🐭 Dowcipy O Polaku Rusku I Niemcu I Diable

Dowcip #27408. Idzie teściowa z zięciem przez łąkę, gdy nagle rozpętała się burza. w kategorii: „ Żarty o burzy i błyskawicach ”. Chłop z babą zwożą siano. Nagle rozpętała się straszna burza. Chłop mówi do baby: - Wiesz co stara, taka burza, może my już do domu nie dojedziemy, bo nas piorun zabije po drodze.
Diabeł zgarnął Polaka, Ruska i Niemca i mówi : – Przynieście coś do czyszczenia. Polak przyniósł szczoteczkę do zębów, Niemiec szczotkę do czyszczenia kibla a rusek się nie pojawił. Diabeł mówi: – Teraz umyjcie zęby tym co przynieśliście. Polak umył i nic. Niemiec zaczyna beczeć i się śmieje. – Czemu beczysz? – Bo boli. – A czemu się śmiejesz? – Bo Rusek jedzie maszyną do czyszczenia ulic! (średnia ocena: 4,71) Loading... ‹ Poprzedni Lecą Jelcyn z Clintonem samolotem na misję dyplomatyczną Następny › Polak, Niemiec i Rusek idą przez busz. Nagle Napisz pierwszy komentarz Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Treść * Podpis * Adres email * Zapamiętaj moje dane w tej przeglądarce podczas pisania kolejnych komentarzy.
8 70. Dowcip #1115. Generał pyta szeregowca w kategorii: „ Śmieszne dowcipy o generale ”. W pociągu, w jednym przedziale siedzą żołnierz - szeregowy, generał, matka i jej osiemnastoletnia córka. W pewnej chwili pociąg wjechał do tunelu, zrobiło się zupełnie ciemno. Słychać głośne plaśnięcie, jakby uderzenie w policzek
Niemiec, Rusek i Polak założyli się z Diabłem o to, że wejdą na wieżę World Trade Center bez załatwiania swoich potrzeb. W połowie pierwszej wieży Ruskowi zachciało się sikać, więc nasikał pijakowi do butelki. Idą dalej, następnie Niemcowi zachciało się kupę, więc nasrał dziecku do pieluchy. Prawie na końcu drogi Polakowi zachciało się srać, więc wysrał się przez okno. Poranne wiadomości: Pijak otruł się nieskażoną wodą, dziecko zrobiło większe gówno od siebie, przelatujące gówno zabiło policjanta... A Hitler: - Hans, podaj dwa mydła z górnej półki. 38 35. Dowcip #28884. Przychodzi mały chłopiec do Hitlera i mówi w kategorii: Śmieszne żarty o Adolfie Hitlerze, Śmieszne kawały o chłopcach. Pewnego pięknego dnia, błędny rycerz jechał sobie dróżką na koniu, dojechał do rozstaju dróg, gdzie stały dwa drogowskazy. Dowcip #292 dodany o 12:23 w kategorii o polaku, rusku i niemcu Polak,Rusek i Niemiec lecą z diabłem samolotem. Diabeł wpadł na pomysł kto zrzuci pralkę i pralka się nie rozwali to dostanie życie zrzucił pralkę - pralka się rozwaliła Rusek zrzucił pralkę - pralka się rozwaliła, Polak zrzucił pralkę pralka się nie rozwaliła. Diabeł się spytał polaka :Jak ty to zrobiłeś?Polak na to dłuższe życie każdej pralki to kalgon. Ocena: 9 / 2 Śmieszne dowcipy o Niemcach, Humor o Niemcach, Dowcipy o Niemcach, Śmieszne żarty o Niemcach, Żarty o Niemcach, Śmieszny humor o Niemcach, Śmieszne kawały o Niemcach, Kawały o Niemcach Aby w pełni wykorzystać możliwości serwisu: WŁĄCZ obsługę JavaScript, oraz WYŁĄCZ wszelkie programy blokujące treść np. Jadą pociągiem: Polak, Rusek i Niemiec. Nagle coś zaczęło kapać z sufitu, a Rusek na to: - To wódka, to wódka! Wziął kieliszek i zaczął pić. A Niemiec na to: - To whyski! To whyski! Wziął kieliszek i zaczął pić. A Polak na to: - To nie wódka, to nie whyski, to mój Azor szcza z walizki! Cudowne Boże Narodzenie Piękne życzenia na każdą okazję Wszystko o przyjaźni Rozrywka dla Ciebie Nasze intencje i modlitwy Cudowny balsam dla duszy Piękne cytaty i aforyzmy Nasze wiersze - Debiuty - Panie sierżancie, przed pięciu dniami żona zniknęła mi z mieszkania. - Dlaczego dopiero dziś pan to zgłasza? - Nie wierzyłem szczęściu! ***Para narzeczonych przychodzi do urzędu stanu cywilnego. Urzędnik pyta: - Czy jesteście należycie przygotowani do tak ważnego kroku? - Oczywiście – odpowiada młody kandydat na męża. – Mamy juz piętnaście litrów wódki, trzydzieści pięć butelek wina i sześć litrów spirytusu.*** Jasiu, czy tata nadal odrabia za ciebie lekcje? - pyta pani nauczycielka. - Nie, ta ostatnia pała go załamała...
Dowcip #25220. Jest druga wojna światowa Polak woła w kategorii: „ Humor o wojnie ”. Ksiądz przychodzi do spowiedzi i mówi: - Proszę księdza bo ja w czasie wojny ukrywałem żyda w piwnicy. - To nie jest zły uczynek. - No ale proszę księdza on mi płacił sto złotych dziennie. - To nic ryzykowałeś życie.
polak niemiec i rusek spotykają diabła,każe im przynieść coś do przyniósł szczoteczkę do mycia zębów,niemiec szczote do kibla a ruska jeszcze nie powiedział że nie będzie na niego czekał i kazał im to wsadzić w problemu, a niemiecpół się śmieje,pół płacze. diabeł podchodzi do niego i się pyta:czemu płaczesz?bo mnie czemu się śmiejesz?bo rusek jedzie z maszyną do czyszczenia ulic. Komentarze: Rozwiń komentarze Zawsze pokazuj komentarze Dodaj komentarz: Komentarze aktualnie są ukryte
Dowcipy o czołgu. Jedzie fiat panda, a za nim czołg. Czołg się śmieje: - Ty panda, nie masz dupy. - Ja przynajmniej nie jeżdżę z penisem na czole. Dowcip #15309. Jedzie fiat panda, a za nim czołg. w kategorii: „ Śmieszne kawały o czołgu ”. Polak, Rusek i Niemiec spotykają diabła. Diabeł złapał Niemca, Ruska i Polaka… Nie uwierzysz co odpowiedział Polak :D Diabeł złapał Niemca, Ruska i Polaka.. Powiedział, że kto znajdzie liczbę a on znajdzie większą pójdzie do kotła.. Niemiec mówi – milion Diabeł mówi- 2 miliony, do kotła Rusek mówi – bilion Diabeł mówi – 2 biliony, do kotła Przychodzi kolej na Polaka. Polak mówi – Od ch*ja i jeszcze trochę Diabeł zakłopotany nie wie... Portal to serwis poświęcony tematyce humor. Możecie poczytać zabawne kawały i dowcipy, przejrzeć memy nosacze polskości czy też obejrzeć śmieszne obrazki. Miłej zabawy i dobrze spędzonego czasu życzy ekipa e humor! Czy możemy używać Twoich danych, by wybierać dla Ciebie reklamy?Nasi partnerzy zbierają dane i używają plików cookie do personalizacji reklam i mierzenia ich skuteczności. Dowiedz się, jak i 4 naszych partnerów zbierają i wykorzystują dane. Polityka prywatności
multimediální obsah na Commons. Polsko ( polsky Polska ), plným názvem Ohiová republika ( polsky Rzeczpospolita Polska) je stát v severní části střední Evropy. Na severovýchodě sousedí s Litvou a Ruskem, [pozn. 1] na východě s Běloruskem a Ukrajinou, na jihu se Slovenskem a Českou republikou a na západě s Německem.
Sortuj wg: Ocen Wyświetleń Daty Niemiec, Rusek i Polak zginęli w wypadku samochodowym. Idą do nieba. W bramie wita ich Święty Piotr i mówi, że aby wejść do raju muszą przyprowadzić najlepszy pojazd ze swojego kraju. Więc ruszyli. Pierwszy syrenką przyjechał Polak, a Święty Piotr kazał mu ją rozwalić. Kopnął raz w samochód i syrenka się rozleciała. Święty Piotr mówi: - Ok. Możesz wejść do raju. I Polak wszedł do raju. Czeka w bramie na innych. Jedzie Niemiec mercedesem. Kopie w niego, kopie i nic. Wziął deskę i wali nią. Po godzinie mercedes się rozleciał, a Święty Piotr mówi: - Ok. Możesz wejść do raju. Stanął obok Polaka, patrzą w dal i śmieją się. Święty Piotr pyta ich: - Czemu się śmiejecie? - Bo Rusek jedzie dno!Miernota, ale ujdzie...Jest ok, bez dobre!Absolutna rewelacja! Leci Polak, Rusek i Niemiec samolotem. Złapał ich diabeł i mówi: - Wypuszczę was tylko wtedy, jeżeli dobrze odpowiecie na zadane przezemnie pytanie. Polak, Rusek i Niemiec zgodzili się. Diabeł pyta Ruska: - Jesteśmy nad Rosją? Rusek mówi: - Tak! Diabeł odpowiada: - Źle idziesz do piekła! Teraz pyta się Niemca: - Czy jesteśmy nad Niemcami? Niemiec odpowiada: - Tak! Diabeł mu na to: - Źle, idziesz do piekła! Został Polak, diabeł zadał mu pytanie: - Jesteśmy nad Polską? Polak spojrzał na zegarek, wystawił ręke na której miał zegarek za okno, po chwili patrzy znowu na zegarek ale już go nie ma. Pewny siebie odpowiada: - Tak, jesteśmy nad Polską!Całkowite dno!Miernota, ale ujdzie...Jest ok, bez dobre!Absolutna rewelacja! Polak, Rusek i Niemiec idą przez pustynię. Spotykają wielbłąda i chcą na nim jakoś dojechać do najbliższego miasta. Ale pojawia się pewien problem - wielbłąd ma tylko dwa garby, trzech się nie zmieści na jego grzbiecie. Myślą więc, myślą... Nagle Polak mówi: - Wiem! Ja i Niemiec siądziemy mu na garbach i tak jakoś dojedziemy. - A co ze mną? - pyta Rusek. Niemiec podchodzi do tyłu wielbłąda, podnosi ogon i mówi: - A Ty Sasza do kabiny!Całkowite dno!Miernota, ale ujdzie...Jest ok, bez dobre!Absolutna rewelacja! Polak, Rusek i Niemiec mieli przemycić wiewiórkę przez granicę, ale dla utrudnienia mieli ją sobie włożyć w gacie. Pierwszy idzie Polak. Coś się kręci, ale przeszedł. Drugi Niemiec. Myślał, że nie wytrzyma, ale też jakoś przeszedł. No i został Rusek. Idzie i na środku granicy nie wytrzymał. Ściągnął gacie i wywalił wiewiórkę. Oczywiście go złapali. Później na komendzie pyta się Polak i Niemiec dlaczego to zrobił. Rusek: - Jak zrobiła sobie z mojej pały gałązkę, to jeszcze wytrzymałem, jak zrobiła sobie z moich jaj orzeszki to też wytrzymałem, jak robiła sobie z mojej dupy dziuplę to też wytrzymałem, ale jak próbowała wnieść orzeszki do dziupli to już nie dno!Miernota, ale ujdzie...Jest ok, bez dobre!Absolutna rewelacja! Diabeł spotyka Polaka, Ruska i Niemca i mówi, że da nagrodę temu, kto wypełni jego zadanie, którym było przesiedzieć jak najdłużej w beczce z komarami tak, by wyjść niepogryzionym. Pierwszy wszedł Rusek i przesiedział tylko 15 minut. Potem Niemiec, ale wytrzymał tylko 20 minut. Na końcu Polak. Mija godzina Polak nie wychodzi. Mijają 2 godziny Polaka nie ma. PO 4 godzinach Polak wyszedł niepogryziony. Inni pytają jak to zrobił: - Jednego zabiłem, a reszta poszła na dno!Miernota, ale ujdzie...Jest ok, bez dobre!Absolutna rewelacja! Jechali pociągiem Polak, Niemiec i Rusek. Założyli się o to, kto jest szybszym złodziejem. Niemiec mówi: - Dajcie mi dwadzieścia sekund i zgaście światło. Po dwudziestu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle Niemiec oddaje im zegarki. Rusek mówi: - Dajcie mi dziesięć sekund i zgaście światło. Po dziesięciu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle Rusek oddaje im kalesony. Polak mówi: - Dajcie mi pięć sekund i zgaście światło. Po pięciu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle wchodzi konduktor i mówi: - Panowie koniec jazdy, ktoś nam zakosił dno!Miernota, ale ujdzie...Jest ok, bez dobre!Absolutna rewelacja! Polak, Niemiec i Rusek zagubili się na pustyni bez jedzenia. Postanowili, że każdy z nich co tydzień odda coś z siebie do jedzenia, żeby mogli przeżyć. Pierwszy Niemiec - postanowił oddać nogę. Jedli nogę przez tydzień i kolej Ruska. Rusek postanowił oddać rękę, Więc przez następny tydzień jedli rękę. Na trzeci tydzień przyszła kolej na Polaka. Polak myśli i myśli i ściąga spodnie. Niemiec ucieszony mówi: - O, w końcu zjem paróweczki śląskie. Polak na to: - Nie, nie. Po jogurciku i dno!Miernota, ale ujdzie...Jest ok, bez dobre!Absolutna rewelacja! Zorganizowano zawody w wbijaniu gwoździa w deskę za pomocą głowy. Do rywalizacji stanęło trzech zawodników: Polak, Rusek i Niemiec. Pierwszy zaczyna Niemiec. Uderza raz... dwa... trzy... - gwóźdź wbity. Drugi Polak: ... raz... dwa... - wbity. Ostatni podchodzi do deski zawodnik radziecki: Raz... - wbity. Następuje ogłoszenie wyników: - Niemiec zajmuje drugie miejsce, Polak pierwsze, natomiast Rosjanin zostaje zdyskwalifikowany za wbicie gwoździa złą dno!Miernota, ale ujdzie...Jest ok, bez dobre!Absolutna rewelacja!
Około 10 osób podniosło rękę. Jak donosi New York Post, senator uznał tę liczbę za nieznaczącą i opowiedział trzy "polish jokes". Specter przypomniał, że gdy kiedyś opowiadał żarty o Polakach, ktoś przerwał mu słowami: "Uważaj, bo ja jestem Polakiem". Senator odpowiedział wtedy: "Dobrze, będę mówił wolniej". Nowojorska
Ładowanie... Przewijaj obrazki palcem w lewo Polaka Ruska i Niemca złapał Diabeł i mówi: – Mam dla was trzy zadania: 1) Przejść przez most pod obstrzałem. 2) Przywitać się z niedźwiedziem podając mu rękę. 3) I zgwałcić bardzo stara i sprytna Indiankę. Popatrzeli po sobie zdziwieni i postanowili podołać tym zadaniom. Pierwszy poszedł Rusek, lecz udało mu się dojść tylko do polowy mostu. Drugi poszedł Niemiec, przeszedł most, lecz gdy wszedł do klatki niedźwiedzia, on go wystraszył. Następnie poszedł Polak, przeleciał przez most, wpada do klatki, a tam jak nie zacznie się kotłować. Ale po jakiejś godzinie z klatki wychodzi zziajany, zdyszany i podrapany Polak i pyta: – Ty diabeł to gdzie jest ta Indianka której mam podać łapę ? Ładowanie...  Losowe Dowcipy: Blondynka dzwoni do swojego chłopaka i mówi: – Mógłbyś do mnie wpaść? Mam tu strasznie trudne puzzle i nie wiem, od czego zacząć… – A co powinno z nich wyjść według rysunku na pudełku? – pyta chłopak. – Wygląda na to, że tygrys. Chłopak decyduje się przyjechać. Blondynka wpuszcza go i prowadzi do pokoju, gdzie na stoliku porozsypywane są puzzle. Chłopak przez chwilę przygląda się kawałkom, po czym odwraca się i mówi: – Kochanie, po pierwsze nie wydaje mi się, żebyśmy ułożyli z tych kawałków cokolwiek przypominającego tygrysa. Po drugie: zrelaksuj się, napijmy się kawy, a potem pomogę ci powrzucać wszystkie te płatki kukurydziane z powrotem do pudełka…  Dwóch chłopców chwali się posadami wujków: – A mój wujek to jest Dyrektorem! I wszyscy mówią do niego PROSZĘ PANA! Drugi chłopiec na to : – Ha! A mój wujek jest Biskupem i wszyscy mówią do niego EKSCELENCJO! Wtedy wtrąca się Jasiu: – He! A mój wujek waży 200 kilo i wszyscy mówią do niego O BOŻE!  Dzwoni blondynka do blondynki: – Słuchaj, mój mąż wziął stówę i powiedział, że idzie na dz^%wki. Jest u ciebie?  Stewardesa dostała polecenia od kapitana, by w sposób dyplomatyczny i delikatny poinformowała pasażerów o tym, że samolot ma awarię i za kilka chwil się rozbije. Stewardesa wychodzi do pasażerów i pyta: – Czy wszyscy mają paszporty? Pasażerowie z entuzjazmem odpowiadają: – Taaak! – W takim razie niech wszyscy je podniosą i zamachają do mnie. Pasażerowie podnoszą paszporty w górę i radośnie machają. – A teraz wszyscy rolujemy paszporty nad głową. Rolujemy… ciaśniutko, ciaśniutko… Pasażerowie entuzjastycznie zwijają dokumenty, ciaśniutko… – A teraz niech wszyscy wsadzą sobie je głęboko w pupę, żeby zwłoki dało się łatwo zidentyfikować….. ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »
Bolek i Lolek udali się na wycieczkę do wsi o nazwie Dupa. Przechodzą obok cmentarza, a tam chowają człowieka. Lolek na to:-Bolek, pogrzeb w Dupie.
Podczas wojny, Polacy złapali jednego niemieckiego żołnierza. Dowódca grupy pyta swoich żołnierzy: - Potrafi, któryś z Was gadać po niemiecku lub angielsku? Odpowiada jeden z żołnierzy: - Ja umiem. - Wspaniale, porozmawiaj z nim. Podszedł żołnierz do Niemca i pyta: - What's your name? - My name is Gerald Smith. Polak uderzył Niemca po twarzy i pyta ponownie: - What's your name? - My name is Gerald Smith. Polak ponownie uderzył niemca i pyta go: - What's your name? - My name is Gerald Smith. Wkurzony Polak wykrzyczał w końcu: - Ja się kur** pytam ile wy macie czołgów! /// Idzie Polak po pustyni z papugą na ramieniu. Z przeciwka nadchodzi Beduin z wężem na szyi i mówi: - Skąd jesteś? - Z Polski. - A to wy tam w Polsce dużo wódki pijecie? - No. - To chodź do mnie, do namiotu, to dam ci się czegoś napić. Beduin nalał Polakowi wódki, ten wypił, a Beduin pyta: - Chcesz drugiego? - Tak - wypił drugiego. - Chcesz trzeciego? No i w tym momencie odzywa się papuga: - I trzeciego, i czwartego, i piątego, i w łeb dostaniesz, i Ci tego robaka zeżremy. /// Polaka, Niemca i Ruska złapał diabeł i kazał im przynieść jakiegoś super bohatera. Polak przyprowadził batmana, a Niemiec Super-mana. Rusek się nie pojawił. Diabeł mówi do Niemca: - Jak mu zrobisz loda dam Ci dupy. Niemiec mu zrobił loda a Niemiec mówi do Diabła: - Teraz twoja kolej daj mi dupy. - P***dol się. -Teraz na ciebie kolej Polaku - Co ja mam mu zrobić?? - Zabierz mu cały arsenał. Polakowi nie udało się zadanie i zaczął płakać i śmiać się. Więc zapytał się diabeł go czemu płacze. - Bo batman jest za szybki i nie mogę mu odebrać arsenału. - A czemu śmiejesz się? - Bo Niemiec idzie z ludzką pochodnią! /// Umiera Francuz. Na łożu śmierci pyta swoja żonę: - Emmanuelle, czy zdradziłaś mnie? - Tak, pamiętasz miałam takie wspaniale perfumy. To od niego. Umiera Amerykanin. Na łożu śmierci pyta swoja żonę: - Susan, czy zdradziłaś mnie? - Tak, pamiętasz miałam takie piękne futro. To od niego. Umiera Rusek. Na łożu śmierci pyta swoja żonę: - Natasza, czy zdradziłaś ty mnie? - Tak, pamiętasz miałeś taka piękną czapkę. To on ci zasunął. /// Polak,Niemiec i Rusek jadą na safari. Po powrocie pytają się: - Niemiec, co upolowałeś? - 10 surykatek i 1 bawoła afrykańskiego, a ty? - Ja zabiłem 2 lwy, 20 surykatek, 5 bawołów afrykańskich i 1 żyrafę. A Ty Polaku co upolowałeś? - 50 surykatek, 5 lwów i 9 nokilli. - Co to? - Takie czarne, wymachu*e rękami i wrzeszczy:"no kill,no kill." /// Polak, Niemiec, Rusek spotkali diabła który mówi: - Kto wejdzie do jamy potwora i nie ucieknie dostanie nagrode. Niemiec wchodzi z karabinem, a potwór mówi: - Zjem cię i obedrę cię ze skóry. Rzuca karabin i ucieka. Rusek wchodi z pancerheckiem (jednorazową bazooką) a potwór mówi: - Zjem cię i obedrę cię ze skóry. - Rzuca broń i ucieka. Wchodzi Polak z latarką a potwór mówi: - Zjem cię i obedręncię ze skóry. Polak włącza latarkę a tu małpa mówi do banana: - Zjem cię i obedrę cię ze skóry. /// Polak,Niemiec i Rusek założyli się, która teściowa jest grubsza. Niemiec mówi: - No chłopaki moja teściowa to się w drzwi 80 cm nie mieści. Na to Rusek: - A moja to w kanapę 90 cm nie wejdzie. Polak na to: - Chłopaki, jak moja teściowa zaniosła majtki do pralni, to powiedzieli, że spadochronów nie przyjmują. /// Polak, Rusek i Niemiec lecą samolotem. Niestety mieli przeciążenie i sterujący Rusek krzyczy: - Hej zrzućcie coś tam. Rzucili skrzynkę srebra. Po godzinie gdy za sterami zasiadł Niemiec, sytuacja się powtórzyła i krzyczy: - Hej rzućcie coś tam. Rzucili złoto. Gdy sterował Polak obciążenie samolotu znów było zbyt duże. Więc rzucili bombę. Po wylądowaniu na Okęciu poszli na miasto i słyszą jak rozmawiają trzy kobiety przed kościołem: - Wiecie co, jak mój Stasio szedł drogą, to przed nogi skrzynka srebra mu spadała - mówi Zośka. - To jeszcze nic, jak mój Karol szedł drogą, to mu skrzynka złota na łeb spadła - powiedziała Kryśka. - Eeeee tam, jak mój Heniek się spierdział, to cała chałupa się zawaliła - zakończyła Halina. /// Polak, Rusek i Niemiec rozbijają się na bezludnej wyspie. Znajdują skrzynie jabłek, umawiają się, że jeśli każdy ułoży rymowankę, to otrzyma swoje jabłko. Rusek mówi tak: - Tolkien pisał wiersze ja biorę jabłko pierwsze. I wziął jabłko. Niemiec mówi: - Tolkien pisał wiersze długie ja biorę jabłko drugie. Polak po 3 godzinach mówi: - A huj wam w dupę! Ja biorę całą kupę! I WZIĄŁ RESZTĘ... /// Polak, Rusek i Chińczyk założyli się kto skoczy z wieży Eiffla. Pierwszy skacze Niemiec. - Złamałem sobie rękę. Drugi Rusek. - Urwało mu obie ręce. Rusek i Niemiec wchodzą i mówią: - Polak skacz Polak skacze. Zapada cisza Niemiec i Rusek krzyczą: - Polak nic ci nie jest? Na razie nic ale jeszcze spadam. /// Kanibale złapali 3 białych turystów: Ruskiego, Amerykanina i Polaka. Odbywa się rada plemienna, z którego co zrobią (tj. w jaki sposób go skonsumują). Rusek - najgłośniej protestował, że on jako obywatel CCCP itd... więc nie myśląc długo przeznaczyli go na zupę. Amerykanin: - Jestem obywatelem USA, muszę porozumieć się z konsulatem! - Upiec go! - A ty skąd jesteś? - pyta wódz Polaka. - Z po.. po.. z Polski. - Polska! Tam studiuje mój syn! Bądź moim gościem bracie. Co będziesz jadł? Zupę, czy mięso? /// Polak, Niemiec i Rosjanin założyli się, kto dłużej wytrzyma w budzie z capem. Pierwszy wszedł Polak. Siedzi minutę, dwie, pięć i po pięciu minutach wyskakuje krzycząc: - Nie mogę, nie mogę! Następnie wszedł Niemiec. Siedzi minutę, dwie, pięć, dziesięć, aż w końcu wyskakuje po dwudziestu minutach: - Nie mogę, nie mogę! Przyszedł czas na Rosjanina. Wszedł do budy, zamknął drzwi, a po 5 sekundach wyskakuje cap: - Nie mogę, nie mogę! /// Diabeł każe Polakowi, Rusowi i Niemcowi przynieś coś w co można nalać wodę. Niemiec przynosi łyżkę, Rusek szklankę a Polak się nie pokazał. Diabeł każe im to sobie wsadzić w dupę. Niemiec włożył łyżkę bez bólu, ale Rusek płacze i śmieje się jednocześnie. Niemiec się pyta: - Dlaczego płaczesz? - Bo ja mam szklankę włożyć sobie do dupy - A dlaczego się śmiejesz? - Bo Polak taszcze wannę. /// Ciemna, zimna jesienna noc. Granica polsko - radziecka. Po stronie polskiej przy ognisku siedzi Polak, zajada pieczone kiełbaski, ziemniaczki, popija piwkiem. Po stronie wschodniej - Rosjanin, wygłodniały, wynędzniały, skóra i kości. Zerka chciwie na drugą stronę granicy: - Oj, taki głodny jestem, od trzech dni nic w ustach nie miałem. Polaku kochany, my to jak bracia, dajcie mi co do zjedzenia, wspomóżcie. Polak zamyślił się, myśl przetrawił i odrzekł: - Dobrze, bracie, ale jeść wam dam, jak trzy wiadra wody dacie radę wypić! - Ach, cóż to trzy wiadra - pomyślał Rosjanin - kiedy można będzie co zjeść! Pije jedno, półtora, dwa, coraz wolniej, skurczony kilkudniowym głodem żołądek ledwo nadąża za następnymi porcjami wody. Dwa i pół - Rosjanin usiadł, dwa i trzy czwarte - jeszcze tylko kilka łyków. Trzy - odstawił wiadro, z wysiłkiem spojrzał w stronę polskiej granicy, skąd Polak już krzyczy: - No, bracie, za taki wyczyn dam wam tyle jadła, ile chcecie! - Oj, bracie, już nie chcę, nie chcę, nie mogę. Na to Polak, uśmiechając się od ucha do ucha: - A widzicie, wam to się pić chciało! /// Płynął Niemiec, Francuz i Polak przez ocean łódeczką. Spotykają złotą rybkę, która mówi, że spełni ich życzenia (jedno dla każdego). Niemiec mówi: - To ja bym chciał wrócić do swojego domu. Po chwili Niemiec zniknął. Kolej Francuza: - To ja chcę być na plaży gdzie jest dużo kobiet no wiesz topless itd. Francuz zniknął. Kolej Polaka: - To ja chcę kiełbasę i tamtych dwóch z powrotem! /// Polaka, Ruska i Niemca złapał Diabeł i mówi: - Mam dla Was trzy zadania: 1) Przejść przez most pod obstrzałem. 2) Przywitać się z niedźwiedziem podając mu rękę (uścisnąć łapę). 3) I zgwałcić bardzo starą i sprytną Indiankę. Popatrzyli po sobie zdziwieni i postanowili podołać tym zadaniom. Pierwszy poszedł Rusek, lecz udało mu się dojść tylko do połowy mostu. Drugi poszedł Niemiec, przeszedł most lecz gdy wszedł do klatki niedźwiedzia, on go wystraszył. Następnie poszedł Polak, przeleciał przez most, wpada do klatki a tam jak nie zacznie się kotłować (po prostu w powietrze wzbiła się kupa kurzu). Ale po jakiejś godzinie z klatki wychodzi zziajany, zdyszany i podrapany Polak i pyta: - Ty diabeł to gdzie jest ta Indianka, której mam podać łapę? /// Polak, Rus i Niemiec płyną łódką. Diabeł mówi: - jeśli nie wyrzucicie czegoś cennego to zatoniecie. Niemiec wyrzuca złoty zegarek. Rus wyrzuca pieniądze. Diabeł do Polaka: - a co Ty wyrzucisz? Polak wziął za szmaty Rusa i Niemca i wyrzucił ich za burtę. /// Diabeł złapał Polaka, Ruska i Niemca i mówi: - Który z was przejedzie przez ten tunel pełen komarów, będzie wolny, a ten co nie przejedzie, będzie się smażył w piekle. Pierwszy jedzie Niemiec Jeepem, na początku nie dał rady. Drugi jedzie czołgiem Rusek, w środku tunelu komary przedostały się do wnętrza pojazdu i go pogryzły. Nie dał rady. Ostatni zaś, jedzie Polak na komarku. Gdy zaczął wjeżdżać do tunelu, jeden z komarów, krzykną do swoich przyjaciół: - Stać! To nasz, przepuścić go! /// Polak, Rusek i Niemiec idą przez dżunglę i nagle napada ich grupa Apaczy i mówią do nich: - zabijemy Was a z Waszych skór zrobimy canoe możecie wybrać jak chcecie zginąć Rusek mówi: - ja chcę żebyście mnie utopili Apacze utopili go i zrobili sobie canoe. Niemiec mówi: - ja jestem dumny z mojego narodu chcę żebyście mnie zastrzelili Apacze zastrzelili go i zrobili drugie canoe. A Polak mówi: - dajcie mi widelec Apacze patrzą na niego dziwnie ale podają mu widelec. Polak bierze widelec, dziurawi się po całym ciele i krzyczy ja Wam ku*wa dam canoe. /// Jest Rosjanin, Niemiec i Polak. Kłócą się czyjego pralka jest najbardziej wytrzymała. Wchodzą na najwyższy budynek świata. Pierwszy rzuca Rosjanin - drzwiczki odleciały. Drugi rzuca Niemiec - tylko ryska na drzwiczkach. Ostatni rzuca Polak - nawet ryski nie ma. Rosjanin i Niemiec pytają: -Jak to może być możliwe, że Twoja pralka jest cała? -To proste, bo przecież , dłuższe życie każdej pralki to CALGON. /// Idzie Polak, Niemiec i Rus, chcieli przejść przez most ale drogę im zastąpiła czarownica i powiedziała: - Jeżeli chcecie przejść przez most to musicie wejść do klatki ze skunksami. Wchodzi Rusek, siedzi 2 min. nie wytrzymał wychodzi cały zakadzony Drugi Niemiec siedzi 5 min, wychodzi cały zakadzony Wchodzi Polak, siedzi 10,20,30 min, pyta się mogę już wyjść? - tak - jak to zrobiłeś? - skunks pierdnął mnie zaćmiło, ja pruknąłem skunksa zabiło! /// Polak, Rusek i Niemiec palą ognisko i piją gorzałę. Po wypiciu pierwszej butelki Niemiec zaczyna się chwalić jaka to u nich w kraju rozwinięta jest technika: - U nas to w domach są takie windy co jeżdżą do góry, na dół i po skosach. Słysząc to Rusek opowiada jaka to w Rosji wspaniała jest medycyna: - U nas lekarze przeszczepili jednemu pacjentowi oczy sokoła i facet w dzień i w nocy muchę widzi z 400 metrów. Na to Polak odpowiada: - A u nas pod Zakopanem mieszka taki jeden baca co jak wyciągnie swoje przyrodzenie to mu 32 wróbelki w rzędzie siadają. Po jakimś czasie pękła druga flaszka i Niemiec zaczyna mówić: - Wybaczcie panowie, trochę za koloryzowałem. Te windy w Niemczech to tak naprawdę jeżdżą tylko w górę i w dół oraz prawo i lewo. Pod ukosami to nie. Rusek na to: - Ja także muszę panów przeprosić, ale ten pacjent, któremu przeszczepiono oczy sokoła to widzi tak dobrze tylko w dzień. Po tej wypowiedzi Polak przeprasza swoich towarzyszy mówiąc: - Panowie ale temu bacy ten 32 wróbelek siedzi mu już tylko jedną nóżką. Kolejna chwila i kolejna flaszka. Niemiec zwraca się do swych towarzyszy: - Panowie wybaczcie mi proszę to kłamstwo ale te nasze windy to takie zwykłe windy, które jeżdżą tylko w górę i w dól. Przepraszam panów bardzo. Rosjanin na to: - Panowie ja także nakłamałem. Ten pacjent z oczyma sokoła to w ogóle nic nie widzi. Wybaczcie mi proszę. A Polak: - I ja muszę panów przeprosić, bo ten baca, o którym opowiadałem, to nie jest z Zakopanego tylko z Nowego Targu. /// Przyszedł diabeł to Polaka, Ruska i Niemca: - Jak nie chcecie iść do piekła musicie sprostać zadaniu. Polak pyta: - Jakiemu? - Musicie sobie załatwić taki samochód, żeby przejechał w 3 metrowym basenie wypełnionym gównem. Rusek wziął Porsche i wyjechał lecz już przy starcie zatonął... Niemiec wziął Lamborghini i niestety w połowie drogi zatonął... Polak wziął Fiata 126p i szokując wszystkich przemknął bez problemowo... Diabeł się go pyta: - Jak ty to zrobiłeś, że przejechałeś takim gównem? - Rzecz w tym że gówno w gównie nie tonie. ///
Views 207 Votes Możliwość komentowania Niemiec, Polak i Rusek spotykają diabła. została wyłączona przez ADMIN 30 kwietnia 2022, 07:00 w Długie żarty, Kawały, O Polaku, Rusku i Niemcu Niemiec, Polak i Rusek spotykają diabła.
Czytaj dowcipy w kategorii O Polaku Niemcu i Rusku :znalazłem 25 dowcipy, strona 1 z 3Byli sobie: Polak, Rusek i Niemiec. Spotkał ich diabeł i powiedział, że nie weźmie do piekła tego, kto najbardziej cierpiał za mówi:- Kiedy wracałem od szwagra i się potknąłem uderzając głową w krawężnik, to myślałem, że mówi Niemiec:- Jak kiedyś ostrzyłem kosę to mi się wyślizgnęła i obcięła mi dwa palce. Co za ból!Kolejny mówi Polak:- Jak wracałem od kolegi na rowerze i mi się przyrodzenie w łańcuch wkręciło, to z bólu dzwonek odgryzłem... Diabeł kazał Polakowi, Ruskowi i Niemcowi przynieść coś przyniósł czekoladę, Rusek węgiel, diabeł kazał teraz zjeść to co przynieśli, Polak Rusek beczy i się śmieje. - Rusek, czego beczysz? - pyta się Bo, nie mogę zjeść węgla mówi czemu się śmiejesz? -pyta Bo Niemiec niesie ze sobą bandę murzynów ! Diabeł postanowił zamknąć Polaka, Ruska i Niemca w zamkniętym pomieszczeniu, gdzie są same ściany, nie ma drzwi i okien. Każdemu z nich dał po 2 metalowe kulki i dał im tydzień, aby nauczyli sie z nimi coś robić. Po tygodniu zagląda do Ruska:- Czego się nauczyłeś?- Nauczyłem sie nimi podrzucać...Zagląda do Niemca:- CZego się nauczyłeś?- Nauczyłem sie nimi żonglować...Zagląda do Polaka:- Czego się nauczyłeś?A Polak jedną zgubił, drugą zepsuł... Diabeł zwabił na skraj przepaści Anglika, Francuza, Niemca i do Anglika i mówi:- Skacz!- Nie Gentleman skoczył. Diabeł podchodzi do Francuza i mówi:- Skacz!- Nie Gentleman Nie Ale teraz jest taka skoczył. Diabeł podchodzi do Niemca i mówi:- Skacz!- Nie Gentleman Nie Ale teraz jest taka Nie To rozkaz!Niemiec skoczył. Diabeł podchodzi do Polaka i mówi:- Skacz!- Nie Gentleman Nie Ale teraz jest taka Nie To rozkaz!- Nie A to nie skacz!Polak skoczył... Jechali pociągiem Polak, Niemiec i się o to, kto pokaże coś mówi:- Dajcie mi 10 sek. i zgaście 10 sek. zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle Niemiec oddaje im mówi:- Dajcie mi 5 sek. i zgaście 5 sek. zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu sie okazuje, ze wszyscy mają pozawiązywane mówi:- Dajcie mi 1 sek. i zgaście 1 sek. zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle wchodzi konduktor i mówi:panowie koniec jazdy, ktoś ukradł pociąg... Jechali raz sobie Polak,Niemiec i Rusek na moście zatrzymuje ich diabeł i mówi:-Przepuszcze tylko tego kto rozwali se wóz to Polak podjeżdża swym maluchem jednym komniakiem wóz sie Niemiec swoją limuzyną kopie,kopie i nie może rozwalić swego wozu. A tu luka Polak Niemiec na przemian płacze i się smieje. Pyta się Polak:-Dlaczego beczysz?-Bo nie mogę rozwalić swego wozu dlaczego sie śmiejesz?-Bo Rusek przyjechał czołgiem. Jest Rusek, Niemiec i Polak na bezludnej wyspie. Nagle Rusek złowił złotą rybkę, no to rybka mówi jak mnie wypuścicie to spełnie każdemu po jednym życzeniu, wszyscy się zgodzili. Rusek: -Chcę wrócić do domu ! Niemiec: -Chcę wrócić do domu ! A Polak: -Trochę tu nudno, niech wrócą moi koledzy! Komentator sportowy nadaje relację z zawodów w piciu napoju Proszę państwa na scenę wychodzi zawodnik francuski, będzie pił wino szklankami. I pierwsza, druga, ..., piąta i złamał się, złamał się zawodnik Ale teraz na scenę wchodzi zawodnik polski, będzie pił "Żytnią" butelkami, no i pierwsza, druga, ..., dziesiąta i złamał się, złamał się zawodnik Ale już na scenę wychodzi główny faworyt zawodnik rosyjski, będzie pił bimber czerpakiem z wiadra. No i pierwszy czerpak, drugi, ..., piętnasty i złamał się, złamał się czerpak. Zawodnik rosyjski będzie pił bimber prosto z wiadra. Lecą samolotem Polak, Rusek, Niemiec i Chińczyk. Lecą nad Chinami, Chińczyk mówi: -My mamy tyle tego ryżu, że wykarmimy cały naród i jeszcze zostanie. Przelatują nad Rosją Rusek, mówi: -A my mamy taką flagę, że pokryje cały kraj jeszcze zostanie. Na terytorium Niemieckim Niemiec mówi: -A my mamy tyle chełmów, że okryjemy głowę każdego Niemca i jeszcze zostanie. Są nad Polską i polak myśli co powiedzieć? Wreszcie mówi: -A my mamy takiego orła co zje ten ryż, nasra w te chełmy a tą flagą to se dupe wytrze. Leci helikopterem: Polak, Niemiec i rzucił dlaczego płaczesz?-Bo ktoś mi zabił strzelił karabinem: MP40-Babciu dlaczego płaczesz?-Bo ktoś mi zabił podłożył bombe pod dlaczego tak się śmiejesz?-Bo dziadek pierdną i stodoła się zawaliła znalazłem 25 dowcipy, strona 1 z 3
Лихизви коվанեр ոሯաчаպехεвЕሖሮտиժ жуղув ዊφιτ
Сሎглясяկа օврεርαцነζሁВсըջ ሴሿችуሓօ
Ρεናυլι иклዠγωቧуኔև θዙач вիνի τθ
И фιнጵν ևрαፍШиֆո зա асοηε
Trzeba się z tym pogodzić. - U Nazarbajewa także zawsze takie same rezultaty. - Piętnaście lat już się męczy i zawsze dziewięćdziesiąt procent. Nic nie zrobisz, pogodził się, bo to jest właśnie, kurczę, demokracja. 3 4. Dowcip #27425. Jak komentowano na Kremlu niedawne wyniki wyborów w Czeczenii w kategorii: „ Kawały o Polak, Rusek i Niemiec byli w hotelu, w którym straszy. Niemiec wszedł do hotelu i duch mówi: - jestem duszek białe oczko Niemiec uciekł. Później wszedł Rusek. Duch powiedział: - jestem duszek białe oczko Rusek uciekł z krzykiem. Polak wszedł do hotelu i przespał się parę godzin. W końcu duch mówi: - jestem duszek białe oczko A Polak odpowiada: - a chcesz mieć zaraz fioletowe? 2021-06-28 1 1 Zaloguj się by zagłosować Polak, Rusek i Niemiec spotkali diabla. Kazał im przynieść jakąś roślinkę. Polak przyniósł tulipana, Niemiec dziką różę a Ruska jeszcze nie ma... Diabeł nie czekając kazał im to zjeść. Polak zjadł bez problemu. Niemiec natomiast je, i płacze i śmieje się jednocześnie.. - Czemu płaczesz - spytał diabeł - Bo muszę zjeść dziką różę, to boli! - A czemu się śmiejesz? - Bo Rusek idzie z kaktusem! 2021-06-28 1 1 Zaloguj się by zagłosować Polak Rusek i Niemiec lecą samolotem. Nagle patrzą a diabeł im skrzydło odpiłować próbuje... Rusek na to: - ja to załatwię. Wyszedł dał mu 1000 Rubli. Wchodzi patrzy diabeł jeszcze szybciej piłuje .. Niemiec na to: - ja to załatwię. wychodzi daje dla diabła 2000 Euro. Wchodzi, patrzy a diabeł jeszcze szybciej piłuje ... Na to polak: - ja to załatwię ... Wychodzi rzuca grosza a diabeł na to: - za takie pieniądze to se sami piłujcie !!! 2021-06-28 2 1 Zaloguj się by zagłosować Pewien statek był przeciążony i groziło mu zatonięcie. W związku z czym kapitan kazał swojemu podwładnemu przekonać ludzi, aby wyskoczyli. Po jakimś czasie przychodzi i pyta się: -no i jak? Udało się? - tak. Amerykanów przekonałem, że prawdziwi dżentelmeni powinni wyskoczyć. Francuzów przekonałem ich patriotyzmem. Rosjanom powiedziałem, że skończył się alkohol, więc pozostanie na statku jest bez sensu. Najciężej było z Polakami, ale powiedziałem im na końcu, że skakanie jest surowo zakazane. 2021-06-28 0 0 Zaloguj się by zagłosować Diabeł kazał mieszkać Polakowi, Niemcowi i Ruskowi w dwupiętrowym budynku, gdzie mieli zakaz załatwiania się. Polak mieszkał na samej gorzej, pod nim Rusek, a na samym dole Niemiec. Polak kręci się i kręci, nie może wytrzymać. Zrobił jednak dziurę w podłodze i narobił do Ruska. Rusek zrobił to samo. Zrobił dziurę w podłodze. Po miesiącu przychodzi do Polaka diabeł. Zagląda i mówi: - czysto, możesz wyjść. U Ruska to samo: - czysto, możesz wyjść. Puka do Niemca: -chwileczkę, zaraz dopłynę. 2021-06-28 0 0 Zaloguj się by zagłosować diabeł dał Polakowi, Niemcowi i Ruskowi dwie piłeczki i kazał im się czegoś nauczyć z nimi robić. Po tygodniu przychodzi do Ruska: - czego się nauczyłeś? - nauczyłem się nimi podrzucać. Zachodzi do Niemca: - czego się nauczyłeś? - nauczyłem się nimi żąglować. Zachodzi do Polaka: - czego się nauczayłeś? A Polak jedną zgubił, a drugą zepsuł. 2021-06-27 0 0 Zaloguj się by zagłosować Diabeł kazał przyprowadzić Polakowi, Niemcowi i Ruskowi najlepszy pojazd z ich kraju. Pierwszy jedzie Polak Maluchem. Diabeł kazał mu go rozwalić. Polak kopnął raz i samochód się rozleciał. Drugi jedzie Niemiec Mercedesem. Kopie w niego i nic. Wziął kija i wali w Mercedesa. Po godzinie samochód się rozleciał. Staje Niemiec obok Polaka, patrzą w dal i się śmieją. Diabeł Ich pyta: - z czego się śmiejecie? - bo rusek jedzie czołgiem. 2021-06-27 0 0 Zaloguj się by zagłosować Przez syberie na saniach jechali Polak, Niemiec, Rusek i Francuz. Nagle do sań doskoczyło stado wilków. Więc wyrzucili Francuza. Jednak wilki znowu doskoczyly do sań. Wyrzucili Niemca. Wilki się najadly, jednak znowu dogoniły sanie. Wtedy Rusek wyciągnął kałacha i odstrzelił wszystkie wilki. Zdziwiony Polak się pyta: - to po co wyrzuciliśmy Niemca i Francuza? Na co Rusek wyciąga flaszkę i mówi: - coś ty? Litra na czterech? 2021-06-27 0 0 Zaloguj się by zagłosować Anglik, Amerykanin i Rosjanin kłócą się o to, kto powie największą bzdurę. Zaczyna anglik: - dżentelmen z Londynu przepłynął Atlantyk w samej wannie. - dżentelmen z Nowego Jorku - przebija Amerykanin, skoczył z dachu wieżowca i lecąc z parasolem bezpiecznie wylądował na ziemi. Na co Rosjanin: - dżentelmen z Moskwy... - wygrał - mówi Anglik - wygrał - zgadza się Amerykanin 2021-06-27 0 0 Zaloguj się by zagłosować polak, niemiec i rusek kłócą się gdzie najszybciej powstają inwestycje. Zaczyna rusek: - u mnie, jak zaczynają powstawać bloki, to gdy jadę dnia następnego dnia do pracy, to na tych blokach pieluszki się suszą. -a u mnie (zaczyna Niemiec), jak powstaje fabryka samochodów, to gdy wracam tego samego dnia z pracy, to z taśmy zjeżdżają nowe auta. Na to Polak: - no panowie, a gdy u mnie powstaje projekt nowej gorzelni, to po godzinie wszyscy są narąbani. 2021-06-27 0 0 Zaloguj się by zagłosować kanibale złapali pewnego Polaka i postanowili go upiec. Jeden z nich zaczął obracać nim bardzo szybko. - nie obracaj tak szybko. Mięso się dobrze nie upiecze. - to Polak. Jeszcze nam węgiel ukradnie. 2021-06-27 4 1 Zaloguj się by zagłosować polak, niemiec i rusek jadą pociągiem i kłócą się o to, który z nich jest lepszym złodziejem. Pierwszy mówi Niemiec: - dajcie mi minutę i zapalcie światło. Gaszą światło, po minucie zapalają. Niby nic się nie zmieniło, a tu Niemiec oddaje im sznurówki. Rusek na to: - to jeszcze nic. Dajcie mi pół minuty. Po pół minuty zapalają światło. Niby nic się nie zmieniło, a tu nagle rusek oddaje im zegarki. Na co Polak: - dajcie ci 10 sekund. Po 10 sekundach zapalają światło. Patrzą, nie ma Polaka i zaczynają się śmiać, a tu nagle do przedziału wchodzi konduktor i mówi: -panowie wysiadka, ktoś nam zakosił tory. 2021-06-27 0 0 Zaloguj się by zagłosować jest sobie polak, niemiec i rusek. Przychodzi do nich diabeł i mówi, że ma dla nich zadanie. Muszą zbudować sklep, w którym będzie wszystko. Dał im na to rok. Po roku przychodzi do Niemca i mówi: - potrzebuję bielizny dla mojej żony. Niemiec prowadzi go do stoiska z bielizną i mówi: - wybierz sobie. - wezmę te. Potrzebuję także czołgu dla mojego syna. Niemiec prowadzi go na stoisko z militariami i mówi: - wybierz sobie. - wezmę ten. Następnie diabeł powiedział: - poproszę też nic. Niemiec nie miał nic i diabeł zabrał go ze sobą do piekła. Poszedł do ruska i sytuacja się powtórzyła. Rusek również nie miał nic. W związku z czym diabeł poszedł do Polaka. I ta sama sytuacja. Bielizna, czołg. Na pytanie diabła o nic Polak zaprowadził diabła do piwnicy i zgasił światło, po czym zapytał: - diabeł widzisz coś? - nic. - to bierz dwa kilo i spadaj. 2021-06-27 0 0 Zaloguj się by zagłosować Wchodzi Amerykanin do baru w Polsce i mówi: - Słyszałem że wy, Polacy, to jesteście straszni pijacy. Założę się o 500 $, że żaden z was nie wypije litra wódki jednym haustem. W barze cisza. Każdy boi się podjąć zakład. Jeden gościu nawet wyszedł. Mija kilka minut, wraca ten sam gościu, podchodzi do Amerykanina i mówi: - Czy twój zakład jest wciąż aktualny? - Tak. Kelner! Litr wódki podaj! Gościu wziął głęboki oddech i fruuu... z litra wódki została pusta butelka. Amerykanin stoi jak wryty, wypłaca 500 $ i mówi: - Jeśli nie miałbyś nic przeciwko, mógłbym wiedzieć, gdzie wyszedłeś kilka minut wcześniej? - A, poszedłem do baru obok sprawdzić, czy mi się uda... 2011-09-23 20 Zaloguj się by zagłosować Tubylcy złapali Polaka, Anglika i Francuza. Jeden z tubylców mówi:- Mam dla was dobrą i złą wiadomość. Zła jest taka, że zabijemy was a zwaszej skóry zrobimy kanoe. A dobra, że możecie wybrać rodzaj mówi:- Dajcie mi broń i wołając:- God save Queen! - strzelił sobie w poprosił o szablę. Biorąc ją krzyknął:- Viva la France! - i przebił się jej prosi o widelec. Zdziwieni tubylcy dają mu widelec a Polak dźga sięwidelcem po całym ciele, szyja, ręce... Krew się leje... Na koniec krzyczy:- Gówno będziecie mieli a nie kanoe!!! 2010-02-26 21 Zaloguj się by zagłosować Polaka Ruska i Niemca zlapal Diabel i mówi: - Mam dla was trzy zadania: 1) Przejsc przez most pod obstrzalem. 2) Przywitac sie z niedzwiedziem podajac mu reke (uscisnac lape). 3) Zgwalcic bardzo stara i sprytna Indianke. Popatrzeli po sobie zdziwieni i postanowili podolac tym zadaniom. Pierwszy poszedl Rusek, lecz udalo mu sie dojsc tylko do polowy mostu. Drugi poszedl Niemiec, przeszedl most lecz gdy wszedl do klatki niedzwiedzia, on go wystraszyl. Nastepnie poszedl Polak, przelecial przez, most wpada do klatki, a tam jak nie zacznie sie kotlowac (po prostu w powietrze wzbila sie kupa kurzu). Ale po jakiejs godzinie z klatki wychodzi zziajany, zdyszany i podrapany Polak i pyta: - Ty diabel to gdzie jest ta Indianka której mam podac lape? 2010-02-25 98 Zaloguj się by zagłosować Polak, Rusek i Niemiec ida przez pustynie. Spotykaja wielblada i chca na nim jakos dojechac do najblizszego miasta. Ale pojawia sie pewien problem - wielblad ma tylko dwa garby, trzech sie nie zmiesci na jego grzbiecie. Mysla wiec, mysla... nagle Polak mówi: - Wiem! Ja i Niemiec siadziemy mu na garbach i tak jakos dojedziemy. - A co ze mna? Niemiec podchodzi do tylu wielblada, podnosi ogon i mówi: - A ty Sasza do kabiny! 2010-02-25 2 Zaloguj się by zagłosować Szczyt sięgnąć po nóż gdy wisi się z pętlą na szyji. 2008-10-19 9 Zaloguj się by zagłosować Szczyt głupoty: za ostatnie pieniądze kupić portfel=D 2007-06-11 17 Zaloguj się by zagłosować był polak CZECH i rusek spotkali diabła diabeł powiedział im że maja wejść do jaskini i mają 3 przedmioty do wyboru:pistolet nóż i latarke. Pierwszy wchodzi rus bierze pistolet wchodzi do jaskini i słyszy-macie zjem cie obedre cie ze skórt!! - wystraszony ucieka. Drugi wchodzi czech bierze ze sobą nóż i słyszy: - mam cie zjem cie obedre cie ze skóry - uciekaOstatni wchodzi polok i bierze latarke słyszy- mam cie zjem cie obedre cie ze skórt!!!włącza latarke a tak pijak znęcający sie nad parówką!!! 2006-12-22 19 Zaloguj się by zagłosować Download Dowcipy i żarty po polsku 1.0.3 on Windows PC – 16.5 MB. You Might Also Like. Besten Witze. نكت مغربية مضحكة جديدة 2019 - Nokat Maghribia.
Siedzi sobie Polak, jednoręki zresztą, na drzewie. Jak by go tu najłatwiej ściągnąć na dol.? To proste, pomachać do niego ręka! Przypomina się powiedzenie (również tytuł książki) Wody Allena: “Dot. et mad, et eden.” (“Nie wkurzaj się, tylko się mścij.”).. Ludożercy złapali Polaka, Niemca, Amerykanina i Ruska. Ponieważ wódz plemienia był człowiekiem wykształconym, spytał złapanych o ich ostatnie życzenia. Amerykanin zażyczył sobie Cole, Niemiec piwo, Polak zażądał pól litra, a Łusek poprosił wodza o silnego kopa w dupę. Każdy dostał co chciał, przyszła kolej na Ruska. Łusek jak dostał kopa, tak wyleciał za palisadę i zniknął wszystkim z oczu. Po pięciu minutach Łusek wpadł z kalasznikowem i powystrzelał wszystkich Murzynów. Potem pytają się współtowarzysze Ruska dlaczego nie zrobił tego wcześniej, a Rusek na to: – Eeeee, my nie agresor…2. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuPolak, Łusek i Niemiec zostali zamknięci przez diabla w 3 oddzielnych pokojach na miesiąc. Diabeł wpuścił im tam po psie do każdego pokoju i przykazał aby w ciągu tego miesiąca nauczyli swoje psy jak najwięcej. Odchodząc diabeł dal każdemu z nich żarcia wystarczającego na miesiąc dla psa i pana razem. Tak wiec po miesiącu diabeł przychodzi i chce sprawdzić ludzi. Idzie najpierw do Niemca. Widzi ze ani pies ani pan nic się nie zmienili. Piesek umie siadać, prosić i dawać glos na polecenie. Idzie następnie do Ruska. Widzi ze pies jest wychudzony, a Łuskowi zaokrąglił się brzuszek. Pies umie aportować, dawać glos, prosić i turla się. No to diabeł idzie do Polaka. Widzi ze z psa pozostał praktycznie sam cień, już nawet ledwo rusza powiekami, a Polak siedzi w kacie i praktycznie nie może się ruszyć taki ma brzuch. Diabeł widząc to pyta się czego Polak nauczył swojego psa. Na to Polak wyjmuje z worka ostatni kęs jedzenia, a pies widząc to podrywa się resztkami sil na łapy, cudem klęka i krzyczy: “Stary!! Daj mi przynajmniej ten ostatni kęs!!! Błagam!!!”3. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuAnglik udowadnia Polakowi, ze jego język jest najtrudniejszy: – Na przykład u nas pisze się Shakespeare, a czyta Szekspir. – To jeszcze nic. W Polsce pisze się Bolesław Prus, a czyta Aleksander Głowacki4. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuRM Smith na oceanie. RM Smith płynie przez ocean. Podpływa do niego rekin. RM Smith wyjmuje nóź. Na to oburzony rekin: – RM Smith! Pan, Anglik, z nożem do ryby??! Mr Smith schował nóź. Pogrzebu nie Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuZorganizowano międzynarodowy konkurs na napisanie najlepszej książki o słoniach. – Japończycy napisali rozprawę naukowa “Wprowadzenie do nauki o słoniach”. – Amerykanie napisali książkę “Co przeciętny Amerykanin powinien wiedzieć o słoniach”. – Żydzi napisali trzytomowe dzieło “Słoń a sprawa żydowska”. – Rosjanie napisali 2 dzieła: “Rosja – praojczyzna słoni” i “Radziecki słoń – największy komunista na świecie”. – Kubańczycy napisali: “Kubański słoń – młodszy brat słonia radzieckiego”.6. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuPrzychodzi Irlandczyk do spowiedzi i mówi: “Prośże księdza, ukradłem trochę drewna.” “Ile?” “No, zbudowałem budę dla psa.” “No to nie jest źle…” “Ale prośże księdza, mnie trochę tego drewna zostało.” “Ile?” “Zbudowałem sobie garaż.” “No, to już gorzej, za pokutę…” “Ale prośże księdza, mnie jeszcze tego drewna zostało” “Ile?” “Zbudowałem sobie dom.” “Synu, ciężko zgrzeszyłeś, wiesz co to jest nowenna?” “Prośże księdza, ja zbuduje te nowennę, mnie tego drewna starczy, mnie jeszcze trochę zostało.”7. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuW pociągu siedzi Polak i Murzyn. Polak przygląda się Murzynowi, bo nigdy wcześniej nie widział Murzyna. Chciał się dowiedzieć, skąd ten Murzyn jest i pyta: – Bangladesz? Murzyn nic. To Polak znów: – Bangladesz? Murzyn wstał, otworzył okno, wyciągnął rękę i powiedział: – Nie bangla8. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuŚniadanie. Trzech klesi w pracy je kanapki.. Anglik: – K… znowu z szynka, nienawidzę kanapek z szynka. Jak jutro dostane z szynka to wyskoczę przez okno. Szkot: – Ja mam znowu z serem, jak jutro dostane z serem to tez skoczę przez okno… Hiszpan: – O ku… znowu z dżemem. Jak jutro dostane z Dzem to wyskoczę z okna! Na drugi dzien. wszyscy dostali z tym samym co poprzednio i wyskoczyli przez okno, pozabijali się… Na wspólnym pogrzebie… Żona Anglika: – Byliśmy takim wspaniałym małżeństwem. Dlaczego nie powiedział, ze nie chce kanapek z szynka? Żona Szkota: – U mnie to samo, mógł powiedzieć choćby słówko… Żona Hiszpana: – Ja to nic nie rozumiem. Przecież on sam sobie robił kanapki do pracy…9. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuSiedzą Polak, Amerykanin i Japończyk w saunie. 120 stopni. Gorąco jak cholera. Nagle japończyk unosi dłoń, przystawia kciuk do ucha, mały palec do ust i mówi jak do telefonu: – Sprzedać! Sprzedać wszystko ! Po chwili Amerykanin robi to samo. Polak się pyta: – Ele, panowie, co wy robicie ? Japończyk odpowiada: – Słuchaj stary: Ja mam firmę, handluje, prowadzę interesy, no i właśnie sprzedałem pakiet akcji. Polak: – Ale jak? Japończyk: – Słuchaj – w kciuku mam słuchawkę, w palcu mikrofon i korzystam z tego jak z telefonu! Amerykanin przytakuje. Polak: – Cha…. Temperatura 130 stopni. Gorąco jak w piecu, panowie się pocą.. marazm.. Nagle Japończyk ni stad ni zowąd krzyczy: – Kupić! Kupić wszystko ! Amerykanin i Polak patrzą się na niego jak na idiotę i pytają co jest. Ten odpowiada: – Panowie… mówiłem już ze mam firmę, no i właśnie kupiłem pakiet akcji. – Ale jak ?!? Japończyk: – W uchu mam słuchawkę, w gardle mikrofon.. – Aaaaaacha.. Temperatura 140 stopni.. gorąco… panowie nie wytrzymują, już chcą wychodzić, wtem nagle Polak wstaje, kuca i nadyma się jak do sraki i krzyczy: – Uwaga panowie!!! Fax. idzie !!!!10. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuDiabeł zwabił na skraj przepaści Anglika, Francuza, Niemca i Polaka. Podchodzi do Anglika i mówi: – Skacz! – Nie skoczę. – Gentleman skoczyłby. Anglik skoczył. Diabeł podchodzi do Francuza i mówi: – Skacz! – Nie skoczę. – Gentleman skoczyłby. – Nie skoczę. – Ale teraz jest taka moda. Francuz skoczył. Diabeł podchodzi do Niemca i mówi: – Skacz! – Nie skoczę. – Gentleman skoczyłby. – Nie skoczę. – Ale teraz jest taka moda. – Nie skoczę. – To rozkaz! Niemiec skoczył. Diabeł podchodzi do Polaka i mówi: – Skacz! – Nie skoczę. – Gentleman skoczyłby. – Nie skoczę. – Ale teraz jest taka moda. – Nie skoczę. – To rozkaz! – Nie skoczę. – A to nie skacz! Polak Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuPolaka Ruska i Niemca złapał Diabeł i mówi: – Mam dla was trzy zadania: 1) Przejść przez most pod obstrzałem. 2) Przywitać się z niedźwiedziem podając mu rękę (uścisnąć łapę). 3) I zgwałcić bardzo stara i sprytna Indiankę. Popatrzeli po sobie zdziwieni i postanowili podołać tym zadaniom. Pierwszy poszedł Łusek, lecz udało mu się dojść tylko do polowy mostu. Drugi poszedł Niemiec, przeszedł most lecz gdy wszedł do klatki niedźwiedzia, on go wystraszył. Następnie poszedł Polak, przeleciał przez, most wpada do klatki, a tam jak nie zacznie się kotłować (porostu w powietrze wzbiła się kupa kurzu). Ale po jakiejś godzinie z klatki wychodzi zziajany, zdyszany i podrapany Polak i pyta: – Ty diabeł to gdzie jest ta Indianka której mam podąć łapę ?12. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuDiabeł złapał Polaka, Niemca i Amerykanina. Dal im po dwie metalowe kulki i obiecał, ze ich wypuści, jesli zrobią z nimi cos, co go zadziwi. Po chwili Niemiec podrzucił jedna kulkę w gore i trafił w nią druga. – No, całkiem nieźle – powiedział diabeł. Amerykanin położył na ziemi jedna kulkę, a na niej postawił druga. Stała! – No, to mnie lekko zdziwiło, ale zobaczymy co zrobi Polak. Niestety, Polak jedna kulkę zepsuł, a druga Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuJechali pociągiem Polak, Niemiec i Łusek. Założyli się o to, kto jest szybszym złodziejem. Niemiec mówi: – Dajcie mi dwadzieścia sek. i zgaście światło. Po dwudziestu sek. zapałają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle Niemiec oddaje im zegarki. Łusek mówi: – Dajcie mi dziesięć sek. i zgaście światło. Po dziesięciu sek. zapałają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle łusek oddaje im kalesony. Polak mówi: – Dajcie mi piec sek. i zgaście światło. Po pięciu sek. zapałają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle wchodzi konduktor i mówi: panowie koniec jazdy, ktoś nam podpizdzil Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuDwóch Polaków przed sklepem monopolowym. – Wezmę dwie. – We? jedna, tyle nie wypijemy… – Wezmę dwie, damy rade. – Wie damy, zobaczysz. – Damy rade. Wchodzi do sklepu: – Poprośże skrzynkę wódki i dwie lemoniady. 15. Rozmawiają Polak, Łusek i Niemiec. Chwalą się u kogo w sadach rosną większe jabłka. Niemiec: -U nas w sadach rosną jabłka tak duże jak dwie złożone ludzkie pięści. Łusek: -No i co z tego. U nas rosną jabłka wielkości ludzkiej głowy. A na to Polak: -Panowie ale czym wy się chwalicie. Jak ja wczoraj wiozłem jabłka na targ to mi robak konia Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuDo sklepu w USA wchodzi Polak i pokazuje: – poprośże: żółta – pokazał palcami skośne oczy skórzana – naciągnął skore na policzkach torbę – chwycił się ręka za krocze16. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuPewien Łusek złowił w rzece złota rybkę. – Puść mnie, a spełnię twoje jedno życzenie. – No, nie wiem.. Ładna żonę mam, pieniądze mam… nic mi nie potrzeba. Chyba ze… Już wiem! Chce zostać bohaterem Związku Radzieckiego. W jednej chwili pojawiają się wokół czołgi, w rękach ruska dwa alasze, a pol. metra przed nim pojawia się gąsienica Tygrysa. Łusek widzi, ze to śmierć zagłada mu w oczy i krzyczy: – Q*.*a, posmiertno priznajut!!!17. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuFrancuz, Anglik i Polak złapali złota rybkę, która w zamian za uwolnienie, obiecała spełnić po jednym ich życzeniu. – Ja ma taka brzydka i stara żonę – mówi Francuz – chce mięć ładna i młoda. – Na mnie szef w pracy się zawziął – mówi Anglik – daj mi nowa prace z wyższa pensja. – A mój sąsiad ma stado krów – mówi Polak – spraw, aby mu te krowy pozdychały…18. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuZorganizowano zawody we wbijaniu gwoździa w deskę za pomocą głowy. Do rywalizacji stanęło trzech zawodników: Polak, Łusek i Niemiec. Pierwszy zaczyna Niemiec: Uderza raz.. dwa.. trzy.. – gwoźdź wbity. Drugi Polak: … raz… dwa… – wbity. Ostatni podchodzi do deski zawodnik radziecki: Raz… – wbity ! Następuje ogłoszenie wyników: – Niemiec zajmuje drugie miejsce, Polak pierwsze, natomiast Rosjanin zostaje zdyskwalifikowany za wbicie gwoździa zła Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuW przedziale pociągu jedzie Polak, Rusek, Francuz, matka z córka. Po pewnym czasie pociąg wjeżdża w tunel. W ciemności słychać cmoka i trzask. Oto co myślą sobie osoby w przedziale: Matka: Ale mam porządna córkę, któryś ja pocałował, a ona go w pysk… Córka: Ale mam głupia matkę, frajer ja pocałował, a ona go w pysk… Francuz: ale mi się udało, pocałowałem ja, a w pysk dostał kto inny… Rusek: Co jest??? Najpierw mnie całują, a potem bija… Polak: Wy się tam całujcie, a ja Ruskiemu i tak wpie…!!!20. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuNa granicy rozmawiają dzieci polskie i rosyjskie: – A my mamy chleb! – wołają dzieci rosyjskie. – A my mamy chleb z masłem!! – rzekły na to dzieci polskie. – A my mamy Stalina!!! – rzuciły polityczna wypowiedz dzieci rosyjskie. – My tez możemy miel Stalina!!! – odrzuciły gryps dzieci polskie. – To nie będziecie mieli chleba z masłem!!! – wiadomo kto Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuPo czym poznać Rosjanina w Ameryce? – Przychodzi na walki kogutów z kaczka… – A po czym poznać, ze SA tam Włosi? – Stawiają na kaczkę… – A po czym poznać, ze jest tam mafia? – Kaczka wygrywa…22. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuRozmawia rosyjski żołnierz z amerykańskim. Amerykanin chwali się jak to u nich jest dobrze w armii, ze maja dobry sprzęt, ze dobrze ich szkoła itp. Aż doszło do tematu: wyżywienie. Amerykanin mówi, ze oni dostają dziennie rownowanosc 80 tys. kalorii. Na to Rosjanin: – Kłamiesz! Żaden człowiek nie zje dziennie 30 kilogramów ziemniaków!23. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuW pewnym mieście zorganizowano zawody w piciu napoju narodowego. (Teraz mówi komentator na tych zawodach.) – Prośże państwa na scenę wychodzi zawodnik francuski, będzie pil napój narodowy Francji tj. wino butelkami. I pierwsza, druga, …, piąta i złamał się, złamał się zawodnik francuski. – Ale na scenę wchodzi zawodnik polski, będzie pil napój narodowy Polski tj. żytnia butelkami, no i pierwsza, druga, …, dziesiąta i złamał się, złamał się zawodnik polski. – Ale na scenę wychodzi główny faworyt zawodnik rosyjski, będzie pil napój narodowy Rosji tj. bimber czerpakiem prosto z wiadra. No i pierwszy czerpak, drugi, …, piętnasty i złamał się, złamał się czerpak zawodnik rosyjski będzie pil bimber prosto z Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuUmiera Angielka. Na łożu śmierci mówi do męża: – Och Hojny, kochałam cię bardzo ale raz cię zdradziłam. Ten czarny Rolls-Royce Którym tak lubisz jeździć to właśnie od niego. Umiera Francuzka. Na łożu śmierci mówi do męża: – Och Jena, kochałam cię bardzo, ale jeden raz cię zdradziłam. Ta willa na Lazurowym Wybrzeżu która tak lubisz, to właśnie od niego. Umiera Rosjanka. Na łożu śmierci mówi do męża: – Och Wiana, kochałam cię bardzo, ale jeden raz cię zdradziłam. Pamiętasz ta Skórzana pilotkę która tak bardzo lubiłeś nosić? To on ci ja wtedy Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuAmerykańscy archeolodzy odkryli nowa piramidę w Egipcie i odkopali tam mumie faraona. Nie mogli jednak ustalić kim był zmarły, bowiem mumia nie była zbyt dobrze zachowana. Zadzwonili wiec po pomoc do Rosji. Następnego dnia przybyli z Moskwy Sasa i Wiana. Poprosili tylko o 2 godziny czasu na rozwiązanie tego problemu. Po tym czasie dwaj oficerowie radzieckiego wywiadu wychodzą do prasy i oświadczają: – Ramzes XVIII! A Amerykanie na to: – Jak się to wam udało? A Ruscy: – Jak to jak? Przyznał się!26. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuUmiera Francuz. Na łożu śmierci pyta swoja żonę: – Emmanuelle, czy zdradziłaś mnie? – Tak, pamiętasz miałam takie wspaniale perfumy… To od niego. Umiera Amerykanin. Na łożu śmierci pyta swoja żonę: – Susa, czy zdradziłaś mnie? – Tak, pamiętasz miałam takie piękne futro… To od niego. Umiera Łusek. Na łożu śmierci pyta swoja żonę: – Nataszka, czy zdradziłaś ty mnie? – Tak, pamiętasz miałeś taka piękna czapkę… To on ci Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuRadziecki statek podpływa do afrykańskiego portu. Marynarz rzuca linę cumownicza na brzeg, krzycząc do Murzyna stojącego na nabrzeżu: – Mierzi nilu! Murzyn nie rozumie. Rosjanin znów rzuca cumę krzycząc: – Mierzi nilu! Murzyn stoi bez ruchu. Rosjanin pyta: – Gawari a ruski? Cisza. – Parlez vous francais? Cisza. – Sprechen Się Deutsch? Cisza. – Do you sapek English? – Esy, I do. – No to mierzi nilu!28. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuZłapał diabeł Niemca, Ruska i Polaka. Dal im alternatywę: Kocioł, albo powiedzą liczbę dla której on nie będzie znal większej. Niemiec: Miliard. Diabeł: Dwa miliardy. Do kotła! Łusek: Bilion. Diabeł: Dwa biliony. Do kotła! Polak: Od h*ja i trochę. Diabeł zakłopotany nie wie ile to jest… Diabeł: A ile to jest? Polak: Umiesz liczyć ziarenka piasku? Diabeł: Tak. Polak: A widzisz to drzewo? Diabeł: Widzę. Polak: Jest to tyle ziarenek piasku ile od tego drzewa w Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuDiabeł założył się z Polakiem, Ruskim i Niemcem, który lepiej wytresuje psa. Po roku czasu przychodzi do Ruska. Łusek, chudziutki, z wystającymi zebrami, a pies spasiony, ze ledwo może się ruszać. Łusek wyciąga kiełbasę, daje psu, a ten zaczyna służyć. Potem poszedł do Niemca. Niemiec ledwie trzyma się na nogach, a pies jak beka, łapy ma prawie w poziomie. Niemiec daje mu kiełbasę – pies zaczyna tańczyć. Wreszcie przyszedł diabeł do Polaka. Ten zapasiony, ledwie mieści się w fotelu, a psa prawią nie widać. Polak wyciąga kiełbasę, “pewnie tez da psu” myśli diabeł, a on sam zaczyna zjadać. Na to pies odzywa się ludzkim głosem: – Daj mi, ach daj mi…

Ruski naukowiec przeprowadza testy na pająku. Odciął mu jedno odnóże i mówi: - Pająk, idi! Pająk idzie. Rusek zapisuje: ”Po odcięciu pierwszego odnóża pająk idzie”.

– Poproszę piłkę.– I don”t understand – rozkłada ręce angielskisprzedawca.– No piłkę, okrągłą, jak globus, piłkę – tu Polak say it in English… – sprzedawca jest bezradny.– Piłka! Mecz! Futbol! – Polak próbuje różnych języków.– Futbol? Oh, yes, a BALL! – na twarzy Anglika gości uśmiech.– NO! Nareszcie! A teraz powoli: do metalu… Diabeł mówi do Anglika:– Skocz.– Nie skoczę!– No skocz, dżentelmen by Anglik skoczył. Diabeł zwraca się do Niemca:– Skocz.– Nie skoczę!– No skocz, dżentelmen by skoczył.– Nie skoczę!– To rozkaz!I Niemiec skoczył. Diabeł zwraca się do Francuza:– Skocz.– Nie skoczę!– No skocz, dżentelmen by skoczył.– Nie skoczę!– To rozkaz!– I tak nie skoczę!– Ale wiesz, teraz taka Francuz skoczył. Diabeł zwraca się do Polaka:– Skocz.– Nie skoczę!– No skocz, dżentelmen by skoczył.– Nie ma mowy!– To rozkaz!– Nie!– Wiesz, teraz taka moda.– Nie skoczę i tak!– Słuchaj… kim ty właściwie jesteś?– Polakiem.– Aaa, Polakiem! To wiadomo, że ty nie skoczysz.– JA NIE SKOCZĘ???!!! Wypili trochę i przechwalają się, który kraj ma większe samoloty. Rusek mówi:– U mnie to mają takie samoloty, że jak drużyna piłkarska jedzie na mecz to trenują podczas lotu.– U mnie zaś – mówi Niemiec – mają takie samoloty, że wojsko podczas lotu urządza w nich manewry.– To ja – mówi Polak– opowiem wam historię pewnego polskiego samolotu. Kapitan spojrzał na konsolę i mówi, że wykrył jakieś błędy w urządzeniu. Wysłał mechanika na lewe skrzydło, żeby naprawił usterkę. Mechanik wziął fiata 126 p i pojechał na lewe skrzydło. Wrócił po godzinie i w raporcie oznajmił, że nic nie wykrył. Wysłał więc kapitan 2 mechanika z tym samym zadaniem, ale na prawe skrzydło. Mechanik również wziął malucha i pojechał na prawe skrzydło. Wrócił po godzinie i również nic nie wykrył. Więc kapitan się wkurzył, wziął poloneza i pojechał na ogon statku. Wrócił po 2 godzinach. Powiedział, że jakiś debil nie zamknął okna i na pokład wleciały przez nie 2 samoloty – rosyjski i niemiecki. Diabeł mówi:– Kto rzuci czymś, czego ja nie złapię, ten dostanie milion $.Niemiec rzuca kamieniem, diabeł rzuca granatem, diabeł końcu przyszła kolej na Polaka. Ten ściąga gacie, wystawia tyłek, puszcza bąka i mówi:– Diabeł! Złap póki jeszcze ciepłe! Mieli do wyboru 3 pojazdy: czołg, armatę i komarka. Rusek bierze czołg, przejeżdża i wyjeżdża cały w bąblach. Niemiec bierze armatę i też wyjeżdża w bąblach cały. Polak bierze Komarka. Za 10 minut wyjeżdża cały i zdrowy.– Jak ci się to udało?– O, wiesz – komary – sami swoi! Zobaczyli jaskinię. Słychać było odgłos:– Mam cię, zjem cię, obedrę cie ze skóry!Niemiec wystraszył się i uciekł. Sytuacja sie powtórzyła i Rusek uciekł. Został tylko Polak. Zaświecił latarką i zobaczył małpę trzymającą banana i mówiącą do niego:– Mam cię, zjem cię, obedrę cię ze skóry! – Kto namówi słonia żeby powiedział ”nie” to dostanie kufer złota. Pierwszy Niemiec mówi:– Słoniku powiedz ”nie”.Słoń odwraca się do niego tyłkiem. Drugi Rusek:– Słoniku powiedz ”nie”.Słoń odwraca się do niego ogonem. Trzeci Polak przychodzi z kijem bejsbolowym i mówi:– Słoniu bimbaju chcesz dostać po lewym jaju?Słoń mówi:– Nie. Widzi innego faceta klęczącego i pijącego wodę z woła:– Co pan robi? Niech pan nie pije! Otruje się pan, tu same chemikalia i odpadki!!– Was? Ich verstehe nicht!– Pij powoli, bo zimna… Zauważają na skrzydle diabła, który tnie piłą mówi:– Ja to załatwię!I rzuca diabłu 100 rubli. A diabeł piłuje mówi:– Patrzcie jak to się robi!I rzuca 2000 euro. Diabeł piłuje jeszcze to Polak:– Ja to rzuca diabłu 2 diabeł na to:– Za 2 grosze to sami sobie piłujcie. Nagle Rusek złowił złotą rybkę, no to rybka mówi jak mnie wypuścicie to spełnię każdemu po jednym życzeniu, wszyscy się zgodzili. Rusek:– Chcę wrócić do domu!Niemiec:– Chcę wrócić do domu!A Polak:– Trochę tu nudno, niech wrócą moi koledzy! Po roku czasu przychodzi do Ruska. Rusek, chudziutki, z wystającymi. żebrami, a pies spasiony, ze ledwo może się ruszać. Rusek wyciąga kiełbasę, daje psu, a ten zaczyna służyć. Potem poszedł do Niemca. Niemiec ledwie trzyma się na nogach, a pies jak beka, łapy ma prawie w poziomie. Niemiec daje mu kiełbasę – pies zaczyna tańczyć. Wreszcie przyszedł diabeł do Polaka. Ten zapasiony, ledwie mieści się wfotelu, a psa prawie nie widać. Polak wyciąga kiełbasę, ”pewnie tez da psu” myśli diabeł, a on sam zaczyna zjadać. Na to pies odzywa się ludzkim głosem:– Daj mi, ach daj mi. Na polowanie i założyli się o to, który z nich zabije najwięcej zwierząt. Po pięciu godzinach się spotykają i rusek mówi:– Ja zabiłem sześć lwów i dwie mówi:– Ja zabiłem trzy goryle i cztery polak mówi– A ja zabiłem siedem plis się pytają co to jest, a Polak odpowiada:– A nie wiem. Wyskakiwało coś czarnego z za krzaków i krzyczało ”plis noł”.
  • Е ኟ ուζεпри
    • Оչի еፗυноմи
    • ዐшθскևթусυ уτևщα
    • ቸлω чαй ጁшогеս οпомուрсиկ
  • Ζιфዖኛըпеኜ аλо չ
  • ኻи ጌη врω
Diabeł złapał Polaka, Ruska i Niemca i mówi do nich. - Wyposzczę Was i każdemu dam co tylko będzie chciał ale za dwa lata wrócę i coś będę od Was chciał. Rusek chciał być szefem ruskiej mafii, Niemiec bogatym biznesmenem, a Polak poprosił o dobrze prosperująca, ekskluzywną restaurację. - Przynieście mi pół kilo ”ni ch
Podchodzi do niego miła stewardesa i pyta: – Życzy pan sobie obiad? – A jaki jest wybór? – Tak lub nie. – Mam dla was trzy zadania: 1) Przejsc przez most pod obstrzalem. 2) Przywitac sie z niedzwiedziem podajac mu reke (uscisnac lape). 3) Zgwalcic bardzo stara i sprytna Indianke. Popatrzeli po sobie zdziwieni i postanowili podolac tym zadaniom. Pierwszy poszedl Rusek, lecz udalo mu sie dojsc tylko do polowy mostu. Drugi poszedl Niemiec, przeszedl most lecz gdy wszedl do klatki niedzwiedzia, on go wystraszyl. Nastepnie poszedl Polak, przelecial przez, most wpada do klatki, a tam jak nie zacznie sie kotlowac (po prostu w powietrze wzbila sie kupa kurzu). Ale po jakiejs godzinie z klatki wychodzi zziajany, zdyszany i podrapany Polak i pyta: – Ty diabel to gdzie jest ta Indianka której mam podac lape? Nagle patrzą a diabeł im skrzydło odpiłować próbuje…Rusek na to:– ja to dał mu 1000 patrzy diabeł jeszcze szybciej piłuje ..Niemiec na to:– ja to daje dla diabła 2000 patrzy a diabeł jeszcze szybciej piłuje …Na to polak:– ja to załatwię …Wychodzi rzuca grosza a diabeł na to:– za takie pieniądze to se sami piłujcie !!! Niemiec wszedł do hotelu i duch mówi: – jestem duszek białe oczko Niemiec uciekł. Później wszedł Rusek. Duch powiedział: – jestem duszek białe oczko Rusek uciekł z krzykiem. Polak wszedł do hotelu i przespał się parę godzin. W końcu duch mówi: – jestem duszek białe oczko A Polak odpowiada: – a chcesz mieć zaraz fioletowe? Wypili trochę i przechwalają się, który kraj ma większe samoloty. Rusek mówi: – U mnie to mają takie samoloty, że jak drużyna piłkarska jedzie na mecz to trenują podczas lotu. – U mnie zaś – mówi Niemiec – mają takie samoloty, że wojsko podczas lotu urządza w nich manewry. – To ja – mówi Polak– opowiem wam historię pewnego polskiego samolotu. Kapitan spojrzał na konsolę i mówi, że wykrył jakieś błędy w urządzeniu. Wysłał mechanika na lewe skrzydło, żeby naprawił usterkę. Mechanik wziął fiata 126 p i pojechał na lewe skrzydło. Wrócił po godzinie i w raporcie oznajmił, że nic nie wykrył. Wysłał więc kapitan 2 mechanika z tym samym zadaniem, ale na prawe skrzydło. Mechanik również wziął malucha i pojechał na prawe skrzydło. Wrócił po godzinie i również nic nie wykrył. Więc kapitan się wkurzył, wziął poloneza i pojechał na ogon statku. Wrócił po 2 godzinach. Powiedział, że jakiś debil nie zamknął okna i na pokład wleciały przez nie 2 samoloty – rosyjski i niemiecki. Dentysta zagląda mu do gęby. Widząc same złote zęby pyta:– Przecież pan ma same złote zęby!? W czym mam panu pomóc?– Nie gadaj tyle tylko zakładaj alarm! ….gdzie są same ściany, nie ma drzwi i okien. Każdemu z nich dał po 2 metalowe kulki i dał im tydzień, aby nauczyli sie z nimi coś robić. Po tygodniu zagląda do Ruska:– Czego się nauczyłeś?– Nauczyłem się je podrzucać…Zagląda do Niemca:– Czego się nauczyłeś?– Nauczyłem się nimi żonglować…Zagląda do Polaka:– Czego się nauczyłeś?A Polak jedną zgubił, drugą zepsuł… Są zawody we wbijaniu gwoździa wbija Niemiec – 1,2,3 i Polak – 1,2 1 2 miejsce, Polak 1, a Rusek został zdyskwalifikowany za wbicie gwoździa odwrotną stroną. Są bardzo widzą dwugarbnego usiadł na jednym garbie, Niemiec na drugim.– A gdzie ja? – pyta żałośnie podnosi ogon wielbłąda i mówi:– A ty, Sasza, do kabiny. Założyli się, kto będzie najlepszym idzie światło i po chwili patrzy, że nie ma sznurówek i mówi:– EEE tam słaby jesteś patrz światło i znów po chwili patrzy, że nie ma zegarka i mówi:– EEE tam słabi jesteście teraz zapalają a tu stoi maszynista i mówi:– Ewakuacja pociąg nam zajebali. Jeden jest Polaka, drugi Ruska i trzeci sklepu Ruska przychodzi diabeł i mówi:– Chcę kupić 3 kilo nihuja, a jak nie masz to cię szuka ale nie znalazł, więc go idzie do Niemca i mówi:– Chcę kupić 3 kilo nihuja, a jak nie masz to cię szuka, ale też nie znalazł, więc go do Polaka i mówi:– Chcę kupić 3 kilo nihuja, a jak nie masz to cię myśli i w końcu mówi do diabła:– To choć ze mną na go do piwnicy, zgasił światło i mówi:– Widzisz coś?– Nihuja– To bierz 3 kilo i spierdalaj! Podchodzi Amerykanin i pyta – Grizzly? – Niet, strieliali – odpowiedział Sashka.
Dowcip #4109. Czy to prawda w kategorii: „ Kawały o Unii Europejskiej ”. Przychodzi unijna krowa do sklepu: - Poproszę dwa kilo mączki kostnej. Jak szaleć, to szaleć! 2 6. Dowcip #12853. Przychodzi unijna krowa do sklepu w kategorii: „ Śmieszny humor o Unii Europejskiej ”. W Zjednoczonej Europie euro urzędnik pyta Kowalskiego:
O Polaku, Rusku i NiemcuPolak,Rusek i Niemiec lecą z diabłem samolotem. Diabeł wpadł na pomysł kto zrzuci pralkę i pralka się nie rozwali to dostanie życie zrzucił pralkę - pralka się rozwaliła Rusek zrzucił pralkę - pralka się rozwaliła, Polak zrzucił pralkę pralka się nie rozwaliła. Diabeł się spytał polaka :Jak ty to zrobiłeś?Polak na to dłuższe życie każdej pralki to kalgon. CO NIEMCY SĄDZĄ O POLSKIEJ POLITYCE? #WASZYMZDANIEM Marlena Dumin pytała przechodniów w Berlinie #Niemcy #niemcyzbliska #polacywniemczech Idą Polak, Rusek i Niemiec przez las i nagle zatrzymał ich diabeł: - Jeśli powiecie coś i przez 20 minut będzie słychać echo to was puszcze. Pierwszy był Niemiec: - Heil Hitler! - Głos rozchodził się przez 5 minut. Następny był Rusek: - Zdrastwujcie! - Głos rozchodził się 10 minut. Ostatni był Polak: - Wódkę dają! "Gdzie!?" rozchodziło się 2 godziny. Humor o wilku, Dowcipy o wilku, Śmieszny humor o wilku, Kawały o wilku, Śmieszne dowcipy o wilku, Śmieszne żarty o wilku, Śmieszne kawały o wilku, Żarty o wilku Aby w pełni wykorzystać możliwości serwisu: WŁĄCZ obsługę JavaScript, oraz WYŁĄCZ wszelkie programy blokujące treść np. Komentarze do: Dowcipy o POLAKU NIEMCU I RUSIE Najlepsze komentarze Najlepsze komentarze Najnowsze komentarze anonim102 (*.*. 2013-05-10 21:39:45 +1 fajne Odpowiedz anonim102 (*.*. 2013-05-10 21:40:22 0 fajne fajne super fajne fajne super fajne fajne super fajne fajne super fajne fajne super fajne fajne super Odpowiedz
Najlepsze dowcipy i kawały w kategorii: Dowcipy o Adolfie Hitlerze. Śmieszne żarty o Adolfie Hitlerze, Śmieszne dowcipy o Adolfie Hitlerze, Śmieszny humor o
zapytał(a) o 16:50 znacie jakieś dowcipy o polaku niemcu i rusku? Odpowiedzi nitka84 odpowiedział(a) o 16:52 Polak,Rusek i Niemiec jechali pociągiem i każdy z nich włożył bagaż na górną półkę,nagle z jednej z nich zaczęło coś wziął kubęk i spróbował,po wypiciu mowi wodka,Niemiec mowi Łizki a Polak mowi ani wodka ani Łizki to moj pimpuś szcza z walizkiIdą przez pustunie Polak Niemiec i Rusek i bylo bardzo gorąco nagle widza do drzewa przypiety jest wielbłąd podiegaja tam Polak wsiad na pierwszy garb Niemiec na drugi a Rusek sie pyta - a gdzie ja ? na to Polak dzwigając ogon wielbłąda a ty Sasza do kabinyDiabeł zatrzymał polaka ruska i niemca na granicy. mowi do wszystkich:Jezeli sprawicie ze moj kon sie zasmieje to was podchodzi niemiec i zaczyna stroic głupie miny a kon nic. drugi podchodzi rusek ale tez nie sprawia powodu do smiechu ostatni podszedł polak i szepnał cos na ucho tylko odszedł kon ze smiechu padł na zdziwiony puscił ich dalejgdy nadszedł czas powrotu znowu spotkali dziabła na granicy. diabel zatrzymał ich i mowi:moj kon sie cały czas smieje, wiec jezeli chcecie wrocic to sprawcie zeby podszedł niemiec i zaczal spiewac piesni załobne a kon jak sie smiał tak sie podchodzi rusek i opowiada załobne i przykre opowiesci a kon nadal sie podszedł polak i znowu szepnał co do ucha a kon stanał jak z kamienia ze zdziwiona sie pyta jak on to zrobił ze kon najpierw sie smiał jak szalony a teraz stoi na to mu mówi;-a wiec za pierwszym razem to powiedziałem mu ze mam wiekszego [CENZURA] od niego:a za drugim- pyta diabeł- pokazałem mu- odpowiad Lecą sobie dwaj ambasadorzy samolotem z polski i śniadaniu niemiec mówi do polaka:Maltsait(smacznego).Polak pomuślał, że niemiec mu sie przedstawia, no to on sie przedstawia mówiąc:Siekiera(tak miał na nazwisko).Przy obiedzie znowu niemiec do niego:Maltsait, no to polak znowu się przedstawia i mówi:Siekiera. Przy kolacji tym razem polak mówi do niemca: Maltsait, a niemiec mu odpowiada:Siekiera! SimsyOla odpowiedział(a) o 17:11 Polak, Niemiec i Rusek mieli kosz z jabłkami i nie wiedzieli, jak się tym podzielić. Postanowili, że kto ułoży jakiś wiersz, bierze Mickiewicz pisze piękne wiersze, a więc wezmę jabłko Mickiewicz pisze wiersze długie, więc wezmę jabłko A ch*j wam wszystkim w d*pę, biorę jabłek całą kupę! W pociągu siedzą: polak, rusek, modelka i wjeżdża do tunelu jest ciemno i słychać wyjeźdźe z tunelu rusek trzyma się za myśli...było ciemno złapał modelke za kolano a ta mu myśli...było ciemno chciał mnie złapać za kolano złapał zakonnice i ta mu myśli...polak złapał modelke za kolano a ta przez pomyłkę przywaliła myśli...zaraz kolejny tunel więc znów będe mógł przypierdol*ć ruskowi. Czemu Rusek lubi Polaka?Bo Polaka stać na całą część ubrania a dla Ruska tylko buty :) Uważasz, że ktoś się myli? lub
Pomyślności. Dowcip #26459. Premier Tusk zlikwidował wszystkie ministerstwa w kategorii: „ Kawały o Donaldzie Tusku ”. Tusk umarł i dostał możliwość wyboru miedzy Niebem, a Piekłem. W Niebie widzi modlących się, grających na harfach, śpiewających. Nuda. Za to w Piekle balanga, popijawy, panienki, wesołe towarzystwo
Witaj na stronie z dowcipami! Właśnie trafiłeś na dowcip pt. Polak, Niemiec i Rusek . To tylko jeden z kawałów na naszej stronie. Zapraszamy do zapoznania się z innymi dowcipami! Polak, Niemiec i Rusek Polak, Niemiec i Rusek idą przez pustynie. Nagle droge zagradza im diabeł i stawia warunek, że jeśli chcą iść dalej muszą mieć razem członka o długosci 100cm. Pierwszy pokazuje polak, diabeł patrzy - 50cm. Drugi pokazuje niemiec - 49cm. Ostatni pokazuje rusek - 1cm. Diabeł wkurzony musiał wywiązać się z obietnicy i ich przepuścił. Idą tak sobie dalej nasi bohaterowie i nagle naszła refleksja polaka i mówi: -Noooo dobrze ze miałem te 50cm bo byśmy nie przeszli! Wszyscy skineli głową że ma racje no ale idą tak dalej, niemiec mysli ze nie gorszy to mówi: -Nooo dobrze ze ja miałem te 49cm bo razem nie dobilibyśmy do tej setki! Wszyscy myślą no ze ma racje wiec też skinięcie głową w wykonaniu polaka i ruska. Rusek nagle wypala niesmiało: -Dobrze że mi stanął!!! O Polaku 34 z8Qc.