowca, który pomoże Ci w pracy z psem. Im więcej pozytywnych skojarzeń – tym bezpieczniejsze będzie dziecko w towarzystwie Twojego psa. Jacek Gałuszka

Eksperci zapewniają, że pies powinien zapoznać się z dzieckiem dopiero po przywitaniu z właścicielem po powrocie ze szpitala. "Pozwól psu obwąchać noworodka w foteliku samochodowym lub na Twoich rękach. Daj mu na to czas – nie zmuszaj go do tego ani też nie zabieraj nerwowo dziecka, gdy pies je obwąchuje. Jeśli czytacie trochę mojego bloga, to wiecie, że jestem psią matką, a od niedawna MAMĄ przecudownej Zoi. Rodzice często się boją pierwszego spotkania psa z malutkim człowiekiem. Ja się nie bałam. W końcu mój psi syn to mops.. Choćby chciał to nie ugryzie, bo sami wiecie jaką kufę ma mops i jak został przez to skrzywdzony przez człowieka. Niemniej, dbając o komfort i dobre samopoczucie psa, należy zawsze przygotować go do spotkania z nowym członkiem rodziny. Jak przygotować psa na spotkanie z noworodkiem? Od razu mówię- nie jestem psim behawiorystą, ba, nigdy nie korzystałam z jego usług, chociaż postronni widząc mnie na spacerze z nieokiełznanym mopsem, myślami mnie pewnie do niego wysyłają 😀 Chcę tylko wskazać kierunek mopsim rodzicom, w jaki sposób mogą zacząć owe przygotowanie. słuchanie odgłosów płaczu, głużenia dziecka Nie mam małych dzieci w rodzinie oprócz Zoi, a więc wspierałam się jutubem. Jak leżeliśmy sobie z Sheldonem na łóżku, to włączałam mu te dźwięki na telewizorze. Czasami włączałam je na telefonie, chowając w różnych miejscach w mieszkaniu. Na początku szczekał jak nakręcony, szukał źródła dźwięku, widać było, że jest zaoferowany, nieco zestresowany, trochę podekscytowany, z czasem.. Dźwięki przestały robić na nim wrażenie. dłuższe rozłąki Już mówię o co chodzi. Generalnie, no cóż, wiedziałam, że jak mała pojawi się na świecie, nie będę miała dla Sheldona tyle czasu co teraz. Zwłaszcza, że prawie całą ciążę przesiedziałam w domu, więc mopsiol przyzwyczaił się do mnie maks. Nawet do łazienki chodziliśmy razem- nie jestem wariatką 😉 Stopniowo zaczęłam takie nasze nawyki ograniczać. Nie brałam go już wszędzie ze sobą. Oczywiście robiłam to stopniowo. A to wydłużając czas mojej nieobecności, a to częstsze ignorowanie (to była dla mnie katorga!) jego prób zwrócenia uwagi. wyniuchanie nowych rzeczy Gdy tylko wyprałam nowe ciuszki, wyprasowałam je, to dałam mu oswoić się z nowym zapachem. Tutaj też wspomnę, że zaczęliśmy oswajanie z wózkiem, bo Sheldon nienawidzi rzeczy na kółkach. Samochodów, rowerów, wózków.. No i pierwsze spotkanie nie było dla mnie zaskoczeniem, Sheldon bał się wózka. Szczekał na koła, był zestresowany, ale z pomocą komend, smaczków i naszą obecnością udało mu się opanować ten lęk. wychodzenie na spacer z inną osobą Na całe szczęście przez połowę ciąży mieszkaliśmy u teściów. Wiedziałam, że świeżo po porodzie nie będę mogła się wyczłapać na spacer z Sheldonem (trwało to dłużej nie myślałam..) więc na spacery przyzwyczajałam go, że będzie z nim wychodzić ktoś inny. Młodszy brat mojego męża był tym kimś. Przyszło mu to lekką ręką 😉 Ale wiem, że niektóre mopsy, będą się upierać jak w reklamie Voltarenu.. Więc warto to przećwiczyć! odzwyczajanie spania z nami w łóżku Najtrudniejsze zadanie ze wszystkich. Jak dotąd Sheldon miał prawo wchodzić do nas na łóżko i kanapę i spać sobie z nami, na nas, jak tylko miał ochotę. Ale wiedziałam, że będę karmić piersią i spać z dzieckiem w łóżku. Grubciu nie mógł więc dzielić z nami łóża. Z pomocą przyszło nowe, mięciutkie jak aksamit, ogromne legowisko. Jak dotąd olewał wszystkie. Te, jak za pomocą magicznej różdżki, zrobiło robotę. Pewnie przez to, że było właśnie mięciutkie (mama jeszcze sprezentowała mu swój kocyk), duże (bo to rozmiar XL, jak dla owczarka). Parę razy wskoczył na łóżko, otrzymał komendę zwrotną i się.. oduczył. Na łóżko nie wskakuje. Kanapa nadal jest dla niego królestwem, ale tak miało zostać. Przed porodem, to właściwie wszystko co zrobiłam. Ale nasz pies to mops.. Nie owczarek niemiecki. Więc drodzy mili, niektórzy z Was mogą mieć dużo cięższy orzech do zgryzienia. Mogą potrzebować utemperować trochę psa, skorzystać z porad behawiorysty. Sheldon nie jest idealny.. Nadal ciągnie mnie na spacerach, nie chodzi na luźnej smyczy non stop. Ale mi to nie przeszkadza, bo daję sobie z tym radę. Pierwsze spotkanie psa z noworodkiem Gdy Zoja się wykluła, tata przywiózł do domu razem z emocjami nie z tej ziemi, pieluszkę, w którą była owinięta Zoja w pierwszej dobie. Wyniuchał i miał się dobrze. W dniu, w którym mieliśmy pojawić się w domku już z nowym członkiem rodziny, Sheldon zaliczył dłuuuugi spacer, żeby być nieco wypranym z emocji i ograniczyć jego nadmierne okazywanie radości. Wiedziałam, że to głównie ja będę obiektem jego westchnień, bo cóż, jedno jest pewne, ten pies kocha mnie nad życie, a nie widział mnie pięć dni! To dla niego wieczność 🙂 I tak było, najpierw obskoczył mnie, wylizał (jak kogoś to obrzydza, to przepraszam, ale nie jestem sterylnym pod tym względem człowiekiem!), a później wzięłam młodą na ręcę i zniżając się do jego poziomu pozwoliłam mu zapoznać się z siostrą. Oczywiście Kuba trzymał go na krótkiej smyczy i był wsparciem w tamtej chwili. Poniuchał i wrócił do merdania ogonem (a raczej całym tyłkiem) przy swojej pańci. Relacja pies i noworodek, czyli jaka Niestety u nas przez baaardzo długi czas nie można było uświadczyć obrazków jak z Internetu zakochanego po uszy psa z niemowlakiem. Nowe dziecko w domu było dla Sheldona obojętne, a dziecko nie zwracało uwagi na psa. Dopiero gdzieś po 3-4 miesiącach nawiązała się przyjacielska relacja, która trwa do dzisiaj. Nasz mops kocha swoją siostrę nad życie, do tego stopnia, że.. wykazuje objawy „agresji” 😀 Śmieję się, ale po prostu gdy inny pies znajdzie się w pobliżu Zoi i tylko Zoi, zaczyna udawać rottweilera. Pies obrońca 🙂 Pies i noworodek pod jednym dachem to początek wspaniałej przygody dla nich, ale i dla Was rodzice. Jest co obserwować, jest to momentami wzruszające, a często zabawne. Niemniej, tak jak wspominałam, mops to specyficzny pies, dlatego te nasze przygotowanie na ich wspólną przygodę były bardzo ubogie, ale dla nas wystarczające. Teraz mi się przypomniało, muszę to napisać. Historia dodatkowa. Jak byłam w ciąży u fryzjera, to fryzjerka podniosła mi ciśnienie, snując aluzję, że i tak jak Zoja się urodzi to zostawię Sheldona u teściów, bo każdy tak robi.. Bo nie ma się wtedy czasu, cierpliwości i siły na psa obok. Byłam wtedy mocno zbulwersowana, że ktoś w ogóle mógł tak pomyśleć! Jasne, bywały ciężkie chwile, że miałam dość kręcącego się Sheldona pod nogami, który błagał o wyjście na dwór, kiedy my wyrywaliśmy włosy z głowy, bo Zoja non stop płakała (dzięki REFLUKS). Ale NIGDY przez myśl mi nie przeszło, żeby „sprzedać” go dalej i błagam, Wy też tego nie róbcie. Apeluję, bo podobno to częsty zwyczaj.. Wasze psy Was KOCHAJĄ. Poza tym prawdopodobnie kot i tak będzie zbyt przejęty i wystraszony, żeby chcieć od razu eksplorować cały dom, więc zamknięcie w pokoju tylko mu oszczędzi stresu. To będzie czas na zapoznanie się z domownikami (psa na chwilę odłóżmy na bok). Jeśli dom jest piętrowy i jeśli pies nie ma wstępu na piętro, dobrze żeby koci Re: JAK OSWOIC PSA Z DZIECKIEM??? Uważam, że nic gorszego nie może pieska spotkać. Nie róbcie tego, bo to niczego nie zmieni, a może tylko pogorszyć stosunki Waszego dziecka z psem. Jak wcześniej pisała Koralka, absolutnie nie wolno odsuwać psa od dziecka, nie można dać mu odczuć, że jest niepotrzebny, trzeba poświęcać mu zawsze troszkę czasu na zabawę czy pieszczoty, nie można wypędzać go z pokoju dziecka, gdy np. przewijamy czy kąpiemy dziecko itp, itd. Jeśli pies zauważy, że jest już w domu niepotrzebny, bo całą uwagę rodziny skupia na sobie dziecko, może stać się agresywny w stosunku do nowego domownika. Poza tym, gdy pies będzie izolowany istnieje prawdopodobieństwo, że dziecko będzie się bało psa, a wtedy już pojawia się poważny problem. Moi znajomi popełnili ten właśnie błąd i teraz pies musi być zamykany w ogrodzie, bo ich córeczka panikuje na widok “dziwnego stwora” (mimo, że piesek jest łagodny jak baranek). Co do oswojenia psa z dzieckiem to zgadzam się z tym, co pisały wyżej dziewczyny (rozmawiałam o tym z koleżanką treserką i tak mi właśnie poradziła), czyli będąc jeszcze w szpitalu trzeba dać psu do powąchania pieluszkę dziecka, żeby pies oswoił się z zapachem. Po przyjeździe do domu ze szpitala należy pokazać psu dziecko i jeśli tego będzie chciał pozwolić mu polizać dziecko. Najlepiej osłonić twarz dziecka pieluszką, żeby pies jej nie polizał. Muszę Wam powiedzieć, że ja też troszkę się martwię, bo nasz pies mimo swoich 2 lat jest jeszcze “dzieckiem” – ma pstro w głowie, jest pełna energii, ciągle skacze, fika, jest dosłownie szalona, a swoją masę ma, bo to berneńczyk… Dzieci uwielbia do tego stopnia, że musi każde wylizać od stóp do głów. Jak zobaczy wózek trzeba ją mocno trzymać, żeby do niego nie podleciała i nie próbowała się “przywitać” z pasażerem… Dzieci, które już chodzą przewraca jednym machnięciem ogona, i oczywiście liże dziecko po twarzy i rączkach… Mam nadzieję, że do czasu gdy Ingusia będzie chodzić, nasza psunia trochę spoważnieje.
Jak oswoić kota? Podstawowe zasady. Nieufnego dzikuska można oswoić, wymaga to jednak czasu i cierpliwości. O wiele łatwiej jest oswoić małego kociaka niż dorosłego kota. Doświadczenie mówi, że najlepiej procesowi socjalizacji z człowiekiem podlegają kocięta do ukończenia 3. miesiąca życia. Oswoić można i starsze kociaki, w

zapytał(a) o 15:42 Jak oswoić psa z nowym domem? Od 3 dni opiekuje się moim kundelkiem. Ma na imię Czika. Suczka. Boi sie mnie..:-( Nie gryzie jest cudowna i w ogóle jest spokojnym pieskiem tylko że jak jest d omu to ine biega gdzieś, trudno ja wyciągnąć na spacer i jak jest domu to nie chasa sobie po domu ani nie biega tylko połozy się i leży. No bo ciocia mi ją dała no to Czika świetnie bawiła się pluszakami u cioci, teraz jak jej pupiłam gryzawki, pluszaki, piłeczki nawet nie weźmie do gęby. Ja widziałam jak ona sie u cioci bawiła, była taka radosna i wgl... Może teskni za jej Mamusią... Niestety ja mam daleko do mojej cioci żeby ona mogła czasem odwiedzać swoją mamę. Jest taka smutna...Co powinnam zrobić To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 19:02: daj jej czas, moja jak do mnie przyszła to z nerwów miała krwawe biegunki :/ w końcu się przyzwyczai, nic na siłę, nie bądź nachalna, jak będzie chciała to sama przyjdzie, jeszcze będzie cię zaczepiać żeby się z nią bawić. a ma jakiś kocyk czy coś ze starego domu? bo to ważne, możesz jej wsadzic do kartonu (zrób z niego budkę) taką szmatkę aby czuła zapach matki i starego mieszkania, będzie się lepiej czuła :) Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 15:55 Kinga201 odpowiedział(a) o 15:44 moim zdaniem to chodzić na ogrodzony teren puścić ją ze smyczy potem bawić się z nią i najlepiej żeby miał przyjaciela psa albo pluszaka psa a śpi z toba w pokoju? [LINK] Na początku zawsze tak jest, ale z czasem psy się przyzwyczajają Uważasz, że ktoś się myli? lub

Nie wołaj go do siebie - jeśli zechce, sam przyjdzie. Z drugiej strony "nie oprowadzaj" psa, do niczego nie zmuszaj, a nawet specjalnie nie zachęcaj. Jeśli ma ochotę chodzić i węszyć, niech to robi. Jeżeli natomiast ma ochotę położyć się gdzieś w kącie i poleżeć, też mu na to pozwól.
Młode psiaki w zabawach uczą się kontrolować siłę gryzienia, gdy jeden z psiaków gryzie za mocno, inne przerywają zabawę. Między sobą uczą się „psiego języka”, sygnałów zapraszających do zabawy, uspokajających, grożących. Psy zabrane za wcześnie z gniazda przejawiają więcej problemów w kontaktach z innymi psami. Jeśli staliśmy się świeżo upieczonymi właścicielami szczenięcia, które jest objęte kwarantanną okołoszczepienną, powinniśmy w porozumieniu z lekarzem weterynarii znaleźć złoty środek pomiędzy izolacją szczeniaka od źródeł ewentualnych chorób a oswajaniem go z nowymi sytuacjami i również innymi psami. Dobrym rozwiązaniem może być utrzymywanie w tym czasie kontaktów z innymi właścicielami szczeniąt z tego samego miotu. Później gdy szczenię już może wychodzić na spacery, wybierzmy się z nim na zajęcia psiego przedszkola, tam nauczymy się lepiej porozumiewać z psem, dowiemy się więcej o jego potrzebach oraz zapoznamy go z innymi psami. To ważne, by do wczesnych kontaktów wybierać psy spokojne i zrównoważone, ponieważ nabyte w młodym wieku urazy psychiczne mogą pozostać naszemu pupilowi na całe życie i rozwinąć się w postaci przejawianej później w stosunku do psów agresji. Źródło: Im więcej pozytywnych kontaktów z innymi psami, tym mniejsza szansa, że w przyszłości nasz pupil będzie bał się obcych psów lub że będzie wobec nich by nigdy nie napinać smyczy, gdy widzimy zbliżającego się psa, nie brać naszego szczeniaka na ręce (no chyba, że widzimy że zbliżający się pies na pewno nie ma przyjaznych zamiarów), nie krzyczymy i zachowujemy się spokojnie. Większość dorosłych psów nie zrobi krzywdy szczenięciu, jednak zdarzają się wyjątki. Najlepiej zapoznawać szczenię ze znajomymi spokojnymi psami. W obecności kilku psów lepiej nie bawić się z nimi zabawkami, nie dawać gryzaków itp., by nie prowokować między nimi z innymi psami jest bardzo ważną potrzebą i izolowanie zwierzaka od innych jest dużym błędem. Oczywiście powinniśmy nauczyć psa spokojnego zachowania w obecności innych zwierząt oraz wracania w takiej sytuacji na zawołanie. Mogą nam w tym pomóc zajęcia psiego przedszkola, a później bardziej zaawansowanego kursu pieski mają problem z kontaktem z innymi psiakami czy zupełnie nie? Podzielcie się swoimi doświadczeniami. Monika GajdaMonika Gajda – absolwetka studiów psychologicznych UJ. Pracowała w schronisku dla zwierząt, jest pettsiterką ( Ukończyła kurs trenera Alteri oraz Kurs Dyplomowy dla Behawiorystów Zwierzęch COAPE. Uczestniczy w seminariach o tematyce kynologicznej oraz prowadzi wykłady dla opiekunów zwierząt. Pracuje w COAPE Polska - instytucji kształcącej behawiorystów zwierzęcych i prowadzącej kursy o tematyce specjalista pisze o sobie:Świat zwierząt fascynuje mnie od czasów dzieciństwa. Mój pierwszy pies, owczarek niemiecki, pokazał mi jak zawiłe relacje łączą psy z ludźmi, jakie problemy komunikacyjne pojawiają się pomiędzy psem a człowiekiem. Uczęszczaliśmy razem na szkolenia prowadzone w tradycyjny sposób – PT, POI, POII, POIII (PT - pies towarzyszący, PO - pies obronny) – jednak porównując je teraz do szkolenia nowoczesnymi metodami mogę stwierdzić, że te drugie dają znacznie lepsze efekty, sprawiają, że nauka jest przyjemnością i wspierają tworzenie więzi między psem a właścicielem. Staram się cały czas pogłębiać swoją wiedzę na temat zachowania się i uczenia zwierząt. Za pomoc w nauce muszę podziękować przede wszystkim moim własnym psom: nieżyjącemu już Briksowi (owczarek niemiecki), Tinie (owczarek niemiecki), Dyziowi (kundelek, trafił do mnie przy okazji ewakuacji schroniska zagrożonego powodzią, spędził tam 4 lata), Bubie (kundelek, trafiła do mnie ze schroniska, gdzie przeżyła długie 2 lata) Dla Buby szczególne podziękowania za dzielne towarzyszenie mi w kursie trenerskim Alteri i celujące zdanie egzaminu;) WARTO PRZECZYTAĆ Zobacz też Może Cię zainteresuje: POPULARNE POSTY
Nie wychodź z noworodkiem, jeśli temperatura spada do minus 5 stopni poniżej zera – poczekaj, aż się ociepli, a na razie poprzestań na werandowaniu. Jeśli dziecko skończyło już miesiąc, możecie spacerować, gdy jest 7-8 stopni mrozu. Spacery z noworodkiem odbywaj wczesnym popołudniem (między 12.00 a 14.00). Wtedy jest najcieplej. Jak oswoić psa przed przybyciem noworodkaPowiększenie rodziny to wielkie wydarzenie, również dla Twojego pupila. Nagle będzie musiał się z kimś dzielić Twoją uwagą! Do tego pojawią się zakazy, których wcześniej nie było. Będą one dla psiaka niezrozumiałe, no bo jak to tak nagle tyle zmian?! Szybko zorientuje się więc, że to wina „nowego” i zacznie go traktować jak intruza. Trzeba Read more admin Blog
Pani będzie dotykać rękoma pierś, noworodka i psa bo to nieuniknione lub inni domownicy psy i dziecko. Ponadto psy bywają zazdrosne o maleństwo tak jak dzieci czy partner kobiety. Z noworodkiem bym poszła spać do innego pokoju, czystego i z łóżeczkiem, do którego pies nie może wskoczyć. lek. Dorota Musiał.

Jak oswoić psa z kotem? To prostsze niż myślisz! Choć różnią się praktycznie wszystkim, od wielkości po ulubione przekąski, to potrafią się dogadać w niektórych kwestiach. Poza tym- przeciwieństwa się przyciągają niczym yin i yang, a obydwoje nie mogliby mieć racji bytu bez swojego wzajemnego towarzystwa! Czy to znaczy, że mogą jeść z tej samej miski? Przekonajmy się! Pop kultura naznaczyła na naszych ulubionych czworonogach mit- pies nie może lubić kota ze wzajemnością. O taki kadr kuszą się najróżniejsze bajki animowane, seriale i filmy. Czy jednak produkcje i książki rzeczywiście ukazują prawdę? Oswajanie psa z kotem może nie wydawać się łatwe, ale przy okazji dużej wytrwałości ze strony zarówno człowieka, jak i samych zwierząt, proces przyjaźni może okazać się sukcesem! Pies jest tym większym domowym pupilem, który tez prawdopodobnie będzie się bardziej słuchał twoich wytycznych- niebezpodstawnie jest nazywany najlepszym przyjacielem człowieka! Dlatego rozpocznij wydawanie poleceń właśnie od dobre relacje zależą od czynników z jednej i drugiej strony. Najważniejszy z nich to określony pułap wiekowy- socjalizację szczeniaka będzie łatwiej przeprowadzić, aniżeli na wiekowym czworonogu, ponieważ to właśnie za młodu wyrabia sobie nawyk słuchania twoich poleceń. Im pies starszy, tym niestety gorzej przyswajają polecenia, dlatego pomyśl o odpowiednim wychowaniu już w momencie otrzymania małej puszystej kulki! Kot i pies mogą się przyjaźnić?Jak oswoić psa z kotem, kiedy zarówno jedno, jak i drugie jest w wieku twoich młodszych dzieci? Wspólna zabawa może przynieść im wiele radości- mała piłka czy sznurek z plastikową końcówką mogą rozwiązać napięcie między nimi! Specjaliści jednak radzą, aby takie spotkania zawsze odbywały się pod czujnym okiem opiekuna, który w razie nieporozumień czy wątpliwości odsunie Mruczka od Fafika! Wybierając psa pod kątem przyjaźni z kotem, możesz również wybrać konkretną rasę. Do najlepszych przyjaciół Mruczka mogą należeć, chociażby labradory czy pudle, które znane są ze swojego spokojnego usposobienia względem innych zwierząt!Jak oswoić psa i kota? Jak oswoić psa z kotem? Jednym z najlepszych sposobów wskazanych przez behawiorystów jest stopniowe zapoznawania się domowych pupili dzięki zapachom. Biorąc pod uwagę ich bardzo rozwinięty zmysł węchu, warto dać takiej metodzie szansę! Psa z pewnością przekonasz do kota, dając mu zabawki, którymi zazwyczaj bawi się Miauczek- możesz go nawet pogłaskać za ich pomocą. Taka reakcja z twojej strony daje mu poczucie bezpieczeństwa i gwarantuje zachowanie spokoju w razie nieprzewidzianego spotkania z kotem- takich może pełno, biorąc pod uwagę fakt, że mieszkają od jednym dachem! Plastikowe myszki, drapak czy karton, w którym przebywał futrzak powinien być zatem w polu zasięgu oswoić psa z kotem, skupiając się tym razem na atencji Mruczka? Jak powszechnie wiadomo, koty nie są najmilszymi stworzeniami na całym świecie, a własne ścieżki traktują jako te najbardziej racjonalne. Jak zatem przekonać go do większego osobnika w twoim domu? Przede wszystkim daj mu czas na oswojenie się z myślą o innym zwierzaku w tych samych czterech ścianach. Koty bardzo lubią obserwować wszystko i wszystkich z pewnej wysokości i tym samym- dystansu. Polecamy wybrać mu swoistego rodzaju obserwatorium w postaci wyższej szafki, czy półki na toaletce, którą ozdobisz kartonem lub posłaniem. Stamtąd będzie mógł się przekonywać do psa na zasadzie obserwacji i własnych spostrzeżeń. Pamiętaj też o niepisanym kodzie jego zachowań – merdający ogon u kota nie oznacza przepełniającej go radości. Bądź czujna!Jak oswoić psa ze schroniska? Oswajanie psa adoptowanego to także temat na osobny akapit. Schroniska są miejscem przepełnionym smutnymi oczami naszych czworonożnych ulubieńców, którzy nierzadko spotkali na swojej drodze bardzo złych ludzi i jeszcze gorsze intencje byłych właścicieli. Dlatego twój czas jest tutaj niezbędny- jego nadmiar może spowodować, że lepiej zrozumiesz swojego futrzaka. Konieczna jest tutaj wykazywanie miłości na różne sposoby, ponieważ pies musi czuć się kochany. Dopiero po kolejnych przytulaniach, aportowaniach czy drapaniach za uchem będziesz mogła mówić o szczerej przyjaźni z jego strony!Podsumowanie Teraz już wiesz, jak oswoić psa z kotem! Głównym kryterium przy okazji zapoznawania się tej zwierzęcej dwójki jest przede wszystkim twoja chęć i czas, ponieważ to ty jesteś arbitrem w razie wszelkich nieporozumień!Czasami kością niezgody może być charakter zwierząt, zależny od rasy- przykładowo, rottweiler będzie trudniejszy podczas socjalizacji, aniżeli labrador. Jednak z odpowiednim przewodnikiem wszyscy są w stanie się dogadać- być może nawet kot i pies będą jeść po pewnym czasie ze wspólnej miski? Czas pokaże!Zobacz, jak zaprzyjaźnić psa z kotem: Fot.: congerdesign/ oswoić psa z kotem? Najpierw zapoznaj się dobrze z każdym z nich osobno. Zarówno Azor, jak i Miauczek mają własne potrzeby. Fot.: Chiemsee2016/ najlepiej szkolić od najmłodszych lat, pokazując mu, że na świecie istnieją jeszcze inne rodzaje zwierząt. Fot.: Gellinger/ oswoić psa z kotem, w taki sposób, aby mogły jeść z tej samej miski? Najprostszą odpowiedzią jest młody wiek zwierząt. Fot.: ilyessuti/ dwójka może okazać się idealnymi przyjaciółmi, o ile podejdziesz do sprawy z rozsądkiem. Pamiętaj, żeby nie łączyć ich na siłę. Fot.: Nordseher/ już wiesz, jak oswoić psa z kotem! Zobacz jak pięknie razem wyglądają! ZOBACZ TEŻ: Kot zdobył najwyższy szczyt w Polsce. Niesamowita historia kociego turysty Lykoi – kot wilkołak. Jak powstała ta niezwykła rasa? Psy podobne do właścicieli. Zdjęcia, które rozbawią do łez

Jak oswoić psa z kotem i kiedy najlepiej to zrobić? ⭐ https://cowsierscipiszczy.pl/oswoic-psa-z-kotem/
Nowy domownik w domu, zwłaszcza jeśli jest malutkim dzieckiem, to duża zmiana w otoczeniu kotów. Czy warto przygotować na nią koty? Jeśli tak, to w jaki sposób? Podzielę się z Wami swoimi przemyśleniami, a także rozmową z kocią behawiorystką. Nasza Najmłodsza jest już z nami. Przyszła na świat 11 marca, z nieco owłosioną główką. Ani ruda, ani Sfinks ;) Podzieliliśmy się z Wami tą wiadomością na Facebooku i Instagramie, tam też pięknie ją przyjęliście, szczodrze nam gratulując. Śmiało możecie winszować nam także tutaj – szczęśliwym rodzicom i takiemu „rodzeństwu” ;) Od tamtej pory wszyscy pytacie, jak na nowego domownika zareagowały Rude. Zanim podzielę się szerzej wrażeniami, przeczytajcie jak przygotować koty na przyjście dziecka i jego obecność w domu. Wraz z wiedzą o ciąży, pojawiły się u mnie jednocześnie ekscytacja na to, że moje dziecko będzie wychowywało się z kotami (i to jakimi!), ale także pewne obawy, czy koty odnajdą się w tej zupełnie nowej dla nich sytuacji. Przyzwyczajone tylko do towarzystwa ludzi dorosłych i – nie bójmy się użyć tych słów – świętego spokoju. Czas oczekiwania na dziecko był dla mnie na zmianę czasem pracy oraz niezbyt dobrego samopoczucia fizycznego. Przyznam szczerze, że zabrakło już miejsca na „książkowe” przygotowanie kotów do spotkania z noworodkiem. Jednak w związku z tym, że otaczam się kociarzami, samoistnie docierało do mnie dużo istotnych porad. Mam też internet oraz… intuicję. Dość łatwo jest przewidzieć, co może być pomocne w takiej sytuacji. Postanowiłam sobie zaufać, ale korzystając jeszcze z chwili przed porodem (jak krótkiej, tworząc ten wpis jeszcze w ciąży, nie wiedziałam), pogłębić swoją wiedzę. Dodatkowo, przy okazji wpisu na blogu, w którym podzieliłam się z Wami wiadomością o zbliżającym się „dokoceniu” i Sfinksie zamieszkującym wówczas mój brzuch, Olka podzieliła się w komentarzu swoimi kocio-macierzyńskimi doświadczeniami. To było tak celne, tak trafiające w moje podejście… że aż z tego wszystkiego zapomniałam jej podziękować ;) Niniejszym to czynię, wspaniała mamo! Zebrałam do kupy swoją wiedzę, doświadczenia innych (w tym właśnie Olki) oraz spływające zewsząd porady i postanowiłam zapytać jeszcze o wszystko ekspertkę – Karolinę Telwikas, kocią behawiorystkę. Tak, aby każdy z Was, kto spodziewa się nowego członka rodziny, mógł świadomie skorzystać z tej wiedzy. Jak przygotować koty na przyjście dziecka? Rozmowa z Karoliną Telwikas, kocią behawiorystką Ja: Karolina, czy rzeczywiście warto podjąć szczególne środki, aby przygotować kota na przyjście dziecka? Czy te zabiegi mogą faktycznie pomóc w adaptacji do nowej sytuacji? Karolina Telwikas: Oczywiście, że warto. Kot uwielbia stabilizację, a ciąża opiekunki, a potem pojawienie się dziecka, to wiele różnorodnych zmian również w kocim życiu. Jeśli podejmiemy wysiłek i przygotujemy kota na to co ma nadejść, łatwiej zaakceptuje „domową rewolucję”. Od czego powinniśmy zacząć? Przyjmijmy, że to początek, jestem w ciąży wraz z całym wachlarzem zmian we mnie (hormony, samopoczucie) i w otoczeniu… czy według Twojej wiedzy koty czują, że coś się szykuje? Koty mają znacznie bardziej wyczulone zmysły niż ludzie, więc wyczuwają to, że zachodzą zmiany w organizmie opiekunki. Można zaobserwować zmianę kociego zachowania w stosunku do ciężarnej – np. jeden kot będzie starał się przebywać jak najbliżej, stanie się bardziej przymilny, a inny raczej zacznie unikać kontaktu. I to właściwie jest początek. To za nas robi nasz organizm – inny zapach, zmiany nastrojów i zachowania. Ale kot to zaakceptuje, bo nie jest to związane z odczuwaniem przez kota stresu czy zagrożenia. Mój brzuch zaokrągla się, a koty zawsze lubiły na nim spać. Pozwalać na to czy nie? U nas, gdy brzuch stał się widoczny, było tak: Rysiek nie próbował kłaść się na nim (a wcześniej mu się to zdarzało), natomiast Marchewka jak najbardziej, pchała się chyba nawet częściej. Dopóki nie wydawało mi się to niewygodne dla mnie lub Sfinksa, pozwalałam jej na to albo ją delikatnie przesuwałam. Szukałabym kompromisu pomiędzy tym żeby mi było wygodnie, ale żeby też nie separować kotów od siebie. One pomimo zmian, muszą czuć się bezpiecznie. Jeśli nagle diametralnie zmienią się nasze wspólne kocio-ludzkie zwyczaje, to koty zaczną odczuwać stres. A to nie jest to, do czego dążymy. Proponowałabym pozwalać kotom przytulać się do brzucha, ugniatać, ale odnaleźć takie ułożenie ciała, żeby nie powodowało to naszego dyskomfortu. Kiedy dowiedziałaś się ode mnie o ciąży, wspomniałaś o stopniowym – zarówno pod kątem częstotliwości i intensywności – włączaniu kotom płaczących niemowląt na YouTube. Stosowałam się do tego, choć przyznaję, że nie było to regularne. Takie foniczne efekty faktycznie pomagają kotom oswoić się z tym, co je czeka? Tak. Jeśli odtwarzamy autentyczny, nagrany płacz dziecka (na początku cicho, później stopniowo głośniej), wprowadzamy w przestrzeń domu nowy dźwięk, który pojawi się „na żywo” za jakiś czas. Przypuszczam, że Marchewka będzie reagowała na te dźwięki mocniej niż Rysiek. Kiedy odtwarzamy głos płaczącego dziecka i ani nie biegamy niespokojnie po domu, ani nie jesteśmy zdenerwowani – takie zachowanie z pewnością zaniepokoiłoby kota, który doskonale odczuwa nasze emocje. Jeśli z nowym dźwiękiem nie pojawiają się żadne negatywne dla kota doznania, to przyzwyczai się do niego znacznie łatwiej. Kolejny punkt programu to nowe zasoby w domu. Wózek, łóżeczko, fotelik i tak dalej. Dla mnie oczywiste było, że najpierw przetestują je koty, bo staraliśmy się we wszystko zaopatrzyć przed narodzinami. A nowy, tak atrakcyjny zasób w domu, to kocia ciekawość i chęć użytkowanie przez koty. To podobno dobra droga – pozwalać kotom zostawiać swój zapach, nie zakazywać wejścia do dziecięcych „legowisk”. Zgadzasz się? Dopytuję, bo znalazłam w internecie też sprzeczne informacje, aby w jakiś sposób odstraszyć koty od tych miejsc (np. poprzez specjalne spray’e czy dwustronną taśmę klejącą) oraz sprezentować kotu własne, nowe legowisko. To mnie nie przekonuje. Może rozwiązaniem jest coś po środku – pozwolić na obwąchanie, ale już nie na spanie? Nie zabraniałabym kotu eksploracji nowych elementów wyposażenia. Tak jak wspomniałaś, pozostawią na sprzętach swój zapach, czyli „oswoją” je i to jest jak najbardziej wskazane. Nie zabierajmy kotom przestrzeni, która dotąd była dla nich dostępna. Nie bardzo wiem, czego chcą uniknąć osoby odstraszające koty od dziecięcych sprzętów. Sierści? Nic z tego, sierść i tak będzie wszędzie. Tego, by kot nie leżał np. w łóżeczku? I tak będzie próbował tam wchodzić, kiedy pojawi się dziecko. Dziecko jest ciepłe i na początku nie za bardzo się rusza, więc jest dla kota idealnym „termoforkiem” i kot będzie próbował to wykorzystać. A jeśli dziecko będzie płakało, to kot z pewnością sam będzie unikał hałasu i „oddali się na z góry upatrzoną pozycję”. To samo stanie się w sytuacji, kiedy kot zaśnie w łóżeczku i dostanie „kopa” od śpiącego obok niemowlaka – pójdzie sobie. Oczywiście zaznaczam, że interakcje kot i dziecko muszą zawsze odbywać się pod okiem dorosłych ludzi, bo i kot i dziecko mogą zrobić sobie krzywdę zupełnie nieświadomie. Sporo zależy od tego, na ile znamy naszego kota i jego reakcje w różnych sytuacjach. Zabawa z kotami – ograniczać czy nie? Przyznaję szczerze, że w ciąży nie miałam wiele czasu, a przede wszystkim sił, na zabawę (nie zabrakło go na pewno na wspólne leniuchowanie i pieszczoty). Jednak nasze koty, o czym wiadomo nie od dziś, są mocno pasywne, dlatego uznałam, że nie odczują różnicy. Jeśli jednak ktoś na co dzień, regularnie bawi się z kotami, to czy powinien stopniowo limitować ten czas, bo po porodzie może go zabraknąć? To jest trudna sprawa. Koty, jak dzieci, kiedy się nudzą, wymyślają różne psoty, żeby zwrócić na siebie uwagę, więc należałoby poświęcać im tyle czasu, co dotychczas, ale młoda mama zwykle nie ma na to siły. I tu wracamy do tego, co już powiedziałam wcześniej – jeśli będziemy zmiany (ograniczenia) wprowadzać stopniowo, to kot najprawdopodobniej je zaakceptuje. Choć przyznam, że idealną sytuacją byłoby przekazanie komuś obowiązków i przyjemności zabawy z kotem lub urozmaicenie kociego środowiska. Czy warto zrobić jeszcze coś przed narodzinami? Mam tu na myśli także szczepienia, odrobaczanie kotów i ewentualnie ich kąpiel. O kota powinniśmy dbać zawsze, więc dla mnie naturalne jest, że kot ma wykonywane odrobaczenia (lub badany kał pod kątem obecności pasożytów) i szczepienia zgodnie z aktualnym kalendarzem szczepień. Co do kąpieli to zależy od tego czy kot ją lubi – jeśli nie lubi, nie potęgujmy jego stresu. Jest już po porodzie, mama z dzieckiem jeszcze w szpitalu. Tu zapytam o przemycanie zapachu dziecka do domu. Słyszałam o tym wielokrotnie i zamierzałam tak właśnie zrobić czyli O. miał przynieść ze szpitala do domu ubranka (a może nawet pieluchę?) przesiąknięte zapachem dziecka, tak aby koty mogły się z nim oswoić zanim wszyscy się poznają. To rzeczywiście dobry kierunek? A jeśli tak, to czy te przedmioty kłaść tylko w typowych dla dziecka miejscach (łóżeczko, wózek itd.) czy rozłożyć wszędzie w domu? U nas to się nie zdarzyło, bo choć O. zabrał ze szpitala te przedmioty, to z przejęcia zapomniał cokolwiek z nimi zrobić. Pamiętajmy, że trochę tego zapachu już jest w domu, dziecięce ubranka i kocyki zostały uprane w specjalnym proszku, więc ten zapach już się wplótł w zapach całego domu. Niemowlę pachnie też swoją mamą, więc koty niejako „z marszu” uznają je za domownika, ale… będzie jeszcze zapach szpitala kojarzący się kotom nie najlepiej. W związku z tym jak najbardziej należy przynosić do domu ubranka, kocyki czy pieluszki. Zostawiać je w miejscach neutralnych dla kota, unikać okolic misek, legowisk, kuwet oraz wejść do pomieszczeń czyli punktów o strategicznym znaczeniu dla kota. Olka w swoim komentarzu wspomniała o stosowaniu Feliwaya (syntetyczne feromony kocie) do kontaktu. Ja używam go tak czy inaczej, dla poprawy relacji Rudych. Jeśli jednak ktoś nie używa go na co dzień, czy to jest ten moment, kiedy powinien? Feromony działają wtedy, kiedy rzeczywiście problem kota to brak poczucia bezpieczeństwa. Można je jak najbardziej zastosować w postaci dyfuzora do kontaktu. Choć u mnie w terapiach lepiej sprawdzają się obroże feromonowe (o ile kot zechce je nosić), zawierają dwie frakcje feromonów czyli mają szerszy zakres działania i dodatkowo kot zawsze ma obrożę „przy sobie”. Poza tym można również stosować np. suplementy diety zawierające tryptofan, który działa na koty relaksująco. Wychodzimy ze szpitala i jedziemy do domu. Co teraz? Od razu postawić fotelik z dzieckiem przed kotami i pozwolić na naturalny (aczkolwiek kontrolowany) rozwój sytuacji? Czy na początku izolować, jak przy dokacaniu? Olka nie czekała, najpierw ich sobie przedstawiła, mi to samo podpowiada intuicja. Postawiłabym fotelik z dzieckiem nie przed kotami, tylko w jakiejś neutralnej domowej przestrzeni i poczekała aż koty same podejdą do dziecka. W kontaktach z kotem najlepiej poczekać, by to on przejął inicjatywę. To on powinien zdecydować kiedy „nowy obiekt” nie jest dla niego zagrożeniem i można go poznać bliżej. Jeśli to możliwe, usiądźmy spokojnie i obserwujmy rozwój sytuacji. Nowy domownik wszedł płynnie do domu. I tu pojawia się kolejne pytanie: co ze wspólnym czasem? Jak w sposób nieodczuwalny dla kotów podzielić swoją uwagę na koty i (absorbujące) dziecko? Czy to w ogóle możliwe? Czy jesteśmy w stanie postępować tak, by koty nie poczuły się odrzucone? Myślę, że to bardzo indywidualna sprawa. Dajmy kotom alternatywę. Można spróbować zaproponować kotom nowe wyzwania w postaci nowych zabawek, tuneli, domków czy karmidełek. Według mojego doświadczenia, ulubiony przysmak i karmidełko czyni cuda. Ostatnio u nas w domu wszystkie cztery koty (najstarsza 12 lat, najmłodszy 2,5 roku) są zachwycone wirującymi motylkami, nowa zabawka poprawiła relacje w grupie. Oczywiście należy znaleźć czas na pielęgnowanie relacji z kotem, czyli wspólne wieczorne głaskanie, mizianie, polegiwanie czy po prostu drzemkę. Wszyscy mieszkamy już pod jednym dachem, w symbiozie i harmonii (oby!). Czy jest coś, na co szczególnie powinniśmy uważać? Zgadzam się z tym, co mi kiedyś powiedziałaś – kot nie zrobi dziecku krzywdy celowo, ale może niechcący, np. swoją masą (już widzę rozpychającego się w malutkiej kołysce z dzieckiem Rysia) ;) Na co warto zwrócić uwagę, poza obserwacjami, obcinaniem kotom pazurów (z tego samego powodu, aby nie zadrapały niechcący dziecka)? Może warto pomyśleć żeby w „legowisku” dziecka, znalazło się także miejsce na kota ;) A tak na poważnie, kontakty dziecka i kota powinny się odbywać pod okiem dorosłych. Kot, kiedy zaakceptuje dziecko, będzie chciał być blisko niego – taki mały człowiek jest ciepły, nie za bardzo się rusza, sporo śpi (w wersji idealnej ;)). Zwykle w dziecięcym pokoju jest cicho i spokojnie. Dla kota to rewelacyjne miejsce. Niestety kot może się np. próbować położyć na dziecku (przecież są koty, które włażą jeden na drugiego, żeby się zdrzemnąć), warto wtedy być w pobliżu i delikatnie acz stanowczo przesunąć kota obok dziecka. Poza tym kwestia zabawek. W tej chwili wiele dziecięcych zabawek jest bardzo atrakcyjnych dla kota – maty edukacyjne, karuzele, wszystko to, co szeleści i ma różnorodne „dyndadełka”. Kot w czasie zabawy może zapomnieć, że obok jest dziecko – na to też warto zwrócić uwagę i zareagować albo zabierając dziecko, albo dając kotu alternatywę w postaci absorbującej zabawki w innym miejscu. Najważniejsze to starać się zachować zdrowy rozsądek. Wiemy już na co uważać. Poza tym pozwalać na wszystko, asystę kotów kiedy i jak chcą? Podczas kąpieli, zmiany pieluchy i innych czynności przy noworodku? W moim odczuciu tak :) A dlaczego nie. Nie wierzę, że wasze koty nie siedzą z wami w łazience. Nie siedzą? No dobra, moje siedzą :) To jest nasze domowe życie, a koty są pełnoprawnymi domownikami, a do tego są okropnie ciekawskie. Pozwólmy im na to. Oczywiście, że siedzą z nami w łazience, obowiązkowo :) Wracając do pytań – wielokrotnie słyszałam, że koty często stają się takimi nianiami z przypadku. Pilnują bezpieczeństwa dzieci, alarmują rodziców, gdy coś się dzieje, np. dziecko gorzej się czuje. Miaucząc wzywają rodzica do opieki, gdy dziecko płacze. Czy rzeczywiście w sposób świadomy narzucają sobie taką rolę? Trudno powiedzieć. Koty stosunkowo krótko (na przestrzeni dziejów) mieszkają z nami 24 godziny na dobę. Ich zachowanie ewoluuje. Uważam, że koty mieszkające stale z nami (i z innymi żywymi istotami) są bardziej socjalne, ale też wyposażone we wszystkie swoje instynkty. I można zaobserwować coraz więcej zachowań, które odbiegają od tego, co wiemy o kotach. To jest pasjonujące, że możemy uczestniczyć w takich zmianach i podpatrywać takie zachowania. Na koniec jeszcze czarny scenariusz – co jeśli adaptacja nie przebiegnie w oczekiwany sposób? Kot będzie przejawiał objawy wycofania i depresji? Jak możemy mu pomóc? Czy wina zawsze będzie po naszej stronie, bo czegoś nie dopilnowaliśmy? Czy nawet mimo największych starań, coś może pójść nie tak i kot nie odnajdzie się w nowej sytuacji? Ile czasu powinna zająć taka poprawna adaptacja? Czas socjalizacji będzie zależał od naszego postępowania i charakteru oraz nawyków kota. Może się zdarzyć i taki czarny scenariusz. Tym bardziej, że dziecko w przeciągu kilku, kilkunastu miesięcy zacznie raczkować i chodzić. To kot także może odebrać jak pojawienie się „intruza” na jego terytorium. W takiej sytuacji należy poprosić o pomoc, najlepiej specjalistę w kocim temacie. Nie ma się co obawiać, nie zje nas, a może pomóc. Spojrzenie na problem świeżym okiem i przedyskutowanie go z kimś, kto zna kocie zachowania, często daje bardzo dobre efekty i przynosi rozwiązanie problemów. Karolina, myślę, że wyczerpałyśmy już temat i bardzo Ci dziękuję za podzielenie się z nami tak drogocenną wiedzą. Czy chciałabyś dodać coś jeszcze? Drogie młode mamy, przede wszystkim, zachowajcie zdrowy rozsądek. Koty od długiego już czasu towarzyszą niemowlakom i ludzkość nie wymarła. Dziecko przebywając ze zwierzęciem stymuluje swój system odpornościowy i kształtuje empatię wykraczającą poza swój gatunek. My, opiekunowie, mamy dość szeroki dostęp do wiedzy o kocim zachowaniu, więc możemy prosić o pomoc, zdobywać wiedzę i łączyć ją z własnym doświadczeniem dla dobra wszystkich domowników. A w przypadku różnych rozhisteryzowanych „cioć dobra rada” proponuję zachować się jak prawdziwa kocia mama – osyczeć i ofukać. Dziękuję raz jeszcze za tę inspirującą rozmowę i wieńczący ją komentarz :) A tymczasem życzę nam i innym – przyszłym i obecnym rodzicom – fantastycznego wspólnego życia, gdzie koty i dzieci w sposób harmonijny wychowują się razem. Na koniec podsumuję dla Was wnioski z rozmowy z Karoliną i moich przemyśleń. Jak przygotować koty na przyjście dziecka – przed narodzinami dziecka: Powoli ograniczajmy czas poświęcony na zabawę z kotami, aby nie odczuły nagle radykalnej zmiany, ewentualnie zorganizujmy inne towarzystwo dla kotów (rodzeństwo, partner, ktoś kogo koty znają) w zastępstwie. Jeśli uda nam się pogodzić opiekę nad noworodkiem z zabawą z kotami, to będzie idealnie, jednak tego nie jesteśmy w stanie przewidzieć i zaplanować, stąd pewne środki zapobiegawcze (poczuciu odrzucenia u kotów). Pozwólmy kotom cieszyć się wspólnym czasem, nie zabraniajmy im bycia blisko brzucha kobiety ciężarnej, nie odsuwajmy ich od siebie. Odtwarzajmy kotom nagrania dziecięcych odgłosów – płaczu, krzyku – aby miały szansę się z nimi oswoić. Stopniowo, zwiększając natężenie – głośność i częstotliwość. Pozwólmy kotom zapoznać się z akcesoriami dla dziecka, obwąchać łóżeczko, fotelik i inne przedmioty przeznaczone dla dziecka. Pamiętajmy o przygotowaniu kotów na nowego domownika – odrobaczeniu, skróceniu pazurów. To zabiegi, które w domach z kotami wykonywane są systematycznie, ale nie zapomnijmy o nich w tym niecodziennym okresie. Taka rada ode mnie – zróbcie duży zapas kociej karmy, potem możecie nie mieć do tego głowy ;) Zanim niemowlę przybędzie do domu, przynieśmy ze szpitala do domu dziecięce przedmioty, ubranka czy pieluchę, i połóżmy je w neutralnych dla kotów miejscach. Pozwoli to kotom oswoić nowego domownika. To czas, kiedy możemy wprowadzić w domu kocie feromony. Powinny pomóc złagodzić ewentualny stres wynikający z nowej sytuacji. Niczego nie przyspieszajmy, dajmy kotom szansę zapoznania się z nowym domownikiem w ich własnym tempie. Nie narzucajmy im niczego, niech ich kontakt z dzieckiem odbywa się w sposób naturalny, niewymuszony. Spróbujmy w jakiś sposób nagrodzić koty – niech będą to na przykład przysmaki lub nowa zabawka. Coś, co sprawi kotom przyjemność. Starajmy się znaleźć czas na pielęgnowanie naszych relacji z kotami – wspólne drzemanie, pieszczoty. Jeśli nie zabawa, to niech dzielonym rytuałem będzie odpoczynek. Pozwólmy kotom na przebywanie z dzieckiem (w sposób kontrolowany), pozwólmy im budować relację. Koty śmiało mogą asystować przy czynnościach wokół dziecka, to też jest wspólne spędzanie czasu. Jeśli wszystkie te sposoby zawiodą, umówmy się z kocim specjalistą i skorzystajmy z jego pomocy. I przede wszystkim – nie bójmy się tej nowej przygody :) Wkrótce postaram się podzielić z Wami szerszą relacją z obcowania tych różnych gatunków, a tymczasem zostawię Was z dialogiem pomiędzy mną a O.. Myślę, że najlepiej zobrazuje dotychczasową sytuację i na chwilę zaspokoi Waszą ciekawość. – Wszyscy pytają o reakcję Rudych na Najmłodszą, przypuszczając pewnie, że bardzo mocno odczuły jej obecność. A spójrzmy na Rysia, leży z wywalonym brzuchem, pokazując swój WYWALONY stosunek do sytuacji. Gdzie tu ten stres, dostrzegasz choćby jego cień? – zapytałam O. – Stres to będzie jak Najmłodsza zacznie raczkować i wyjadać Ryśkowi z miski. *** Karolina Telwikas Przede wszystkim kociara, w następnej kolejności koci behawiorysta i kulturoznawca. Od ponad trzech dekad opiekuje się i mieszka z kotami. Koty (obecnie cztery) są pełnoprawnymi domownikami w jej mieszkaniu, darzy je ogromnym szacunkiem i wciąż stara się stworzyć wspólny kocio-ludzki system domowej komunikacji. Absolwentka specjalistycznego kursu: „Studium kot: zachowania prawidłowe i problemy behawioralne” i kilku krótszych lub dłuższych kursów, warsztatów i seminariów. Prowadzi stronę oraz fp na Facebooku „Zrozumieć Kota – porady behawioralne”. Więcej o Karolinie oraz zbiór jej porad znajdziecie TUTAJ. Jak przekierować psa gnanego zdobyczą? Jak oswoić jazdę ofiarą u psa? Dbaj o ich bezpieczeństwo. Wykonuj pracę behawioralną. Ćwiczenie 1: Zachęcaj do kontaktu wzrokowego. Naucz swojego psa „Patrz na mnie” Naucz psa „odprawy”, aby oswoić zdobycz. Ćwiczenie 2: Opuść. Ćwiczenie 3: Odejdź. Postępowanie w sytuacjach awaryjnych.
Catherine Delahaye / getty images Pojawienie się w domu dziecka to wielka życiowa rewolucja nie tylko dla świeżo upieczonej mamy, ale całej rodziny, w tym także naszych pupili. Warto przygotować na zmianę dotychczasowego trybu życia także czworonoga. Spacery z wózkiem Nie dla każdego psa spacerowanie obok wózka jest sprawą oczywistą. Jeśli Twój pupil jest z tych bardziej lękliwych warto oswoić go z dodatkowym "gadżetem" na spacerze. Wózki zwykle kupujemy zanim maluch pojawi się na świecie, więc można zabierać na spacery z psem także wózek. Problem podczas wspólnych spacerów może okazać się też wchodzenie psa pod koła wózka. Jeśli odpowiednio wcześniej nauczysz czworonoga chodzić po jego jednej stronie wasze spacery staną się o wiele łatwiejsze. Warto też zapoznać i oswoić psa z zaprzyjaźnioną osobą, która w razie problemów będzie mogła zabrać pieska na spacer. Czytaj także: Wyprawka dla noworodka. Co kupić dla noworodka? Co przyda się dziecku i mamie w pierwszych dniach życia? Rady Czytaj także: Niemowlę próbuje usiąść – na co zwrócić uwagę? Zapoznanie psa z dzieckiem Zanim przywieziemy malucha do domu warto najpierw zabrać jego pieluchę, na której będzie zapach naszego dziecka. Pies lub kot powinien ją powąchać, ale nie bawić się nią lub gryźć. Warto przy tej okazji pogłaskać pupila, żeby nowy zapach kojarzył mu się z czymś przyjemnym. Po przywiezieniu malucha do domu powinniśmy zapoznać z nim zwierzę. Warto też dawać psu, czy kotu się przyglądać wszystkim czynnościom związanym z noworodkiem. Można dać polizać psu np. nóżkę dziecka (nigdy nie twarz). Zwykle po kilku tygodniach psy tracą zainteresowanie nowym domownikiem, który ciągle leży, jednak zawsze należy zachować czujność i nigdy nie zostawiać psa ani kota z dzieckiem sam na sam. Czytaj także: 10 najlepszych ras psów dla dzieci Płacz dziecka Płacz dziecka będzie dla psa czymś zupełnie nowym. Warto zapoznać go z tym dźwiękiem, jeszcze przed pojawieniem się w domu dziecka. W internecie można znaleźć mnóstwo nagrań z płaczącymi dziećmi, które można puszczać pupilowi Czytaj także: Płacz dziecka, czyli co niemowlę chce nam powiedzieć? Bezpieczeństwo i higiena Pamiętaj o regularnym odrobaczaniu pupila i zadbaniu o jego legowisko, które powinno być prane przynajmniej raz w tygodniu i codziennie wytrzepywane. Po zabawie z psem każdorazowo powinniśmy też umyć ręce. Czytaj także: Czy zwierzęta domowe przenoszą koronawirusa? Czytaj także: Czego pies nie może jeść? Lista produktów szkodliwych dla psów Kontakt dziecka ze zwierzęciem jest bardzo ważny - wspomaga rozwój emocjonalny, uczy odpowiedzialności i empatii, obniża poziom stresu i wzmacnia odporność. Jak przygotować psa na pojawienie się dziecka? Dowiesz się tego z filmu: Zobacz film: Jak pies z dzieckiem? Źródło :Dzień Dobry TVN
IFA0NUv.